Franky Zapata przeleciał w niedzielę rano nad kanałem La Manche na flyboardzie - latającej platformie. Paweł Kukiz zamieścił prześmiewczy mem, w którym "latający człowiek" ma twarz marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego.
Brawurowy lot Zapaty
Zapata wystartował z plaży w gminie Sangatte na północy Francji w niedzielę o godz. 8.15 i po 22 minutach oraz pokonaniu 35 km dotarł do wybrzeża Anglii.
Zapata chciał po 110 latach powtórzyć wyczyn Louisa Bleriota, który jako pierwszy w historii przeleciał kanał La Manche - samolotem jednopłatowym. Aby tego dokonać, konieczne było tankowanie flyboarda w locie, czego dotychczas nie praktykowano. Pierwsza próba podjęta przez niego 25 lipca zakończyła się fiaskiem - śmiałek spadł do morza podczas próby zatankowania. Ale drugi lot zakończył się sukcesem.
Zapata podczas konferencji prasowej dziękował wszystkim, którzy pomogli mu zrealizować marzenie. - Trzeba iść do końca w realizacji swoich marzeń, trzeba być skoncentrowanym i nie popełniać błędów. Ludzie pod presją załamują się, ale nie my - przekonywał. - To naprawdę jest dla mnie wzruszające, to ogromne emocje. Ciężko mi dojść do siebie - dodał wzruszony.
(źródło Associated Press/x-news)
- Udało się, mieliśmy naprawdę ogromne szczęście, że udało się wszystko dopiąć na ostatni guzik. To, co zrobiliśmy, to trochę science fiction. Udało się wyrwać to zwycięstwo. Im większa praca, tym piękniejsze zwycięstwo. Było warto - powiedział.
Kuchciński jak Zapata - internet się śmieje
Paweł Kukiz, gratulując Francuzowi przelotu, zamieścił na Facebooku mem, w którym człowiek na Flyboardzie ma twarz marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego. "UWAGA! Mam informację z rządowych kuluarów - lada dzień wchodzimy do gry i będzie przelot nad Bałtykiem!" - dopisał.
Kukiz nie był wyjątkiem. Wielu internautów naśmiewało się z marszałka Sejmu, porównując jego wyczyny lotnicze do lotu Zapaty.
4 miliony za loty marszałka, gdzie są dokumenty
Kwestia lotów Kuchcińskiego jest od kilku dni jednym z głównych tematów medialnych. Radio Zet ujawniło, że marszałek zabierał na pokład rządowego samolotu członków swojej rodziny. Potem okazało się, że podczas lotów, które miały specjalny status HEAD Kuchciński latał w celach prywatnych, np. w góry czy na działkę.
Posłowie PO-KO chcą, by marszałek Sejmu przedstawił szczegóły lotów rządowym samolotem, kiedy na pokładzie byli jego bliscy: ile było takich lotów i kto brał w nich udział. Szef SOP odmówił posłom wydania dokumentów dotyczących lotów marszałka i nie wiadomo, czy je udostępni.
"Rzeczpospolita" pisze, że część dokumentów sprzed marca 2018 r. na temat zrealizowanych lotów marszałka została już zniszczona w Bazie Lotnictwa Transportowego.
Portal tvn24.pl obliczył, że Marek Kuchciński w ciągu tych 16 miesięcy najczęściej korzystał z wojskowego śmigłowca Sokół (W-3) – 59 razy, jednak kiedy rząd latem ubiegłego roku otrzymał do dyspozycji zakupione przez siebie dwa gulfstreamy G550, marszałek przeleciał nim na tej trasie 35 razy, kolejne 15 – casą.
Onet.pl na podstawie dokumentacji lotów, którą otrzymał, wyliczył, że same loty z Warszawy do Rzeszowa i z powrotem w okresie od marca 2018 r. do maja 2019 r. kosztowały budżet państwa ponad 4 mln zł.
Brudziński: Kuchciński powinien przeprosić
Klub parlamentarny PO-KO złożył wniosek o odwołanie Kuchcińskiego z funkcji. W Prawie i Sprawiedliwości rozważane są różne scenariusze wobec marszałka Kuchcińskiego, o których PiS będzie informować w pierwszej połowie tygodnia. Europoseł PiS Joachim Brudziński komentując sprawę, powiedział: "Na pewno należy dodać słowo "przepraszam" wobec tych, którzy całą tą sytuacją czują się zniesmaczeni czy zażenowani". Podobnego zdania jest posłanka PiS Mirosława Stachowiak-Różecka.
Kuchciński wpłacił 5 tys. zł na Klinikę Budzik działającą przy Centrum Zdrowia Dziecka oraz 10 tys. zł na Caritas Polska w zamian za 23 loty samolotem rządowym, w których towarzyszyli mu członkowie rodziny, ale nie wypowiadał się publicznie na temat afery z lotami.
Wynaleziony przez Zapatę flyboard, to fruwająca platforma pozwalająca na wykonywanie akrobacji w powietrzu i w wodzie. Może osiągać prędkość do 190 km na godzinę; po jednym tankowaniu lata około 10 minut. Zapata podkreślił, że nie chce na razie sprzedawać swojego wynalazku, ponieważ jest to produkt dość ekstremalny i nie każdy może na nim latać. Chodziło mu bardziej o pokazanie nowej technologii.
ja
Inne tematy w dziale Polityka