Najpierw Google, a potem kolejne firmy informują o zerwaniu współpracy z chińskim producentem Huawei. To konsekwencja decyzji Donalda Trumpa i departamentu handlu USA o wpisaniu Technologies i 70-ciu związanych z nim firm na tzw. czarną listę.
Przedstawiciele Alphabet Inc. - konglomeratu i holdingu powołanego do życia przez spółkę Google, która też wchodzi w jego skład, potwierdzili w niedzielę w rozmowie z agencją Reutera, że współpraca z chińskim koncernem Huawei została w dużej części zakończona.
Decyzja o zerwaniu przez Alphabet Inc. współpracy z Huawei w praktyce będzie oznaczać, że chiński koncern traci niemal natychmiast dostęp do Google'owskich aktualizacji mobilnego systemu operacyjnego Android. Następna generacja chińskich smartfonów niejako automatycznie nie będzie mieć dostępu do popularnych aplikacji i usług oferowanych przez Google Play Store, jak Gmail czy Youtube. W praktyce oznacza to także utratę dostępu do aktualizacji systemu również dla obecnie sprzedawanych modeli.
Huawei zachowa jedynie dostęp do publicznej wersji systemu operacyjnego Android dla urządzeń mobilnych – AOSP (Android Open Source Project), ale nie będzie mieć uprawnień dających dostęp do prawnie zastrzeżonego, własnościowego oprogramowania zamkniętego.
Według informacji pozyskanych przez Bloomberga, kolejne firmy wstrzymały swoje dalsze biznesowe relacje z Huaweiem. Są to firmy takie jak Intel, Qualcomm, Broadcom i Xilinx, więc sprzętowe. Do nich, według raportu Nikkei, dołączyć miałby Infineon Technologies, Micron Technology oraz Western Digital.
Intel to kluczowy dostawca procesorów z rodziny x86, które wykorzystywane są w serwerach i laptopach od Huawei, Qualcomm jest jednym z największych na świecie producentów procesorów ARM i modemów, a Broadcom jest związany z technologiami sieciowymi (modemy i karty WiFi, moduły Bluetooth).
Te działania to konsekwencja decyzji departamentu handlu USA o wpisaniu Huawei Technologies i 70-ciu związanych z nim firm na tzw. czarną listę podmiotów, które muszą uzyskiwać zgodę rządu w Waszyngtonie na to, by kupować amerykańskie komponenty i technologię. Dodatkowo, prezydent USA Donald Trump podpisał 15 maja rozporządzenie zakazujące amerykańskim firmom używania sprzętu telekomunikacyjnego wyprodukowanego przez podmioty, uznane za zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego USA.
Na razie trudno oszacować szkody, jakie przyniesie Huawei decyzja departamentu handlu o objęciu chińskiej firmy restrykcjami. Spółka jest w trakcie definiowania potencjalnych strat i utraconych korzyści; dopiero po sporządzeniu bilansu obraz będzie w miarę kompletny.
Specjaliści od telekomunikacji mobilnej twierdzą jednak, że bez logistycznego wsparcia firm amerykańskich w tym - spółek wchodzących w skład konglomeratu Alphabet Inc., funkcjonowanie Huawei na rynkach światowych będzie trudne, a już na pewno nie uda się koncernowi konkurować z Samsungiem. Prawdopodobnie wycofa się z rynków światowych, pozostając tylko na rynku chińskim.
Huawei był jednak przygotowany na taki obrót spraw i gromadził podzespoły, które pozwolą im co najmniej przez najbliższe trzy miesiące działać bez przestojów. Ponadto pracował nad alternatywą dla wykorzystywanych dotychczas przez siebie systemów operacyjnych — Androida oraz Windowsa. Koncern ma także swoje procesory - Kirin. Udostępnia też App Gallery, które pozwala na pobieranie APK programów bezpośrednio ze strony twórców.
Google ocenia, że na całym świecie w użyciu jest ok. 2,5 mld aktywnych urządzeń korzystających z systemu Android takich jak telefony komórkowe, smartfony, tablety czy notebooki - zaznacza w komentarzu agencja Reutera.
Nie wiadomo jeszcze, jaką decyzję podejmie Microsoft ws. dostarczania Huawei systemu Windows 10.
źródło: PAP, PCLab.pl, Antyweb.pl
ja
Inne tematy w dziale Technologie