Szef KPRM Michał Dworczyk spotkał się z ambasadorem Szwecji w Polsce Stefanem Gullgrenem. Tematem rozmowy była sytuacja związana ze zrzutem ścieków do Wisły i zagrożeniem ekologicznym.
Do awarii dwóch kolektorów odprowadzających ścieki z części lewobrzeżnej Warszawy do leżącej na prawym brzegu oczyszczalni "Czajka" doszło pod koniec sierpnia. W jej efekcie nieczystości są zrzucane do Wisły.
Od poniedziałku ścieki częściowo odprowadzane są ulokowanym na moście pontonowym zastępczym rurociągiem, którego budowę zlecił premier Mateusz Morawiecki. W tym tygodniu instalacja ma osiągnąć 100-procentową sprawność.
Służby sanitarne apelują, aby nie używać wody z Wisły do picia, nie wędkować, ani nie kąpać się w rzece.
Szwedzi zaniepokojeni kryzysem ściekowym
Nieczystości Wisłą dotarły już do Bałtyku. Według Pomorskiego Państwowego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego, w próbce z kąpieliska na Stogach w Gdańsku wykryto przekroczenie norm ilości bakterii Escherichia coli.
Szwedzkie urzędy odpowiedzialne za sytuację na Bałtyku nadsyłają do polskich władz oficjalne zapytania w sprawie skutków zrzutu ścieków do Wisły.
Szef KPRM Michał Dworczyk spotkał się z ambasadorem Szwecji w Polsce Stefanem Gullgrenem. - Głównym tematem rozmowy była sytuacja związana ze zrzutem nieczystości do Wisły i zagrożeniem ekologicznym, które niesie ta awaria - wyjaśnił.
- Ambasador Gullgren zadeklarował w imieniu szwedzkiego rządu pomoc, za którą podziękowałem, ponieważ był to akurat dzień uruchomienia, zbudowanego przez rząd, alternatywnego rurociągu - wskazał minister. W rozmowie z dyplomatą podkreślił także, że rząd PiS "przykłada dużą wagę do ochrony środowiska i ekologii".
Pytania komisji o aferę ściekową
Szef KPRM odniósł się również do wezwania Polski przez Komisję Ochrony Środowiska Morskiego Bałtyku (HELCOM) do przedstawienia informacji na temat zrzutu ścieków. Stanowisko Polski zostanie przedstawione w tej sprawie w czwartek na posiedzeniu HELCOM w Tallinie.
- Wszystkie kraje leżące nad Bałtykiem są zainteresowane, stanem morza, w związku z tym każda awaria - zwłaszcza, gdy mamy do czynienia z tak dużym zanieczyszczeniem największej polskiej rzeki wpadającej do Bałtyku - wywołuje niepokój u naszych zagranicznych partnerów - podkreślił Dworczyk.
Warszawskie MPWiK do 10 września, zrzuciło do Wisły ponad trzy miliony metrów sześciennych ścieków - poinformował Główny Inspektorat Ochrony Środowiska.
KJ
Inne tematy w dziale Polityka