Po skandalu związanym z wycofaniem książki Piotra Zychowicza z konkursu "Książka Historyczna Roku" im. Oskara Haleckiego, zdecydowano o unieważnieniu całego konkursu w tym roku - podaje portal Interia.pl.
Prof. Antoni Dudek, członek jury, przekazał Interii informację o odwołaniu konkursu. Wydał w tej sprawie oświadczenie, w którym pisze, że nie widzi możliwości dalszego uczestnictwa w pracach jury. Przeprasza też autorów i autorki nominowanych prac.
Sprawa ma związek z wycofaniem z konkursu publikacji "Wołyń zdradzony, czyli jak dowództwo AK porzuciło Polaków na pastwę UPA" , która została nominowana do nagrody "Książka Historyczna Roku". Książka od kilku tygodni była wśród nominowanych do nagrody i prowadziła w głosowaniu internautów.
Wielu historyków i publicystów broniło Piotra Zychowicza po zdjęciu jego książki z konkursu "Książka Historyczna Roku". Piotr Gursztyn i Piotr Semka, którzy brali udział w rozmowach, tłumaczyli stanowisko jury.
Zobacz: List otwarty ws. Zychowicza. Starcie zwolenników i przeciwników "Wołynia zdradzonego"
Z zasiadania w jury zrezygnował prof. Sławomir Cenckiewicz, a teraz Antoni Dudek, który wydał oświadczenie:
"W zaistniałej sytuacji decyzję organizatorów o unieważnieniu 12. edycji konkursu Nagroda Historyczna Roku im. Oskara Haleckiego uważam za w pełni uzasadnioną. Równocześnie pragnę gorąco przeprosić autorów i autorki wszystkich prac nominowanych w tej edycji konkursu za powstałą sytuację. Chcę też oświadczyć, że z uwagi na niedopuszczalne w mojej ocenie zachowanie niektórych organizatorów konkursu, nie widzę dalszej możliwości uczestnictwa w pracach jury. Popierając samą ideę konkursu wspierającego czytelnictwo książek historycznych, równocześnie uważam, że jego dotychczasowa formuła organizacyjna została skompromitowana.
Prof. dr hab. Antoni Dudek"
Oficjalny komunikat ws. konkursu "Książka Historyczna Roku"
Na oficjalnej stronie konkursu ksiazkahistorycznaroku.pl organizatorzy umieścili oficjalne oświadczenie o unieważnieniu plebiscytu:
Organizatorzy Konkursu „Książka Historyczna Roku” – Telewizja Polska, Polskie Radio, Instytut Pamięci Narodowej i Narodowe Centrum Kultury – w związku z kontrowersjami związanymi z konkursem wspólnie podjęli decyzję o unieważnieniu tegorocznej edycji. Decyzja jest podyktowana troską o wiarygodność i prestiż Nagrody.
Sam autor książki "Wołyń zdradzony" zabrał głos po odwołaniu tegorocznej edycji konkursu. - Anulowanie Konkursu nie zamyka tej skandalicznej sprawy!
1) Cenzorzy zniszczyli i skompromitowali niegdyś szacowną nagrodę Książki Historycznej Roku.
2) Dziesiątki autorów i tysiące internatów biorących udział w głosowaniu ma prawo czuć się oszukana. Kto za to odpowie? - pytał publicysta.
- Gdy ogłoszono informację o wykluczeniu mojej książki z konkursu Piotr Gursztyn przystąpił w mediach do ataku. Zarzuty, które stawiał mnie i mojej książce były tak absurdalne i obelżywe, że aż śmieszne. Kto ma ochotę niech pogrzebie w necie, o ile jeszcze tego nie pokasowali - dodał Zychowicz.
- Normalny człowiek interesujący się historią ma gdzieś konkursy, w których jury kwalifikuje do finału jedynie książki "prawilne", zgodne czy to z lewicowo-liberalną czy z prawicowo-apologetyczną "polityką historyczną" - ocenił prof. Stanisław Żerko, historyk Instytutu Zachodniego w Poznaniu.
Wrażenia po aferze wokół książki Zychowicza przedstawił pisarz fantastyki Jacek Piekara.
- Mam kilka uwag co do sporu o "Wołyń zdradzony" Piotra Zychowicza:
1. Dziwny to zwyczaj, że sponsor w trakcie trwania konkursu może sobie dowolnie usuwać startujących
2. Książki Zychowicza pobudzają do dyskusji, myślenia i poszukiwań. No i budzą zazdrość mniej zdolnych autorów.
KJ, GW
Inne tematy w dziale Kultura