Samuel Pereira. fot. Youtube
Samuel Pereira. fot. Youtube

Dziennikarz TVP uwikłany w sprawę Bodnara? Była żona RPO pomaga w sądzie żonie Pereiry

Redakcja Redakcja Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 187

Atak TVP na Adama Bodnara może mieć drugie dno. Według najnowszych doniesień wpływ na krytykę RPO ma prywatne życie Samuela Pereiry z TVP INFO.

Gorącq dyskusja w tej sprawie rozpoczęła się na Twitterze.

- Wiecie, co jest najbardziej obrzydliwe w zaangażowaniu Pereiry w gnojenie rodziny Bodnarów na antenie TVP? Była żona Bodnara, a matka jego syna, reprezentuje pro bono żonę Pereiry w sprawie o dzieci. To jest tak gigantyczny konflikt interesów, że uczciwy szef by to dostrzegł – napisała na Twitterze publicystka "Do Rzeczy" i blogerka Kataryna.

Chodzi o aktywność portalu TVP Info, którym kieruje Samuel Pereira. Burzę rozpętało oświadczenie RPO, w którym Adam Bodnar skrytykował sposób, w jaki służby zatrzymały podejrzanego o zabójstwo 10-letniej Kristiny z Mrowin. TVP opublikowało potem kilka niepochlebnych materiałów na temat rzecznika.

Zobacz: TVP Info: Syn Bodnara groził nożem rówieśnikom. RPO: TVP przekracza standardy etyczne

Kataryna już na samym początku krytykowała atak Telewizji Publicznej na Adama Bodnara. Śledziła też aktywność szefa TVP Info Samuela Pereiry w mediach społecznościowych. Jej zdaniem, Pereira - chcąc odegrać się na żonie Bodnara za to, że reprezentuje podczas rozprawy o dzieci jego żonę - nakręcił medialną nagonkę na RPO i jego syna. Wielu internautów nie chciało uwierzyć Katarynie. Do wpisu odniósł się sam Pereira, który opublikował sprostowanie.

 "Przyjaciółka A. Bodnara przebiła dno. Jeśli już szukać związku – to po tym, jak Karolina Bodnar wzięła sprawę, RPO zaczął ostro atakować TVP. Przykro mi, ale muszę sprostować: pani KB nie walczy ws. dzieci, tylko uniknięcia płacenia alimentów oraz uniknięcia orzeczenia winy" – napisał na Twitterze Samuel Pereira, po czym zaczął szukać związków pomiędzy Kataryną a Rzecznikiem Praw Obywatelskich.



Pereira stwierdził na Twitterze, że padł ofiarą hejtu, więc usunął wpis, w którym zasugerował, jakoby nastoletni syn Adama Bodnara będzie dalej biegał z nożem po Warszawie, bo ma znakomite układy w stolicy.

W spór włączyli się publicyści i inni użytkownicy Twittera. Była szefowa "Wiadomości" TVP Marzena Paczuska zasugerowała, że to państwo Bodnarowi "zwalczają Pereirę, każde z innego powodu". Odpowiedział jej dziennikarz TVN24, Konrad Piasecki.


KJ


Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj187 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (187)

Inne tematy w dziale Kultura