Premier Mateusz Morawiecki i ministrowie Henryk Kowalczyk i Krzysztof Tchórzewski, fot. KPRM/Krystian Maj
Premier Mateusz Morawiecki i ministrowie Henryk Kowalczyk i Krzysztof Tchórzewski, fot. KPRM/Krystian Maj

Program "Mój prąd", czyli 5 tys. zł dopłaty do paneli słonecznych dla gospodarstw domowych

Redakcja Redakcja OZE Obserwuj temat Obserwuj notkę 32

Rząd przedstawił program „Mój prąd”, w ramach którego 200 tys. rodzin otrzyma dofinansowanie do budowy instalacji fotowoltaicznych. Pieniądze będzie wypłacał Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Maksymalna dopłata do jednego gospodarstwa domowego to 5 tys. zł.

Na ten cel rząd przeznaczył 1 mld zł. Program "Mój prąd" będzie realizowany przez NFOŚiGW, który będzie wypłacał wsparcie. Decydować będzie kolejność zgłoszeń, do wyczerpania limitu 1 mld zł. W efekcie dopłaty otrzyma 200 tys. prosumentów, ponieważ maksymalne wsparcie na jedno gospodarstwo domowe to 5 tys. zł. Pieniądze wypłacane będą po zakończeniu budowy domowej instalacji o mocy 2-10 kW. Instalacja musi być zakończona na dzień składania wniosku o dofinansowanie.

- Taka instalacja kosztuje 15-18 tys. zł, zatem 5 tys. to wsparcie bardzo znaczące - oświadczył minister energii Krzysztof Tchórzewski. Zaznaczył, że jedynym warunkiem uzyskania takiego wsparcia będzie potwierdzenie zainstalowania przez operatora sieci dystrybucyjnej specjalnego licznika dwukierunkowego, który umożliwia rozliczanie zarówno pobranej, jak i oddanej do sieci energii. Wniosek wraz z umową z dystrybutorem i fakturami za instalację trzeba będzie wysłać do NFOŚiGW już po uruchomieniu instalacji.

Według premiera Mateusza Morawieckiego nowy program ma odpowiadać wymaganiom unijnej polityki klimatyczno-energetycznej, a także globalnym zobowiązaniom zawartym w Porozumieniu Paryskim. - Chcemy, żeby energia oparta na PV rozwijała się w dwucyfrowym tempie - oświadczył Morawiecki.

Przeczytaj: Polityka Energetyczna Polski 2040. Cele i kierunki rozwoju

- Dzięki realizacji Programu "Mój Prąd" ilość energii wyprodukowanej ze wszystkich instalacji wyniesie ok. 1 TWh. W ten sposób unikniemy emisji 600-800 tys. ton CO2 rocznie – dodał minister środowiska Henryk Kowalczyk.

Rząd liczy, że program przyczyni się do powstania 200 tys. prosumenckich instalacji PV o łącznej mocy zainstalowanej rzędu 1000 MW, szczególnie na terenach słabiej zurbanizowanych. Obecnie w Polsce jest ok. 65 tys. takich instalacji.

panele solarne, panele fotowoltaiczne na dachu, montaż paneli solarnych
Montaż paneli solarnych na dachu.

Program „Mój prąd” obejmie instalacje o mocach od 2 do 10 kW, a ich dzisiejsze ceny to 10-50 tys. zł. Polacy bardzo rzadko instalują na swoich dachach mniej niż 3 kW (za ok. 15 tys. zł), a stosunkowo często 10 kW (50 tys. zł). Zwykle wybierają instalacje po 4-6 kW (za 20-30 tys. zł). W praktyce rządowa dopłata pokryje tylko ok. 15-25 proc. wartości inwestycji w panele słoneczne (o ile dotacja nie będzie jeszcze opodatkowana). Nie jest to dużo, ale może zachęcić tych, którzy się wahają.

Polecamy: Czy fotowoltaika się opłaca? Stan na 2018 rok

Grzegorz Wiśniewski, prezes Instytutu Energetyki Odnawialnej uważa, że na razie instalacje PV nie są zbyt opłacalne dla gospodarstw prywatnych. Okres zwrotu jest zbyt długi, przez co przez lata tracą oni dochody rozporządzalne. Jego zdaniem rządowa dotacja skróci ten okres i zmniejszy raty kredytu. Łatwiej będzie dzięki niej zmniejszyć miesięczne rachunki za prąd do tego stopnia, aby pokrywały one raty za instalację, a więc zwiększały dochody rozporządzalne inwestorów. Portal WysokieNapiecie.pl wyliczył, że z rządową dotacją okres zwrotu instalacji skróci się mniej więcej o rok.

Na razie nie ma jeszcze decyzji, czy dotację z programu "Mój prąd" będzie można połączyć z ulgą termomodernizacyjną, w ramach której inwestorzy prywatni mogą odpisać sobie koszt systemu fotowoltaicznego (do wysokości 53 tys. zł) od podatku dochodowego. Jeżeli dotacja będzie łączona z ulgą termomodernizacyjną, to jest niemal pewne, że budżet programu "Mój prąd" wyczerpie się przed 2024 rokiem.

Tylko na koniec 2018 r. w Polsce funkcjonowało ponad 54 tys. mikroinstalacji (wzrost o 88 proc. względem końca 2017, oraz aż o 235 proc. względem końca 2016 r.) o łącznej mocy 343 MW. Także w tym roku obserwujemy dalsze zwiększanie dynamiki w tym obszarze. Według danych za pierwszy kwartał 2019 r. moc zainstalowana zwiększyła się aż o ponad 72 MW (to najwyższy przyrost mocy mikroinstalacji w historii) i wyniosła na dzień 31 marca 2019 r. ponad 415 MW, natomiast liczba mikroinstalacji wzrosła o ponad 11 tys. szt. i wyniosła ponad 65 tys. szt. na koniec I kw.

Zobacz także: Boom na fotowoltaikę. Problemy inwestorów z przyłączeniem do sieci

ja

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj32 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (32)

Inne tematy w dziale Gospodarka