Gdański sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu Stefana W., sprawcy śmiertelnego ataku na prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Mężczyźnie przedstawiono zarzut zabójstwa z motywacji zasługującej na szczególne potępienie. W polskich miastach w poniedziałek wieczorem odbyły się wiece poświęcone pamięci Pawła Adamowicza.
Wniosek aresztowy został skierowany do gdańskiego sądu w poniedziałek po południu tuż po tym, jak prokuratura postawiła Stefanowi W. zarzut zabójstwa z motywacji zasługującej na szczególne potępienie.
Donald Tusk: Obronimy Gdańsk, Polskę, Europę
Chcę ci dzisiaj, kochany Pawle obiecać, że dla Ciebie i dla nas wszystkich obronimy nasz Gdańsk, naszą Polskę i naszą Europę przed nienawiścią i pogardą - powiedział w poniedziałek szef Rady Europejskiej Donald Tusk na wiecu poświęconym pamięci prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.
Czytaj: Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz nie żyje
W kilkunastu polskich miastach w poniedziałek wieczorem odbywają się wiece poświęcone pamięci Pawła Adamowicza. Tysiące mieszkańców Gdańska zebrało się przy pomniku Neptuna na Długim Targu. Oprócz Tuska obecni są także m.in. wiceprezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdyni Wojciech Szczurek, wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz, a także były prezydent Lech Wałęsa.
– Jesteśmy tu dzisiaj z tobą, jako Twoi przyjaciele. Musiałeś czekać tak długo, aż do tak tragicznej chwili, żeby zobaczyć już stamtąd, z góry, ilu masz tych przyjaciół. Tu w Gdańsku - dziesiątki tysięcy – mówił Tusk.
Zobacz: Poważny incydent podczas finału WOŚP. Paweł Adamowicz dźgnięty nożem
– Przyszliśmy także tu do Ciebie dzisiaj jako gdańszczanie. Każdy mieszkaniec Gdańska pamięta Ciebie od twojej najwcześniejszej młodości. Byłeś zawsze tam, gdzie trzeba było pokazać dobrą i odważną twarz i stanąć przeciwko złu" - mówił Tusk. Dodał, że to właśnie na tym polegało całe życie Adamowicza.
– Przyszliśmy tutaj dzisiaj do Ciebie wszyscy jako Polacy. Pamiętam z jakim wzruszeniem śpiewałeś wspólnie z nami tę pieśni solidarności, +Modlitwę o wchodzie słońca+" - wspominał były premier.
– Chcę ci dzisiaj, kochany Pawle obiecać w imieniu nas wszystkich - gdańszczan, Polaków i Europejczyków - że dla Ciebie i dla nas wszystkich obronimy nasz Gdańsk, naszą Polskę i naszą Europę przed nienawiścią i pogardą, przyrzekamy Ci to. Żegnaj Pawle" - oświadczył Tusk.
Trzaskowski: Wszyscy potrzebujemy ciszy
Wiece poświęcone pamięci Pawła Adamowicza odbyły się też w innych polskich miastach, m.in. Warszawie, Krakowie, Poznaniu i Katowicach.
W Warszawie przed Pałacem Kultury i Nauki zorganizowano protest pod hasłem „Stop Nienawiści”. W proteście biorą udział tysiące osób, obecny jest m.in. prezydent stolicy Rafał Trzaskowski. Panuje atmosfera smutku i zadumy, śmierć prezydenta Adamowicza uczczono minutą ciszy. Wiele osób przyniosło ze sobą znicze, które zapalają na pl. Defilad w pobliżu wejścia do Teatru Dramatycznego; w rozmowie z dziennikarzami protestujący przeciwko przemocy wyrażają żal z powodu śmierci prezydenta Gdańska i apelują o przeciwdziałanie mowie nienawiści. Uczestnicy manifestacji zapowiedzieli przemarsz przed Zachętę.
Polecamy: Jerzy Owsiak: Składam rezygnację z funkcji prezesa fundacji WOŚP
"Dziękuję wszystkim, którzy godnie, w ciszy i skupieniu dołączyli do wspólnego pożegnania Pawła Adamowicza przed Pałacem Kultury. Tej ciszy, skupienia i głębokiej refleksji potrzebujemy wszyscy" - napisał na Twitterze prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
Na manifestacji obecni są politycy różnych ugrupowań politycznych, m.in. PO i Nowoczesnej; swój udział wcześniej zapowiedzieli też przedstawiciele warszawskich struktur Prawa i Sprawiedliwości.
