Rekordową sumę 175 mln 938 tys. 717 zł i 56 gr zebrano podczas tegorocznego 27. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy - poinformował szef Fundacji WOŚP Jerzy Owsiak.
Owsiak rozpoczął swoje przemówienie prosząc o minutę ciszy dla zmarłego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. - To był niezwykły finał. Podczas tego finału, jak nigdy, jeszcze mocniej w nas się ugruntowało, że gramy do końca świata i jeden dzień dłużej. Jak nigdy, poczuliśmy solidarność Polaków. Poczuliśmy, że jesteśmy razem i niesamowicie nas wspieracie - powiedział Owsiak podczas konferencji, która odbyła się w Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku.
- I mogę powiedzieć teraz tylko – choć to są słowa może brutalne: Paweł, nic nie poszło na marne. Nic, nawet jeden gram tego niesamowitego zdarzenia nie poszedł na marne. To właśnie my, Polacy, pokazaliśmy, że nadal gramy i nie chcemy zmieniać żadnych zasad związanych z tym, jak się bawimy – dodał szef Fundacji WOŚP.
Poinformował, że w tegorocznej zbiórce udało się zebrać rekordową sumę 175 mln 938 tys. 717 zł i 56 groszy. W 2018 r. WOŚP zebrał ponad 126 mln zł. Owsiak poinformował, że pierwszy raz w historii WOŚP wpłaty internetowe były większe od datków wrzucanych do puszek.
Podkreślił, że WOŚP "nie chce zmieniać żadnych zasad związanych z tym, w jaki sposób się bawimy". - Pokojowo, zapraszając wszystkich do fantastycznej zabawy. Od kilku lat prawie nie słyszymy o żadnych sytuacjach kryminogennych. Jeżeli zdarzyła się tak tragiczna sytuacja, tak tragiczne zdarzenie, to powiedzmy sobie, że niech będzie potwierdzeniem, że już nigdy to się już nie zdarzy drugi raz. Że będziemy uważali także my, będziemy patrzyli na siebie, ale nie ogrodzimy się od siebie, nie będziemy stawiali kordonów przed sceną. Chcemy, żebyśmy się nadal bawili tym, co sami stworzyliśmy – mówił Owsiak.
Podczas wydarzenia zaprezentowano nagranie z przesłaniem żony Pawła Adamowicza - Magdaleny. - Paweł wychowany był tak, że trzeba się dzielić z innymi, że trzeba pomagać potrzebującym i słabszym. Razem pomagaliśmy wielu, uczyliśmy tego także od najmłodszych lat nasze dzieci. Dlatego po jego tragicznej śmierci od razu pojawiła się myśl, aby nie przynosić morza kwiatów, ale wpłacić symboliczne kwoty na WOŚP - powiedziała Adamowicz. Podkreśliła, że w ten sposób udało się zebrać 16 mln zł. Dziękowała Patrycji Krzemińskiej, która zainicjowała zbiórkę na symboliczną, ostatnią puszkę Pawła Adamowicza.
- W tym momencie cisną mi się na usta słowa Pawła, jego ostatnie słowa: "Gdańsk jest wielki, Gdańsk jest szczodry, Gdańsk dzieli się dobrem. Jesteście wspaniali". Tak kochani, jesteście wspaniali. Za wasze pieniądze dzisiaj WOŚP przekaże gdańskiemu szpitalowi karetkę neonatologiczną - powiedziała Magdalena Adamowicz.
- Jestem wzruszona tym wydarzeniem, tym, co się stało, ile dobra po tej tragedii doświadczyliśmy - powiedziała. - Proszę was, proszę was o to, aby napotkaną nienawiść zamieniać na miłość, tolerancję, na wzajemny szacunek - podkreśliła.
Również prezydent elekt Gdańska Aleksandra Dulkiewicz przypomniała o zaangażowaniu prezydenta Adamowicza w zbiórkę WOŚP. - W Gdańsku w 2019 roku (podczas Finału WOŚP) pracowało 1200 wolontariuszy, wśród nich jeden wyjątkowy wolontariusz, prezydent Paweł Adamowicz. Pracowaliście bardzo ciężko, dzięki waszej pracy, dzięki aukcjom, udało się w tym roku zebrać w Gdańsku 1 mln 359 tys. 342 zł 43 gr. To ponad 250 tys. więcej niż w 2018 roku. Bardzo wam dziękuję - powiedziała Dulkiewicz.
Hasłem tegorocznej zbiórki Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy było "Pomaganie jest dziecinnie proste". Pieniądze zostaną przeznaczone na zakup sprzętu medycznego dla specjalistycznych szpitali dziecięcych.
ja
Inne tematy w dziale Społeczeństwo