- Nie oglądam byle czego - powiedział arcybiskup Sławoj Leszek Głódź pytany przez reporterkę TVN24 o "Tylko nie mów nikomu" - film Tomasza Sekielskiego na temat pedofilii w Kościele.
Ulicami Krakowa przeszła tradycyjna procesja ku czci św. Stanisława, męczennika, biskupa i patrona Polski. Udział w niej brali m.in. prymas Wojciech Polak, abp Stanisław Gądecki, abp Sławoj Głódź oraz Krzysztof Szczerski, szef Gabinetu Prezydenta RP.
Gdy procesja z relikwią świętego Stanisława doszła do Katedry Wawelskiej, Renata Kijowska, reporterka TVN24, zapytała arcybiskupa Sławoja Leszka Głódzia czy oglądał film "Tylko nie mów nikomu".
- Wczoraj miałem inne zajęcia, nie oglądam byle czego - odpowiedział abp Głódź. - Kiedy skończy się ukrywanie przypadków pedofilii w Kościele? - dopytywała dziennikarka. - Idziemy się modlić teraz, proszę mnie nie atakować i nie prowokować, bo ja taki naiwny nie jestem, jak Pani myśli - uciął rozmowę duchowny.
Arcybiskup był wymieniony w dokumencie Tomasza Sekielskiego "Tylko nie mów nikomu". W jednej ze scen Głódź dziękuję Lechowi Wałęsie za obronę księży przed oskarżeniami. W filmie Sekielskiego kapelan Wałęsy ks. Franciszek Cybula przyznał się do molestowania ministranta.
Zobacz więcej: Premiera filmu "Tylko nie mów nikomu". Ofiary twarzą w twarz z księżmi pedofilami
Głódź: W naszej ojczyźnie rozbrzmiewa głośne "nie" dla chrześcijaństwa
Podczas homilii w trakcie uroczystości arcybiskup nawiązując do męczeństwa św. Stanisława i historycznej roli Jana Pawła II przekazał wiernym swoje przemyślenia na temat aktualnej sytuacji politycznej.
- Przyszedł taki czas, że w naszej ojczyźnie rozbrzmiewa to słowo ,,nie", hałaśliwe, buńczuczne, pewne siebie. Nie - Chrystusowi, Kościołowi, wspólnocie katolickiego narodu, normom chrześcijańskiej moralności, kulturze duchowej, polskiej tożsamości, wartościom, w których Polska trwa - stwierdził arcybiskup.
- Dziś w polskiej przestrzeni publicznej głośno od projektów, na które my, ludzie wiary, jesteśmy zobowiązani wyrazić nasze współczesne non possumus - dodał.
- Podważanie świętości rodziny, haniebne próby jej zrównania z luźnymi związkami lub ze związkami osób tej samej płci, ataki na świętość życia, przykazania Dekalogu - wyliczał arcybiskup. Ataki te, jak mówił, są "ujmowane dziś w perspektywie zbliżających się wyborów". Duchowny przestrzegał przed "wybiegającymi w przyszłość amoralnymi i nihilistycznymi projektami". - Nie lekceważmy tej sytuacji - powiedział Głódź.
Obraz kryzysu duchowego abp Głódź zakończył dobrą nowiną: - System demokratyczny wyposaża obywateli w prosty i stosowny instrument, aby temu zapobiec - stwierdził.
Prymas Polak o filmie Sekielskiego: Czuję ból i wstyd. Przepraszam ofiary pedofilii
KJ
Zobacz galerię zdjęć:
Procesja ku czci św. Stanisława – głównego patrona Polski.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo