Joanna Lichocka zaskoczyła widzów porannego programu w TVP Info. Posłanka Prawa i Sprawiedliwości zarzuciła prowadzącemu, że w sposób nieproporcjonalny dobrał gości.
Politycy zaproszeni do studia mieli komentować bieżące wydarzenia z kraju i zagranicy, m.in. szczyt Trump-Kim w Wietnamie. Poseł Joanna Lichocka zaskoczyła jednak widzów swoją wypowiedzią. Stwierdziła, że prowadzący w sposób nieproporcjonalny dobrał gości.
– Dlaczego jest dwóch przedstawicieli Koalicji Europejskiej w tym programie? Czy jest to program, który ma lansować kandydatów Koalicji Europejskiej, polityków Koalicji Europejskiej? Dlaczego takie proporcje są w tym programie?– zapytała polityk PiS prowadzącego Adriana Klarenbacha.
Klarenbach odpowiedział, że „Polskie Stronnictwo Ludowe mówi o tym, że są partią podmiotową. Nowoczesna również wychodzi z założenia, że w żaden sposób podmiotowości na Koalicji Europejskiej nie tracą, a ją zachowują”.
- Czyli ma pan dwóch przedstawicieli jednego bloku politycznego w programie i po jednym innych ugrupowań - stwierdziła Lichocka. Odpowiedzieć próbował Miłosz Motyka, przedstawiciel Polskiego Stronnictwa Ludowego. - Ale jest pani u siebie w stacji. Jest pani w telewizji rządowej, więc niech pani się czuje jak u siebie - powiedział poseł.
- Najwyraźniej jestem w programie, który w sposób zakłócający proporcje dobiera gości, ponieważ jest dwóch przedstawicieli Koalicji Europejskiej w tym programie i jedna przedstawicielka Kukiz'15 i jedna przedstawicielka Zjednoczonej Prawicy. (...) Mówię o tym dlatego, że jest to program, kiedy jest 3 gości do 1, a na dodatek z jednej listy wyborczej jest dwóch polityków, żeby widzowie wiedzieli, jak ten program jest ustawiony - dodała Joanna Lichocka.
źródło: TVP info, radio ZET
KJ
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Kultura