Nie ma możliwości przerwania akcji strajkowej w szkołach, ale Komitet Strajkowy zdecydował o niezwłocznych zebraniach rad pedagogicznych. Oznacza to, że uczniowie będą klasyfikowani, co umożliwi im zdanie matury.
- Możemy mówić o przerwaniu strajku na ten dzień, wyłącznie na ten dzień, kiedy będzie rada pedagogiczna - zadeklarował Maciej Rusiecki z Ogólnopolskiego Międzyszkolnego Komitetu Strajkowego.
- Strajk trwa wtedy, kiedy w szkole znajduje się komitet strajkowy. Komitet strajkowy to minimum dwie osoby. Kworum to połowa plus jeden z zatrudnionych nauczycieli. Zatem strajk trwa. Komitet strajkuje, natomiast kworum się zbiera, podejmuje uchwałę klasyfikacyjną i następnego dnia nauczyciele kontynuują strajk - dodał.
Rady pedagogiczne sklasyfikują uczniów
- Apelujemy do dyrektorów wszystkich szkół ponadgimnazjalnych z planowanym egzaminem maturalnym o niezwłoczne, jak najszybsze zwoływanie rad pedagogicznych, a koleżanki i kolegów nauczycieli prosimy o zebranie kworum i podjęcie uchwały klasyfikacyjnej - stwierdził Rusiecki.
Według Dariusza Martynowicza, innego przedstawiciela strajkujących, to z winy rządu uczniowie nie chodzą na lekcje. - My, jako nauczyciele, jesteśmy apolityczni. Jesteśmy i chcemy pozostać nauczycielami, a nie politykami. Chcemy przede wszystkim upomnieć się dzisiaj o polskiego ucznia, o tego ucznia, który już trzeci tydzień z winy rządu nie ma edukacji - podkreślił.
- Rząd z niewiadomych przyczyn nie dba o dobro uczniów, lekceważy ich i ktoś musi w związku z tym przejąć inicjatywę. My chcemy być gwarantem ciągłości edukacji uczniów, stąd nasza decyzja o klasyfikacji - komentowała Katarzyna Dobrowolska-Ptak z OMKS.
ZNP podjęło decyzję, że nie weźmie udziału w rozmowach przy "okrągłym stole" z przedstawicielami rządu. Dyskusja odbędzie się na Stadionie Narodowym. - Wobec bardzo nieznanej, niejasnej i zupełnie nam niewyjaśnionej formuły dotyczącej obrad Okrągłego Stołu, który to został zaproponowany przez pana premiera Mateusza Morawieckiego na Stadionie Narodowym, kierownictwo Związku Nauczycielstwa Polskiego nie weźmie udziału w tych obradach - oświadczył Sławomir Broniarz, lider związku.
Jednocześnie szef ZNP nie wyklucza, że nauczyciele wezmą udział w ewentualnej debacie pod patronatem prezydenta Andrzeja Dudy. - Oczekujemy, że to będzie poważna, ekspercka debata, organizowana pod auspicjami pana prezydenta w ramach Rady Dialogu Społecznego i w tej formule Związek Nauczycielstwa Polskiego weźmie udział - podkreślił Broniarz.
Szef ZNP poinformował, że zarząd główny przeanalizuje decyzję OMKS o błyskawicznym zwołaniu rad pedagogicznych. - Nauczyciele biorą odpowiedzialność za szkołę - mówił Broniarz.
Maleje liczba strajkujących nauczycieli
Wtorek to 16 dzień wielkiego strajku w polskich szkołach. Z danych, zebranych przez PAP wynika, że topnieje liczba protestujących nauczycieli. W województwie lubelskim woj. lubelskim 23 kwietnia strajkowano w 558 placówkach, a to zaledwie 23 proc. Jeszcze tydzień temu w akcji uczestniczyło 32 proc. szkół i przedszkoli.
Na Warmii i Mazurach protest wspierało na początku 38 proc. placówek, a obecnie już tylko 10 proc. Przed świętami na Podkarpaciu 29 proc. szkół było nieczynnych z powodu strajku. Z kolei w świętokrzyskim 13,7 proc. placówek, protest przerwało 12 szkół i przedszkoli. W w opinii tamtejszego kuratora oświaty tendencja jest zniżkowa.
Manifestacja nauczycieli przed MEN. Broniarz: Zakończenie strajku jutro mało prawdopodobne
GW
Zobacz galerię zdjęć:
Uczniowie zostaną sklasyfikowani
Inne tematy w dziale Społeczeństwo