Posłowie PO wezwali prezesa PiS Jarosław Kaczyńskiego do ujawnienia całego majątku. Zapowiedzieli, że w związku z publikacją „GW”, złożą do prokuratury doniesienie dotyczące płatnej protekcji, powoływania się na wpływy i przekroczenia uprawnień posła w celu osiągniecia korzyści majątkowej.
Jarosław Kaczyński „to człowiek, który udając zwykłego posła prowadzi rozmowy biznesowe rodem z rodziny Soprano” - twiedzi poseł Platformy, Cezary Tomczyk.
Polecamy: Taśmy Kaczyńskiego w „Wyborczej”. PiS chciał postawić wieżowce w Warszawie?
„Gazeta Wyborcza” opublikowała we wtorek stenogram nagrania rozmowy z lipca 2018 r. m.in. prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego z austriackim biznesmenem Geraldem Birgfellnerem, która dotyczy planów budowy w Warszawie dwóch wieżowców przez powiązaną ze środowiskiem PiS spółkę Srebrna.
– To, co pokazała dzisiaj „Gazeta Wyborcza”, to rozmowy biznesmena, a nie polityka. To rozmowy człowieka, który w polityce jest po to, aby realizować przedsięwzięcia gospodarcze – powiedział poseł PO Marcin Kierwiński na konferencji prasowej w Warszawie. Jak mówił, w oświadczeniach majątkowych składanych przez lidera PiS „figurują bardzo niewielkie pieniądze”. Natomiast - dodał - z nagranych rozmów wynika, że „prezes Kaczyński dysponuje znaczącym majątkiem spółki Srebrna”.
– On sam o tym majątku mówi: „my mamy, ja mam”, i to jest na tych taśmach pokazane. W związku z tym PO w tej sprawie złoży doniesienie do prokuratury związane z płatną protekcją, powoływaniem się na wpływy, przekroczeniem uprawnień posła w celu osiągnięcia korzyści majątkowej – oświadczył Kierwiński. Nie może być tak - dodał - że „człowiek, który cały czas przedstawiał się jako zwykły poseł, a faktycznie rządził Polską, dziś przedstawia się jako skromny, uczciwy człowiek, a de facto zarządza majątkiem wartym miliony, co wynika z opublikowanych taśm”.
Zobacz: "Wyborcza" szykuje wielką bombę o PiS. Będzie afera?
Rozmowy biznesowe "rodem z rodziny Soprano"
Według posła w tych rozmowach pobrzmiewa też jedna bardzo ważna kwestia. – Jarosław Kaczyński i PiS po wygranych wyborach w Warszawie nie chcieli rozwoju Warszawy, nie chcieli budować Warszawy, chcieli zbudować jedną konkretną inwestycję, jeden konkretny budynek, który służyć ma jednemu człowiekowi, który na tych rozmowach został utrwalony – mówił Kierwiński.
– Jarosław Kaczyński nie zastraszy nas w dochodzeniu do prawdy o jego majątku i interesach, które spółka Srebrna, powiązana ze środowiskiem Porozumienia Centrum, a więc dawnym środowiskiem Jarosława Kaczyńskiego prowadzi od wielu, wielu lat – dodał poseł Platformy.
Cezary Tomczyk (PO) podkreślił, że Jarosław Kaczyński, „to człowiek, który udając zwykłego posła prowadzi rozmowy biznesowe rodem z rodziny Soprano”. – Gdzie majątkiem wartym miliard złotych zarządza się za pomocą własnej sekretarki i kierowcy, którzy w oczywisty sposób nie mają do tego majątku prawa. Na naszych oczach powstaje plan, którego warunkiem spełnienia jest wygranie wyborów. A co jest celem tego planu? Zwykła chciwość – podkreślił poseł PO.
Czytaj: Ja cię nie mogę - spodnie tłumaczki. „Wyborcza” ociepliła wizerunek Kaczyńskiego?
