Strona wykorzystuje pliki cookies.
Informujemy, że stosujemy pliki cookies - w celach statycznych, reklamowych oraz przystosowania serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników. Są one zapisywane w Państwa urządzeniu końcowym. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki internetowej. Więcej informacji na ten temat.
... i kosztowało to rząd Federalny $800 mld. A skąd weźmie kasę rząd PiS-u?
A jak już o amerykańskim kryzysie to przypomnę na czym on polegał, swego czasu napisałem na ten temat dłuższy komentarz. Kryzys to temat na kilkadziesiąt stron ale postaram się wyjaśnić istotę tego kryzysu w tym krótkim komentarzu, "brief and to the point", lepsze to niż wymiana obelg. Kryzys rozpoczął się w USA od załamania się rynku pożyczek hipotecznych, tj. takich, których udzielano ludziom pod zakup nieruchomości, nawet jeśli ci wykazywali się niską zdolnością kredytową. Jeszcze w latach 80-tych gdy potencjalny kredytobiorca starał się o pożyczkę musiał spełniać ściśle określone warunki, była ich cała lista, ja podam tylko te najważniejsze: musiał mieć 20% pierwszej wpłaty - downpayment, miesięczne spłaty nie mogły przekraczać 1/3 miesięcznych dochodów kredytobiorcy, a co najważniejsze mieć odpowiednio wysoką punktację kredytową. Te punktacje prowadzą trzy wyspecjalizowane i niezależne firmy ratingowe, jak te firmy punktują to też temat na osobny wpis. Tak było ale bankierzy wpadli na pomysł że można było te kryteria pominąć i tak zaczęły się łatwo dostępne kredyty, na początku pominięto wymóg 20% downpayment, potem pozostałe tak że praktycznie każdy mógł sobie zażyczyć tyle kasy ile chciał jak wiedział jak się takie sprawy załatwia. Do tego niektóre banki nie dokonywały weryfikacji dochodów więc można było podać w aplikacji dochód jaki się chciało. Te łatwe kredyty spowodowały że stworzono instrumenty pochodne, które miały rozproszyć i unieszkodliwić związane z nimi ryzyko w systemie finansowym np: CDO - i ponownie jest to temat na osobny wpis ale krótko, te instrumenty pochodne to była lipa bo jakkolwiek by nie były utworzone, jakkolwiek nazwane nie chroniły przed ryzykiem bo zawierały w sobie te "łatwe kredyty" a ludzie brali pożyczki jak szaleni, nie tylko na nieruchomości ale na wakacje na Hawajach, Porsche za jedyne $50 tys. przy zarobkach $300 na tydzień (autentyk) itd. Ludzie żyli sobie fajnie a inwestorzy zachęcani przez sprzedawców kupowali te derywaty aż sprawa się rypła, bańka pękła, derywaty okazały się nazwijmy to po imieniu oszustwem (choć chyba formalnie nie były) i długo ludzie swoim luksusowy życiem się nie nacieszyli a cały system finansowy zaczął się walić, gdy pod koniec 2008 r. upadł bank Lehman Brothers, jasne stało się że to jest poważny kryzys. Ponieważ US czy komuś się to podoba czy nie jest najpotężniejszą gospodarką świata a dolar walutą światową kryzys rozlał się też na Europę. A teraz czas na odpowiedź @tenco “A co konkretnie zrobili?” Ano zrobili to że rząd potrafił tak kontrolować polskie instytucje finansowe że działały one wg. konserwatywnych procedur. Wyjątek pisie SKOKI ale to inny temat. Po prostu przestrzeganie procedur i konserwatyzm polskich Banków spowodował że kryzys Polskę potraktował wyjątkowo łagodnie.
Wiemy, wiemy, naśladowanie czołowej Lewatywy teraz w modzie. Wszakże: „Na obietnice, które składa PiS, pieniędzy nie ma i nie będzie”
https://www.youtube.com/watch?v=DAHIQtroWzs
- przy niezaspokojonych podstawowych potrzebach mieszkaniowych kilku milionów rodzin ?
- kto w ogóle, w takich okolicznościach, wymyśla podobne teksty dla debili ?
Czyli budowano domy o przeciętnie 5-6 krotnie zawyżonej zawartości cementu i stali , do których wytwarzania ciągle brakowało energii i były wyłączenia i światła i produkcji. Nabudowano "fabryk domów", których nie dało się włączyć, pracowały na 30% możliwości technologicznych... - to wszystko kosztuje
Następnie, po około 10 latach budowy tą technologią, nabudowano tyle tych złych domów, że polskie kopalnie, mimo gigantycznej produkcji węgla (190 mln ton) nie były w stanie dostarczyć dość energii do ogrzania tej masy domów praktycznie nieizolowanych cieplnie...
Aż wszystko pier.......... - i tak skończył się PRL.
"W USA też dawali kredyty tym co nie mieli zdolności a póxniej wszystko jebło"
Dokładnie! Tyle tylko że ceny nieruchomości spadły i pewna grupa ludzi nieźle się obłowiła.
Nie da rady, trzeba mieć na 500+, wyprawki szkolne, 13 emeryturę... Należy przypomnieć że 500+ miało cel demograficzny, w pierwszym roku obowiązywania zanotowano przyrost urodzeń o 12.9 tysiąca (3,49 procent), w drugim o 19,8 (5,2 procent). Już w trzecim roku trend się załamał. Urodziło się o 14,1 (3,5 procent) dzieci mniej. Za to Polacy piją coraz więcej. Alarmujący wzrost spożycia alkoholu! Mniej piją Niemcy, Włosi, Francuzi, a także Rosjanie. Rocznie statystyczny Polak wypija 11 litrów czystego spirytusu na głowę. Jeszcze w 2005 roku było to 9,5 litra. Kto będzie miał odwagę skasować 500+?
Od jakiegoś czasu pieniądz nie tylko traci na wartości(z premedytacja), ale staje się zbędny.
Kiedyś nazywano to złodziejstwem a teraz polityką socjalną Państwa
Historia lubi sie powtarzać.
W końcu Morawiecki ma być w przyszłości CEO w Goldman Sachs. W planach jest jeszcze wprowadzenie HSBC do Polski. Spekulanci bankowi będą mieli w naszym kraju Eldorado.
,glosil, ze gral polska zlotowka, czyli rujnowal Polakow.
https://www.salon24.pl/u/daani/1009163,odszedl-gigant-tomasz-sadowski-76-szef-barki-z-poznania-uratowal-tysiace-ludzi
https://israel.trade.gov.pl/pl/izrael/inwestycje/525,kto-i-gdzie-inwestuje.html