To, co mówił Jażdżewski przed wykładem Donalda Tuska, było trudne do zaakceptowania – powiedział o piątkowym wystąpieniu redaktora naczelnego pisma „Liberté” Leszka Jażdżewskiego szef Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna.
– Każdy ma prawo do głoszenia swoich poglądów, ale uważam, że forma i to, co mówił Jażdżewski przed wykładem Donalda Tuska, było trudne do zaakceptowania – zaznaczył Schetyna, który w niedzielę wziął udział w konwencji Koalicji Europejskiej w Łodzi.
Polecamy: Wystąpienie Jażdżewskiego na Uniwersytecie Warszawskim - treść
Zdaniem lidera PO wystąpienie Jażdżewskiego zakłóciło „wielkie zainteresowanie i wsłuchiwanie się w słowa Donalda Tuska, którego wykład był bardzo interesujący, pokazujący przestrzeń dla nas wszystkich”.
– Głos Jażdżewskiego nie współgrał z tym, o czym mówił Donald Tusk. Natomiast to, co mówił Jażdżewski, to jego prywatna sprawa – ja szanuję wolność wypowiedzi – dodał Schetyna.
Zobacz: Wykład Tuska na Uniwersytecie Warszawskim. O konstytucji, Europie i wolnych wyborach
W piątek redaktor naczelny pisma „Liberté”, występując przed szefem Rady Europejskiej Donaldem Tuskiem, mówił m.in., że „Kościół katolicki w Polsce obciążony niewyjaśnionymi skandalami pedofilskimi, opętany walką o pieniądze i o wpływy stracił moralny mandat do tego, aby sprawować funkcję sumienia narodu”.
Jażdżewski wyraził również pogląd, że „dziś agendę tematów dnia układają nam czarnoksiężnicy, którzy liczą, że przy pomocy zaklęć i manipulacji złymi emocjami będą wstanie zdobyć władzę nad duszami Polaków”. „Ale rywalizacja na inwektywy i negatywne emocje z nimi nie ma sensu, dlatego że po kilku godzinach zapasów ze świnią w błocie orientujesz się w końcu, że świnia to lubi. Trzeba zmienić zasady gry” - mówił.
KW
Inne tematy w dziale Polityka