Prezydent może się spodziewać postawieniem przed Trybunałem Stanu i impeachmentu w przypadku zwycięstwa PO w wyborach - oświadczył Sławomir Neumann. Warunkiem jest postawa Andrzeja Dudy, gdy opozycja przejmie władzę.
Szef klubu PO w programie "Tłit" w "Wirtualnej Polsce" ocenił, że głowa państwa jest zakładnikiem Jarosława Kaczyńskiego, jego wiernym "sługą". Jeśli PO wygra wybory parlamentarne i Andrzej Duda będzie "hamulcowym" reform nowego obozu władzy, może spodziewać się uruchomienia procedury impeachmentu - zadeklarował Sławomir Neumann.
- Jeżeli będzie tak, że wygrywamy jesienią wybory, chcemy naprawiać państwo, przywrócić w Polsce praworządność i demokrację, a Andrzej Duda będzie hamulcowym, jednym z możliwych ruchów jest wprowadzenie impeachmentu - stwierdził polityk PO. - Jeżeli będzie człowiekiem, który łamie konstytucję i nie nawróci się, nie będzie chciał brać udziału w naprawianiu państwa, to najpierw impeachment, potem Trybunał Stanu - dodał Neumann.
Czym różni się PiS od PO? - To PO wprowadziła in vitro w Polsce, antykoncepcję "awaryjną", czyli tabletkę "dzień po" bez recepty. To są dokonania Platformy. Teraz trwa debata o związkach partnerskich. Takie rozwiązania może wprowadzić tylko PO u władzy. Z pewnością nie będzie tak, że związki partnerskie wprowadzi PiS. Tylko PO może to zrobić - przekonywał Neumann.
W PO coraz bardziej dojrzewa pomysł, by to Donald Tusk został kandydatem zjednoczonej opozycji w wyborach prezydenckich. - W kwietniu byłyby wybory i Donald Tusk byłby idealnym kandydatem całej opozycji na prezydenta - stwierdził w kontekście odwołania ze stanowiska prezydenta przed upływem kadencji w 2020 roku.
Grzegorz Schetyna obiecał podwyżki wszystkim nauczycielom w wysokości 1000 złotych na rękę. - My po wyborach znajdziemy w budżecie pieniądze na 1000 zł brutto podwyżki dla nauczycieli. Proszę jednocześnie związki zawodowe i samorządy, by protest jak najmniej dotknął uczniów - zwrócił się przewodniczący PO do ZNP.
Według Neumanna, propozycja Schetyny nie jest "populizmem". - Dziś mamy chaos w edukacji. Nauczyciele od kilku lat negocjują z rządem podwyżki i są traktowani w sposób arogancki przez minister Zalewską, tymczasem ich żądania nie są wygórowane. Mamy olbrzymi problem w edukacji, a minister Zalewska ucieka do Brukseli - podkreślił szef klubu Platformy Obywatelskiej.
GW
Zobacz galerię zdjęć:
Andrzejowi Dudzie grozi Trybunał Stanu?
Inne tematy w dziale Polityka