Tysiące mieszkańców Gdańska zebrało się przy pomniku Neptuna na Długim Targu, obecni są także m.in. szef Rady Europejskiej Donald Tusk, wiceprezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdyni Wojciech Szczurek, wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz, obecny jest również były prezydent Lech Wałęsa.
Mieszkańcy Szczecina zebrali się na Placu Solidarności, a Poznania - na Placu Wolności.
Przesłuchanie i zatrzymanie Stefana W.
W poniedziałek przed godz. 13 w Prokuraturze Okręgowej w Gdańsku rozpoczęło się przesłuchanie 27-letniego Stefana W. podejrzanego o to, że w niedzielę wieczorem kilkukrotnie ugodził nożem prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Najpierw prokuratorzy postawili mężczyźnie zarzut usiłowania zabójstwa z motywacji zasługującej na szczególne potępienie. W trakcie przesłuchania Stefana W., krótko przed godz. 15, Uniwersyteckie Centrum Kliniczne w Gdańsku poinformowało, że prezydent Adamowicz zmarł. Śledczy zmienili zarzut na zabójstwo z motywacji zasługującej na szczególne potępienie.
Czytaj: Nowe fakty o zamachu na Pawła Adamowicza. Zastępca Ziobry objął nadzór nad śledztwem
Według mec. Damiana Koniecznego, który jest obrońcą z urzędu Stefana W., mężczyzna złożył w prokuraturze obszerne wyjaśnienia, „aczkolwiek wyjaśnienia odnoszące się bardziej do jego historii życia, aniżeli do zdarzeń z dnia wczorajszego”. – Odmówił odpowiedzi na pytania dotyczące wczorajszego zdarzenia – powiedział mec. Konieczny dodając, że przesłuchanie mężczyzny trwało około dwóch i pół godziny.
– Nie przyznał się on do winy, przy czym z uwagi na to, że nie odnosił się do zdarzeń z dnia wczorajszego, trudno tutaj jednoznacznie wskazać czy nie przyznaje się on do winy czy do zaistnienia samego zderzenia – podkreślił obrońca.
Dodał, że mężczyzna w zasadzie mówił o swojej historii, „mówił głównie o odbywaniu kary pozbawienia wolności, której odbywanie zakończy nieco ponad miesiąc temu”. Wyjaśnił, że mężczyzna wskazywał, że w trakcie odbywania kary więzienia „doznawał krzywdy ze strony wymiaru sprawiedliwości szeroko pojętego”.
Mecenas poinformował, że Stefan W. „podnosił też pewne wątki w kwestii polityki”. Obrońca odmówił jednak precyzyjniejszej informacji na ten temat oraz wskazania osób, które winił W.
Zobacz: Śmierć Adamowicza. Inicjatywa Andrzeja Dudy upadła - „prezydenckiego” marszu nie będzie
Konieczny pytany o to, jak mężczyzna zareagował na informację o śmierci Pawła Adamowicza, powiedział, że „ze strony podejrzanego nie było żadnego komentarza”. – Kontakt z panem podejrzanym jest obecnie dość utrudniony – podkreślił dodając, że „jest bardzo, bardzo spokojny w tym momencie i te emocje w jakimś sensie są dość trudne do odczytania”.
– Z uwagi na wątpliwości co do poczytalności pana podejrzanego, dzisiejsze przesłuchania odbywały się z udziałem biegłego psychiatry, który również będzie oceniał kwestie logiki, wiarygodności tych wyjaśnień – powiedział. Dodał, że z jego wiedzy wynika, że prokuratura nie ma jeszcze wyników badań krwi mających pokazać m.in. czy Stefan W. był pod wpływem środków psychoaktywnych.
Jak ocenił mec. Konieczny, sąd rozpatrzy wniosek dotyczący tymczasowego aresztowania najprawdopodobniej jeszcze w poniedziałek.
Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz zmarł w szpitalu w poniedziałek po południu. W niedzielę wieczorem został zaatakowany nożem w Gdańsku przez 27-letniego Stefana W., który podczas finału WOŚP wtargnął na scenę.
Prezydent Andrzej Duda zapowiedział, że dzień pogrzebu Pawła Adamowicza zostanie ogłoszony dniem żałoby narodowej.
Źródło: PAP
KW
Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo