Jak ujawnił publicysta Stanisław Michalkiewicz, USA żądają od Polski „postępu” w sprawie roszczeń żydowskich.
Michalkiewicz pokazał tajną notatkę z rozmów między Warszawą a Waszyngtonem w sprawie roszczeń żydowskich podczas specjalnej konferencji prasowej z udziałem polityków Konfederacji, która odbyła się w Sejmie.
Roszczenia żydowskie - tajna notka
– Notatka pochodzi z 25 października ubiegłego roku. Dotyczy rozmowy, jaka odbyła się w MSZ z udziałem ambasadora Jacka Chodorowicza, który jest pełnomocnikiem ministra spraw zagranicznych ds. kontaktów z diasporą żydowską, z panem Tomaszem Yazdgerdim, jego amerykańskim odpowiednikiem, pełnomocnikiem Departamentu Stanu – mówił w Sejmie Michalkiewicz.
Jak tłumaczył, notatka zawiera "mapę drogową, według której roszczenia żydowskie mają być realizowane zgodnie z oczekiwaniami strony żydowskiej i amerykańskiej".
– Przeczytam najważniejszy, moim zdaniem, akapit. Ten rozmówca pana Chodorowicza konsekwentnie podkreślał, że zdaje sobie sprawę, iż sprawa restytucji musi być rozpatrywana w horyzoncie czasowym 2019 r., jako roku wyborczego w Polsce, z podstawowym terminem w postaci wyborów do parlamentu na jesieni 2019 r. Podkreślił, że strona amerykańska jest zainteresowana, aby w okresie do wyborów parlamentarnych w Polsce, a jednocześnie do momentu przekazania do Kongresu raportu w ramach ustawy Just, strona polska w konkretny sposób posunęła kwestię restytucji do przodu – mówił Michalkiewicz.
– Postęp w kwestii restytucji zdefiniował jako przystąpienie przez stronę polską do procesu prowadzonego do definitywnego rozwiązania kwestii restytucji, który to z kolei rozumiał jako podjęcie rozmów z przedstawicielami społeczności żydowskiej, przede wszystkim negocjacji o charakterze finansowym, mającym na celu ustalenie konkretnych kwot możliwych rekompensat, które jego zdaniem mogą mieć częściowy charakter. Podkreślił, że strona amerykańska nie spodziewa się działań legislacyjnych w określonym wyżej horyzoncie czasowym, natomiast uważa za możliwe konkretne rozmowy i działania nie mające wymiaru publicznego i formalnego – cytował fragmenty notatki Michalkiewicz.
Jego zdaniem chodzi o "przeforsowanie takiego ustawodawstwa, które żydowskim roszczeniom nadałoby pozory legalności". Podkreślił też, że polska konstytucja nie przewiduje ustaw tajnych, i że każda ustawa musi być opublikowana w Dzienniku Ustaw.
Muzeum POLIN to "element ośmiornicy"
Michalkiewicz zacytował wnioski Chodorowicza, jakie ambasador zamieścił w notatce po rozmowie z Yazdgerdim.
– W części wnioskowej pan ambasador Chodorowicz pisze tak: „Nie ma przesłanki, by sądzić, że zbliżające się wybory do Kongresu USA i ewentualne przejęcie Izby Reprezentantów przez Demokratów mogłoby zmienić na lepsze aktualne proporcje między liczbą kongresmenów nieprzychylnych i przychylnych Polsce w kontekście restytucji mienia żydowskiego, co może mieć realne konsekwencje dla procedowania spraw istotnych dla współpracy polsko-amerykańskiej. (…) Należy zauważyć, że strona amerykańska konsekwentnie współpracuje z Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN i równie konsekwentnie podkreśla fakt tej współpracy” – cytował Stanisław Michalkiewicz.
Jego zdaniem wnioski te oznaczają, że po pierwsze: niezależnie od tego, kto będzie miał w amerykańskich władzach większość, to nie ma szans na zakończenie tej sprawy po polskiej myśli. Po drugie zaś jest to najbardziej dobitny dowód na to, że Muzeum POLIN nie jest muzeum. – Jest to element ośmiornicy, która coraz ciaśniej Polskę oplata – zaznaczył.
KJ
Inne tematy w dziale Polityka