Posłanka Joanna Scheuring-Wielgus apeluje do prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, by usunął pomnik ks. Henryka Jankowskiego. To reakcja na reportaż "Dużego Formatu", w którym pojawiły się zarzuty wykorzystywania seksualnego nieletnich przez duchownego.
W poniedziałkowym magazynie "Duży Format" opublikowano reportaż "Sekret Świętej Brygidy. Dlaczego Kościół przez lata pozwalał księdzu Jankowskiemu wykorzystywać dzieci?", w którym kapelan „Solidarności”, wieloletni proboszcz parafii św. Brygidy w Gdańsku Henryk Jankowski oskarżany jest m.in. o pedofilię.
W reportażu pojawiają się wypowiedzi osób, które miały być molestowane przez ks. Jankowskiego. Barbara wspomina, że była obmacywana jako 12-latka, a jej 16-letnia koleżanka popełniła samobójstwo, bo była w ciąży z księdzem. Byli ministranci mówią, że duchowny całował ich w usta i klepał po pośladkach, w zamian dawał im pieniądze, telefony komórkowe, markowe ubrania. Sławek wyznaje, że po incydencie seksualnym z księdzem został homoseksualistą.
Jak czytamy w "DF", "w mieszkaniu księdza znaleziono kilkanaście kaset wideo. Na jednej odkryto film pornograficzny. Podczas przeglądania zawartości twardych dysków na komputerach informatyk dotarł do śladów plików, które dzień przed rewizją skasowano. Wyczyszczono zdjęcia młodych mężczyzn i witryny o charakterze pornograficznym".
Posłanka, odnosząc się do publikacji "Dużego Formatu", zaznaczyła, że to nie pierwsze doniesienia tego typu na temat gdańskiego duchownego. "Czy taka postać powinna być uhonorowana pomnikiem i placem jej imienia? Czy osoba oskarżana o pedofilię, znana z antysemickich wypowiedzi i lubująca się w przepychu nieprzystojącym duchownemu, to dobra wizytówka Gdańska?" - pyta w liście Scheuring-Wielgus.
"Panie Prezydencie, w młodości był Pan ministrantem w kościele św. Brygidy i księdza Jankowskiego zna pan od najmłodszych lat. Z pewnością ma Pan własną ocenę tej postaci, budowaną w dużej mierze na doświadczeniach osobistych. Ale jest Pan Prezydentem Gdańska i dobro miasta powinno się przedkładać ponad własne osądy. Dlatego proszę odpowiedzieć na pytanie, co Pan, jako urzędujący Prezydent Miasta Gdańska, zamierza uczynić w sprawie istniejącego pomnika i placu nazwanego imieniem księdza Henryka Jankowskiego. Odpowiedzi na to pytanie jest Pan winny nie tylko mieszkańcom swojego miasta, ale wszystkim obywatelom, bo Gdańsk to miasto ważne i szczególne dla Polaków" - czytamy.
Scheuring-Wielgus podkreśliła, że nalega, aby pomnik księdza Jankowskiego, "dwu i pół metrowy pomnik pedofila w sutannie", został z terenu Gdańska usunięty.
Członkini partii Teraz! znalazła wiele głosów poparcia.
"Jeżeli nawet, tylko połowa informacji nt ekscesów x.Jankowskiego, zawartych w tekście w "Dużym Formacie" GW jest prawdą - oczekuję od abp. Głódzia usunięcia pomnika ks. Jankowskiego sprzed kościoła św. Brygidy w Gdańsku. Jako zwykły, praktykujący katolik" - napisała Marzena Paczuska. Odpowiedział jej Sławomir Cenckiewicz:
Do sprawy odniósł się w poniedziałek na facebooku Paweł Adamowicz. - Jestem dogłębnie poruszony publikacją w "Gazecie Wyborczej". Wierzę, że ta sprawa dla dobra Kościoła i pamięci kapelana "Solidarności" powinna być wyjaśniona, a kościół w opisanej sprawie powinien zająć stanowisko. Sam ksiądz Jankowski już głosu nie zabierze, podobnie jak jego wieloletni zwierzchnik arcybiskup (Tadeusz) Gocłowski - napisał.
"Inicjatorem budowy pomnika księdza był społeczny komitet, a decyzję w tej sprawie i kwestii nadania nazwy skwerowi podejmowała Rada Miasta. Głos w sprawie pomnika i skweru powinni zabrać przede wszystkim mieszkańcy i ja sam tę dyskusję z mieszkańcami podejmę" - zapowiedział Adamowicz.
Gdańszczanie postanowili zamanifestować swój sprzeciw wobec molestowania w kościele, składając pod pomnikiem prałata dziecięce buty oraz kartki z hasłem "pedofil". Obok listu Scheuring-Wielgus w internecie pojawiła się petycja do gdańskiej rady miasta. Jej autorzy wnioskują o likwidację pomnika ks. Henryka Jankowskiego i odebranie skwerowi jego imienia. Pod petycją podpisało się kilkaset osób.
Zmarły w 2010 r. ksiądz Henryk Jankowski był blisko związany z ruchem „Solidarności” oraz opozycją antykomunistyczną w PRL. Po śmierci ks. Jankowskiego abp. Głódź zdecydował, że prałat zostanie pochowany w bocznej nawie św. Brygidy. Pomnik kapelana "Solidarności" został odsłonięty w rocznicę podpisania "porozumień sierpniowych" 31 sierpnia 2012 r. Odlany z brązu monument stanął na skwerze ks. Jankowskiego przy ul. Stolarskiej w Gdańsku, niedaleko parafii św. Brygidy.
źródło: PAP, Twitter, "Duży Format", onet.pl
ja
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo