Za nami 14. defilada w ramach obchodów Święta Wojska Polskiego. W Katowicach mieszkańcy mogli podziwiać 2600 żołnierzy, 185 jednostek sprzętu wojskowego oraz 60 samolotów i śmigłowców na niebie.
Wielotysięczne tłumy Ślązaków i nie tylko obserwowało uroczystą defiladę z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy, premiera Mateusza Morawieckiego i ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka. Czternasta edycja obchodów Święta Wojska Polskiego odbyła się w Katowicach, a nie - zgodnie z tradycją - w Warszawie, gdzie 15 sierpnia 1920 roku odbyła się decydująca bitwa z bolszewikami.
Jak tłumaczyli politycy obozu rządzącego, taka decyzja miała na celu uświetnić 100-lecie wybuchu powstań śląskich. Ulicami Katowic maszerowało 2,6 tys. polskich żołnierzy. Niespodzianką mogło być uczestnictwo w paradzie amerykańskich, rumuńskich i chorwackich wojskowych. Pierwszy raz w historii defilad żołnierzom przygrywała orkiestra górnicza.
W defiladzie wzięli udział członkowie wojsk reprezentacyjnych, marynarze, spadochroniarze, wojska specjalne oraz Wojska Obrony Terytorialnej. Uwaga widzów defilady skupiała się na imponującym wyposażeniu polskiej armii: pokazano czołgi, wyrzutnie rakietowe, myśliwce F-15, F-16, moździerze, pojazdy rakietowe i bojowe. Łącznie podczas defilady na niebie pojawiło się 60 maszyn lotniczych: "Iskry", samoloty transportowe i śmigłowce.
Pokaz samolotów podczas defilady wojskowej. Fot. PAP/Andrzej Grygiel
Podczas defilady w Katowicach zaprezentowano transportery Rosomak, moździerze Rak, armatohaubice samobieżne Krab i Dana, wyrzutnie rakiet Langusta, wozy dowodzenia, pojazdy saperskie Topola, zestaw przeciwlotniczy Poprad, Humvee.
Przejazd czołgów. Defilada "Wierni Polsce" w Katowicach. Fot. PAP/Andrzej Grygiel
Ciężarówka wojskowa Jelcz. Fot. PAP/Andrzej Grygiel
- Panie Prezydencie Andrzej Duda, panie ministrze Mariusz Błaszczak - to zaszczyt, że mogłam wziąć udział defiladzie z okazji Święta Wojska Polskiego. Ramię w ramię z Polakami maszerowali amerykańscy żołnierze z pojazdami US Army i F-15. Silniejsi razem! - napisała w języku polskim ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce Georgette Mosbacher.
Śmigłowiec na katowickich niebie. Fot. PAP/Andrzej Grygiel
GW
Inne tematy w dziale Kultura