Zdaniem Krzysztofa Brejzy (PO) prezes PiS formalnie na papierze w oświadczeniach majątkowych „ma zero”, natomiast - jak mówił - „w praktyce uczestniczy w rozmowach w imieniu spółki Srebrna - której nie kontroluje - w imieniu spółki N, powołanej przez Srebrną, która okazuje się spółką niewypłacalną wobec członka jego rodziny”. – Rozmowy nagrywa członek rodziny Jarosława Kaczyńskiego, bo nawet w rodzinie nie ufają Jarosławowi Kaczyńskiemu i wiedzą, że może dojść do oszustwa, niewywiązania się z zobowiązań – stwierdził Brejza. – Wzywamy Jarosława Kaczyńskiego do ujawnienia całego majątku – oświadczył poseł PO.
Petru: Kaczyński to biznesmen w kominiarce
Także lider partii Teraz! Ryszard Petru zapowiedział złożenie do prokuratury zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego w związku z publikacją "GW". Zdaniem Petru, prezes PiS powołując się na wpływy polityczne chciał wymuszać kredyt w Pekao S.A.
Petru ocenił, że na nagraniach opublikowanych przez "GW" widać, że Kaczyński "poprzez spółkę Srebrna próbuje wybudować dwa wieżowce za pieniądze, które ma otrzymać z państwowego banku". Zapowiedział, że złoży zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez prezesa PiS, który miał - jego zdaniem - powoływać się w tej sprawie na wpływy polityczne.
Według lidera partii Teraz! jest to "przestępstwo wykorzystywania wpływów politycznych". - Każdy w Polsce wie, że Jarosław Kaczyński jest osobą, która tak naprawdę decyduje o tym, kto jest premierem, kto jest ministrem, i kto jest szefem spółek Skarbu Państwa. Żaden normalny przedsiębiorca polski nie byłby w stanie uzyskać takiego kredytu, albo nawet zabiegać o taki kredyt, a Jarosław Kaczyński, jako biznesmen w kominiarce, jest w stanie tego typu działania podejmować - oświadczył Petru.
Beata Mazurek: Tekst „Gazety Wyborczej” to niewypał
Do publikacji „GW” odniosła się rzeczniczka PiS Beata Mazurek. – Tekst zapowiadany od wczoraj, który miał uderzyć w PiS okazał się niewypałem. Nie ma w nim cienia dowodu na jakiekolwiek bezprawne działania polityków PiS. Jarosław Kaczyński w opisanej rozmowie ujawnia brutalną prawdę o Warszawie zarządzanej przez polityków PO. Warszawską rzeczywistość, w której - czy to osoba czy firma - jeśli nie ma związków z ratuszem, nie może liczyć na wydanie decyzji w sprawie zgody na inwestycje – oświadczyła.
– Ta próba ataku „GW” na prezesa Jarosława Kaczyńskiego, to kolejna odsłona wojny, jaką to środowisko prowadzi z Prawem i Sprawiedliwością i jego liderem od wielu lat. Przy tej okazji widać, że nie zważa przy tym na fakty. To Jarosław Kaczyński i budowane przez niego środowisko polityczne od wielu lat – skutecznie – zwalcza korupcję i walczy o uczciwość w życiu publicznym – wskazała rzeczniczka PiS.
Jak dodała, „najważniejszym aspektem są słowa Jarosława Kaczyńskiego o politykach PO - Hannie Gronkiewicz-Waltz oraz o Marcinie Kierwińskim – którzy odgrażali się, że nigdy nie pozwolą spółce na tę inwestycję”. – To właśnie jest łamanie prawa. Ten i tylko ten fragment nagrania nadaje się do prokuratury – zaznaczyła. Według Mazurek, ujawnione przez „GW” rozmowy pokazują, że Jarosław Kaczyński jest człowiekiem absolutnie uczciwym. – Żądanie pieniędzy bez podstaw w dokumentach nie mogło być wypełnione – mówiła rzeczniczka PiS.
Źródło: PAP, wideo TVN24/x-news
KW
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Polityka