Na PiS zamierza głosować ponad 40 proc. respondentów - to wynik sondażu pracowni IBRiS dla Onetu. Strata Koalicji Obywatelskiej do lidera jest znacząca.
Wyniki sondażu IBRiS znacząco różnią się od tych, które kilka dni temu opublikował Kantar w TVN i TVN24. W tamtym badaniu PiS mocno stracił - bo aż 5 punktów procentowych - kosztem Koalicji Obywatelskiej, która miała złapać wiatr w żagle po aferze w ministerstwie sprawiedliwości. Różnica między wynikami obu formacji wyniosła 9 punktów procentowych. Według IBRiS, PiS ma przewagę aż 15 punktów procentowych nad ugrupowaniem Grzegorza Schetyny.
Jeśli wybory odbyłyby się teraz, partia rządząca mogłaby liczyć na 41,5 proc. poparcia. Druga w wyścigu wyborczym jest Koalicja Obywatelska, ale jej wynik to zaledwie 26,6 proc.
Połączona Lewica - SLD, Wiosna i Razem - może liczyć na 12,2 proc. Próg wyborczy przekroczyłaby jeszcze formacja PSL-Koalicja Polska z Pawłem Kukizem. Nowa partia uzyskała 7,2 proc. wskazań wśród respondentów. W przeciwieństwie do sondażu Kantar dla TVN i TVN24, badani przez IBRiS nie wybierają tak często Konfederacji, by ta przekroczyła magiczne 5 proc. Prawicowe ugrupowanie uzyskało 4,7 proc. głosu biorących udział w ankiecie.
Należy jednak zaznaczyć, że aż 7,8 proc. badanych nie oddało głosu na konkretne partie, ponieważ nie wie jeszcze, na kogo postawi krzyżyk 13 października. Sondaż przeprowadzono 26 sierpnia 2019 roku, więc już po dymisji wiceministra sprawiedliwości Łukasza Piebiaka. Głos oddało 1100 osób, pytanych metodą telefoniczną o preferencje wyborcze.
Respondenci odpowiedzieli również na pytanie, czy wezmą udział w wyborach. 41,1 proc. stwierdziło, że "zdecydowanie tak". "Raczej tak" - z takim nastawieniem pod koniec sierpnia zamierza pójść do urn 12,1 uczestników sondażu. "Raczej nie" - odparło 14 proc., 31.9 proc. wyraziło pewność, iż nie będzie uczestniczyć w wyborach parlamentarnych. Z badania wynika, że frekwencja może wynieść ponad 50 proc.
GW
Inne tematy w dziale Polityka