"Wiadomości" TVP w materiale Marcina Tulickiego ujawniły nazwiska, a w niektórych przypadkach i miejsce pracy pikietujących przed siedzibą mediów publicznych. Takie praktyki skrytykował Adam Bodnar: - Nie może tego robić nawet policja bez listów gończych.
TVP w głównym wydaniu "Wiadomości" wróciły do wydarzeń z soboty, gdy przeciwnicy rządu zablokowali wyjazd Magdalenie Ogórek. Przy okazji grupka ją obrażała, obkleiła plakietkami i opluła jej samochód, a to wszystko działo się przy biernej postawie policjantów. Okazało się, że demonstrujący przeciwko TVP od lat wychodzą protestować na ulicę przy różnych okazjach, związanych z PiS. Część z nich działa politycznie, np. w Ruchu Palikota lub w KOD. "Wiadomości" pokazały planszę z imionami i nazwiskami osób, które blokowały wyjazd Magdaleny Ogórek.
Nieoficjalnie: Krzysztof Ziemiec odchodzi z "Wiadomości" TVP
Kontrowersyjny materiał "Wiadomości"
W przypadku Elżbiety Podleśnej - inicjatorki akcji przeciwko TVP - dziennikarze weszli do Instytutu Psychiatrii i Neurologii. Kobieta nie chciała rozmawiać z ekipą "Wiadomości". Po tym, jak dziennikarze z "Gazety Wyborczej", TOK FM i TVN24 potępili atak na Magdalenę Ogórek, usunęła swoje konto z Facebooka.
- Czeka na mnie kolejna ekipa TVP. Czwarta dzisiaj. Po raz czwarty odmówiłam. Jaką mam mieć pewność, że się tu nie wedrą? Żadnej. Wiecie, jaki będzie ciąg dalszy? Nie wiecie? To pomyślcie - pisała Podleśna. Jej zwolennicy mają pretensje o brak solidarności i wsparcia do środowiska dziennikarzy antyrządowych, którzy odważyli się skrytykować napaść na Ogórek.
Atak na Magdalenę Ogórek przed siedzibą TVP. Interweniowała policja
Zobacz fragment materiału "Wiadomości" z poniedziałku
Oburzenia materiałem "Wiadomości", demaskującym zwolenników opozycji, nie kryje opozycja i Rzecznik Praw Obywatelskich. - Jeżeli nie może tego robić nawet policja (chyba, że są wydane listy gończe), to tym bardziej takich metod nie może stosować telewizja, zwłaszcza publiczna - napisał Adam Bodnar.
- To co zrobiły Wiadomości TVP ujawniając dane osobowe osób protestujących pod siedzibą telewizji to niesamowity skandal. Kurski i jego ekipa przekopują kolejne dna szamba! Nikt przyzwoity nie powinien chodzić do programów TVP dopóki tacy ludzie tam pracują! - argumentował Sławomir Neumann z PO.
- Dzisiejsza akcja "Wiadomości" pokazuje że nie warto bronić funkcjonariuszy TVPiS. Za dziennikarzy dawno już ich nie uważam - stwierdził Wojciech Czuchnowski z "Gazety Wyborczej", który potępił obrażanie Magdaleny Ogórek przez zwolenników opozycji.
Reakcja dziennikarzy TVP na zarzuty o szczucie na uczestników protestów
Przedstawiciele TVP bronią materiału Marcina Tulickiego. - Od kilku tygodni demonstranci obrażają, fotografują, nagrywają i publikują w Internecie wizerunki nie tylko prezenterów ale także np. pracowników biurowych i technicznych TAI. Ich można lżyć i zaszczuwać? - pytał polityków PO Jarosław Olechowski, szef Telewizyjnej Agencji Informacyjnej.
Olechowski podkreślił, że o pikietujących przed siedzibą TVP wielokrotnie pisały media: oko.press, "Gazeta Wyborcza" czy natemat.pl, podając imiona i nazwiska bohaterów tekstów.
- Wychodzą na ulicę. Atakują. Nagrywają własne twarze, własne zachowania, popisują się. Wrzucają do sieci. Oko.press publikuje ich nazwiska. Czekają na aplauz. I nagle oburzonko, że ich twarze i nazwiska przestały być anonimowe? Szczyt kabotyństwa - oświadczyła Marzena Paczuska, była szefowa "Wiadomości".
- Nie ma czegoś takiego jak anonimowość złych ludzi publicznie atakujących innych i robiących rzeczy podłe. Dotyczy to zarówno osób typu Rybak, Międlar, jak i Klim, Podleśna czy Winiarski. Koniec z bezkarnością. Murem za Marcinem Tulickim! - apelował Samuel Pereira, kierownik portalu TVP INFO.
- Osoby, które od kilkunastu dni próbują zaszczuć dziennikarzy TVP chcą pozostaną anonimowe? Wolne żarty...- dziwił się prowadzący serwis o 19.30, Michał Adamczyk.
KOD o ataku na Ogórek: "Nie byliśmy organizatorami"
GW
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Kultura