Stanisław Piotrowicz jest rekomendowany jako kandydat na sędziego TK. Fot. Wikimedia
Stanisław Piotrowicz jest rekomendowany jako kandydat na sędziego TK. Fot. Wikimedia

Piotrowicz: Gdybym był komunistą, działałbym w PO. "Czuję się zaszczycony nominacją do TK"

Redakcja Redakcja PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 159

Stanisław Piotrowicz czuje się niesprawiedliwie atakowany za przeszłość w komunistycznej prokuraturze w latach 80. Były poseł PiS jest dumny z nominacji do Trybunału Konstytucyjnego i przekonany, że sobie świetnie poradzi w roli sędziego.

- Każdy człowiek żyjący w ponurych czasach PRL czymś się zajmował. Nie każda praca oznaczała utożsamianie się z systemem i jego budowaniem. Prowadziłem sprawy kradzieży, gwałtów, rozbojów, zabójstw. Nie prowadziłem żadnych spraw o charakterze politycznym - tłumaczył w wywiadzie dla tygodnika "Sieci" Stanisław Piotrowicz.

Przeszłość Piotrowicza w PZPR

Polityk, który w poprzedniej kadencji odpowiadał za ustawy sądowe wspomniał, że nie należał z własnej woli do PZPR, a przed wstąpieniem do komunistycznej partii "wzbraniał się jak tylko mógł". 

Przypomnijmy, że Piotrowicz należał do PZPR od 1978 roku. Był członkiem egzekutywy PZPR w Prokuraturze Wojewódzkiej i Rejonowej w Krośnie, a także kierownikiem szkolenia partyjnego i społecznym inspektorem pracy. W okresie stanu wojennego i później w latach 80. pracował jako prokurator. Mimo upływu lat w PRL, Piotrowicz nie rezygnował z funkcji. Mógł liczyć na pochlebne recenzje przełożonych, otrzymał Brązowy Krzyż Zasługi za zasługi w pracy i w działalności społecznej. 


Rzeczywiście byłem prokuratorem w czasie stanu wojennego, ale byłem zbulwersowany jego wprowadzeniem.


- Decydując się na pracę w prokuraturze, w ogóle nie zakładałem, że mogą się takie pojawić. Sytuacja zmieniła się dopiero po wprowadzeniu stanu wojennego. (...) Rzeczywiście byłem prokuratorem w tamtym czasie, ale byłem zbulwersowany jego wprowadzeniem. Na pozór wydawać by się mogło, że to niewielka różnica: prokurator w stanie wojennym a prokurator stanu wojennego - przyznał Piotrowicz. 

- Nigdy nie byłem komunistą. Gdybym nim był, to byłbym dzisiaj w Platformie Obywatelskiej - deklaruje kandydat na sędziego Trybunału Konstytucyjnego. Piotrowicz wrócił również do sprawy Antoniego Pikula - opozycjonisty z Jasła. Pod aktem oskarżenia w jego sprawie miał podpisać się ówczesny prokurator w Krośnie.

- (...) wszystkie kluczowe decyzje należały do szefa, a odmowa ich wykonania pociągała za sobą postępowanie dyscyplinarne. Dostałem polecenie sporządzenia aktu oskarżenia w tej sprawie. Nie chciałem tego zrobić i szukałem sposobów, jak tę sprawę osłabić pod względem dowodowym - podkreślił Piotrowicz, który dodał, że nikogo nie skrzywdził w czasie pracy dla prokuratury w PRL. 

- Gdy padają zarzuty pod moim adresem, to odpowiadam: "Pokażcie ofiary" - powiedział były poseł PiS. Piotrowicz w wywiadzie analizował, dlaczego jest tak mocno krytykowany w ostatnich latach przez media i opozycję.


- Byłem twarzą reformy (sądownictwa - przyp. red.) i właśnie to ściągnęło na mnie ataki, jakich mało kto doświadczył. Ponieważ czyniłem to skutecznie, zaangażowano duże środki, by mnie złamać, zniesławić, zniszczyć, z groźbą zabójstwa włącznie. Towarzyszy temu przeświadczenie, że można to czynić bezkarnie, bo jaki sąd obroni mnie przed bezprawiem. Jestem niejako poza prawem - ubolewa. 

Piotrowicz kandydatem do TK

Czy Piotrowicz jest odpowiednim kandydatem na sędziego Trybunału Konstytucyjnego? - Czuję się zaszczycony rekomendacją Prawa i Sprawiedliwości na stanowisko sędziego Trybunału. Myślę, że przydatna byłaby nie tylko moja wiedza prawnicza, ale również bogate doświadczenie w stosowaniu prawa, a także w jego stanowieniu - odpowiedział bez wahania sam zainteresowany.

Stanisław Piotrowicz został zarekomendowany przez PiS na nowego członka Trybunału Konstytucyjnego wraz z Krystyną Pawłowicz i Elżbietą Chojną-Duch. Najnowsze informacje wskazuje jednak na to, że partia rządząca szuka innego kandydata w miejsce byłego posła PiS. Głosowania nad kandydaturami do TK odbędą się w grudniu, gdy wygasną kadencje sędziów Piotra Tulei, Marka Zubika i Stanisława Rymara.

GW


Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj159 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (159)

Inne tematy w dziale Polityka