Lewica nie wystartuje w jesiennych wyborach parlamentarnych jako koalicja partii politycznych, ale jako partyjny komitet wyborczy oparty na SLD. Dzięki temu, żeby wejść do Sejmu wystarczy jej zdobycie 5 proc. głosów wyborców.
Do Lewicy , czyli SLD, Wiosny i Razem dołączyli też przedstawiciele mniejszych ugrupowań.
SLD, Wiosna i Razem wystartują jako KW Lewica
– W zbliżających się wyborach do parlamentu wystartujemy jako Komitet Wyborczy Lewica. Bazą organizacyjno-prawną tego startu będzie struktura SLD. Siłą naszej koalicji jest nasza wielobarwność – mówił Adrian Zandberg, lider Partii Razem na konferencji prasowej przed pomnikiem Ignacego Daszyńskiego przy warszawskim placu Na Rozdrożu.
Dzięki temu Lewicy wystarczy uzyskanie 5 proc. głosów, żeby dostać się do Sejmu i jedynie 3 proc. żeby uzyskać subwencję partyjną. Przypomnijmy, że cztery lata temu ze względu na start większości partii lewicowych jako koalicyjny komitet wyborczy i Partii Razem osobno, żadna z lewicowych partii nie przekroczyła wyborczego progu. Jadnak start z list jednej partii wymaga też zaufania między lewicowymi organizacjami, bo, w przeciwieństwie do formalnej koalicji, w wypadku ewentualnego uzyskania subwencji, pieniądze wpłyną na konto SLD i dopiero później będą mogły być wewnętrznie rozdysponowane.
– Siłą lewicy jest jej różnorodność. Jesteśmy silni, bo jesteśmy różni, jesteśmy starsi i młodsi, jest wśród nas wielu działaczy i wiele działaczek, jesteśmy z mniejszych miejscowości i wielkich miasta, ale to, co nas łączy, to to, co było bliskie Ignacemu Daszyńskiemu – przekonanie, że Polska może być krajem sprawiedliwym społecznie – przekonywał lider partii Razem.
– Jest taki moment, kiedy nie wystarczy być liderem swojej partii. To liderostwo czasami musi być wspólnie zarządzone, bo tworzymy koalicję, grupę partii, stowarzyszeń, które wspólnie podejmują decyzje. Nie wszystkie decyzje możemy podejmować samodzielnie, bo teraz już jesteśmy ekipą, drużyną – stwierdził lider SLD, Włodzimierz Czarzasty.
Biedroń szefem sztabu wyborczego Lewicy
Szefem sztabu Lewicy został mianowany Robert Biedroń, który sam nie wystartuje w wyborach. Wciąż oficjalnie nie wiadomo jaki będzie ostateczny kształt list wyborczych Lewicy. Wiadomo jednak, że do lewicowej koalicji dołączyli przedstawiciele stowarzyszenia "Spójnik", Kongresu Świeckości, Związku Zawodowego Rolnictwa i Obszarów Wiejskich "Regiony", Inicjatywy Feministycznej, stowarzyszenia "Ordynacka", Polskiej Partii Internetowej, Unii Pracy, Polskiej Partii Socjalistycznej oraz b. pierwszy wiceprezydent Warszawy (zastępca Hanny Gronkiewicz-Waltz) Jacek Wojciechowicz, a rozmowy o wejściu toczą się również ze Strajkiem Kobiet.
Wiceprzewodniczącymi sztabu będą sekretarz generalny Wiosny Krzysztof Gawkowski, sekretarz generalny SLD Marcin Kulasek i Marcelina Zawisza z Zarządu Krajowego Lewicy Razem. Funkcję rzeczniczki prasowej sztabu obejmie rzeczniczka SLD Anna-Maria Żukowska. Pełnomocniczką ds. kontaktów ze stroną społeczną zostanie członkini Zarządu Krajowego Lewicy Razem Julia Zimmermann.
Szefem zespołu strategicznego w sztabie został były sztabowiec Aleksandra Kwaśniewskiego w wyborach prezydenckich z 1995 r., były prezes TVP Robert Kwiatkowski (stowarzyszenie "Ordynacka"); wiceprezes Wiosny Gabriela Morawska-Stanecka będzie szefową zespołu prawno-finansowego, a zespołem programowym pokieruje Dariusz Standerski - dyrektor programowy Wiosny.
Za sprawy organizacyjne będzie odpowiadała Anna Zeitz (SLD), za komunikację rzeczniczka Lewicy Razem Dorota Olko, a sekretarzem sztabu zostanie Patryk Janczewski (Wiosna).
– „Jedynki” zostaną zaprezentowane na kolejnej konferencji, gdy już wszystko będzie ustalone – zapowiedziała nowa rzeczniczka sztabu Lewicy Anna Maria Żukowska.
KJ
Zobacz galerię zdjęć:
Konferencja prasowa Lewicy. fot. PAP/Marcin Obara
Inne tematy w dziale Polityka