Szef klubu PO-KO może mieć poważne problemy. CBA twierdzi, że polityk wydawał pieniądze biura poselskiego na "biżuterię, posiłki w restauracji i alkohol".
Neumann zapowiada, że złoży w prokuraturze zawiadomienie przeciwko CBA, które, jak twierdzi polityk, działając na polityczne zamówienie, próbuje go oczerniać i pomawiać.
Neumann idzie na wojnę z CBA
"Super Express" w weekendowym wydaniu napisał, że dotarł do zawiadomienia z 29 lipca br., w którym CBA zwraca się do Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze. "W piśmie agenci zarzucają jednemu z najważniejszych polityków PO poświadczenie nieprawdy i fałszywe zeznania" - napisano w gazecie. Chodzi o kontrolę oświadczeń majątkowych Sławomira Neumanna z lat 2013-2018. W zawiadomieniu o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, do którego dotarł "SE", agenci wyliczają, że polityk wydawał pieniądze zasilające konto jego biura poselskiego na biżuterię, restauracje, alkohol.
- To, co robi CBA, to udział w absolutnie brudnej i oszczerczej kampanii politycznej. Nigdy nie rozliczałem w biurze poselskim - i nie ma takich rozliczeń w biurze kancelarii Sejmu - ubrań, kosmetyków czy innych tego typu wydatków. Wszystkie moje rozliczenia biura poselskiego są przyjmowane bez zastrzeżeń. To manipulacja, której dopuszcza się CBA. A niektórzy te oszczerstwa powtarzają - skomentował Neumann.
Sprawę tej kontroli CBA i wypuszczania przecieków, manipulowania opinią publiczną oddaję do prokuratury - zapowiedział. I sprecyzował: "W poniedziałek złożę zawiadomienie do prokuratury przeciwko CBA, które - moim zdaniem działając na polityczne zamówienie brudnej kampanii wyborczej - próbuje oczerniać mnie i pomawiać w tej sprawie".
Pytany, czy ma dostęp do materiałów zebranych przez CBA, Neumann powiedział, że CBA przysłało mu protokół pokontrolny. - Naniosłem do niego mnóstwo uwag" - powiedział. I dodał, że CBA uwag tych nie uwzględniło. "To nierzetelnie przeprowadzona kontrola z absolutnie nieprawdziwymi sugestiami i oszczerstwami - ocenił szef PO-KO.
KJ
Inne tematy w dziale Polityka