Po piątkowym spotkaniu w Brukseli przedstawiciele Komisji Europejskiej potwierdzili konieczność budowy kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną - poinformował Michał Kania dyrektor biura prasowego Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej. Ale RMF FM donosi, że nie jest to prawdą.
W piątek w Brukseli odbyło się spotkanie techniczne przedstawicieli polskich władz z przedstawicielami Komisji Europejskiej. Tematem były kwestie powiązane z planowaną przez polski rząd inwestycją - przekopem Mierzei Wiślanej. Budowa kanału ma potrwać do 2022 roku, a jej koszt - według planów - ma wynieść ok. 880 mln zł. Koszty budowy ma w całości pokryć budżet państwa.
„Po spotkaniu na poziomie eksperckim dyrektorów przedstawiciele Komisji Europejskiej potwierdzili konieczność budowy kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną, jednakże poprosili o kontynuację rozmów celem omówienia kwestii technicznych. W najbliższym czasie zostaną wyznaczone terminy kolejnych spotkań” - czytamy w komunikacie resortu.
„Błyskawiczna wycinka drzew przygotowująca grunt pod przekop Mierzei Wiślanej, pośpiech, zaangażowanie policji, rozpoczęcie prac, mimo braku ostatecznej decyzji środowiskowej – oto kolejna odsłona systemowego niszczenia polskiej przyrody” - tak z kolei komentowano niedawno przekop na profilu twitterowym Greenpeace Polska.
Podczas spotkania przedstawicieli Polski i Komisji Europejskiej w sprawie przekopu Mierzei Wiślanej nie zapadły żadne decyzje. Obie strony pozostały przy swoich stanowiskach - informuje z kolei RMF FM.
Na stronie internetowej portalu czytamy: „Jak donosi z Brukseli nasza korespondentka Katarzyna Szymańska-Borginon, nieprawdą jest, jakoby "przedstawiciele Komisji Europejskiej potwierdzili konieczność budowy kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną”.
W grudnia ub. roku Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Olsztynie wydała tak zwaną decyzję środowiskową dla planowanego kanału żeglugowego łączącego Zatokę Gdańską z Zalewem Wiślanym. Zastrzeżenia do zapisów przyrodniczych w decyzji środowiskowej wydanej przez RDOŚ w Olsztynie mają zarząd woj. pomorskiego i organizacje ekologiczne. Złożyły one od niej odwołania do Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska.
Minister gospodarki morskiej Marek Gróbarczyk mówił w czwartek, że spotkanie z przedstawicielami KE dotyczyć ma przede wszystkim raportu oddziaływania na środowisko i uszczegółowienia rozwiązań. – Jesteśmy w stu procentach pewni co do zasadności i zgodności ze wszystkimi normami oraz dyrektywami raportu oddziaływania na środowisko, tak jak już odpowiadaliśmy w zeszłym roku Komisji Europejskiej. Mamy nadzieję, że uszczegółowimy to, jeśli Komisja sobie będzie życzyła – mówił w czwartek Gróbarczyk.
Według resortu rozpoczęcie prac przy przekopie powinno się rozpocząć najpóźniej jesienią tego roku. Obecnie trwa przetarg na wybór wykonawcy inwestycji. Na połowę kwietnia zapowiedziano otwarcie ofert w przetargu.
Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej poinformowało 20 lutego, że KE poprosiła o spotkanie na szczeblu eksperckim i technicznym, by omówić kwestię raportu oddziaływania na środowisko kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną; unijni urzędnicy nie kwestionują samego projektu budowy kanału.
Według resortu przekop ma znacząco poprawić dostęp do portu w Elblągu oraz zagwarantować Polsce swobodny dostęp z Zalewu Wiślanego do Bałtyku z pominięciem kontrolowanej przez Rosję Cieśniny Piławskiej. Dzięki temu rozwiązaniu elbląski terminal będzie mógł swobodnie przyjmować mniejsze ładunki, odciążając porty trójmiejskie. Rozwój tego portu ma sprzyjać powstawaniu nowych miejsc pracy, poprawić walory turystyczne miejscowości położonych nad Zalewem Wiślanym oraz wpłynąć na rozwój gospodarczy całego regionu północno-wschodniej Polski.
Źródło: PAP
KW
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Polityka