Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało rano w Warszawie byłego szefa Komisji Nadzoru Finansowego Marka Chrzanowskiego. W prokuraturze w Katowicach usłyszał zarzuty korupcyjne.
Chrzanowski usłyszał zarzut przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego w celu osiągnięcia korzyści osobistej przez inną osobę - powiedział po południu dziennikarzom obrońca Chrzanowskiego mec. Marcin Kondracki. Za taki czyn grozi kara do 10 lat więzienia.
Polecamy: Chrzanowski, szef KNF, chciał łapówki od Czarneckiego, właściciela Getin Noble Bank?
Zatrzymanie było możliwe dzięki szybkiej pracy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, która przygotowała dla prokuratury analizę nagrania rozmowy z Chrzanowskim, przekazanego w śledztwie przez szefa Getin Noble Banku Leszka Czarneckiego - podkreślił Temistokles Brodowski z wydziału komunikacji społecznej Biura.
Informację o zatrzymaniu CBA podało również na Twitterze.
– Dzięki intensywnej pracy agentów CBA w ubiegłym tygodniu, w tym przeszukaniom prowadzonym przez funkcjonariuszy Biura, przesłuchaniom świadków, zabezpieczeniu dokumentacji, a także sprzętu elektronicznego oraz nośników danych udało się w szybkim tempie dokonać zatrzymania Marka Ch. w celu postawienia mu zarzutów – powiedział.
Według śledczych ekspertyza wykonana przez ABW miała kluczowe znaczenie dla oceny prawno-karnej materiału przekazanego przez Czarneckiego.
Śledztwo nadzoruje śląski wydział zamiejscowy departamentu ds. przestępczości zorganizowanej i korupcji Prokuratury Krajowej, który przekazał je do prowadzenia CBA.
Zobacz: Afera KNF - nie ma kartki ze słynnym jednym procentem. Chrzanowski będzie się bronił
"Gazeta Wyborcza" napisała, że w marcu 2018 r. ówczesny przewodniczący KNF Marek Chrzanowski zaoferował właścicielowi m.in. Getin Noble Banku Leszkowi Czarneckiemu przychylność dla Getin Noble Banku w zamian za około 40 mln zł - miało to być wynagrodzenie dla wskazanego przez szefa KNF prawnika. Czarnecki nagrał rozmowę, jednak w nagraniu nie znalazła się wypowiedź Chrzanowskiego o tej kwocie. Według biznesmana Chrzanowski miał mu pokazać kartkę, na której zapisał 1 proc., co według "Wyborczej" miało stanowić część wartości Getin Noble Banku "powiązaną z wynikiem banku".
Adwokat miliardera mec. Roman Giertych przyznał, że słynnej kartki z jednym procentem nie ma, ale - jak przekonywał - jest inny sposób na udowodnienie tego, że istniała. – Pan Czarnecki jest gotowy poddać się badaniu wariograficznemu –powiedział RMF Giertych.
Czytaj: Kontrowersje wokół wykształcenia Marka Chrzanowskiego. Zarzuty o plagiat
Po artykule "GW" Chrzanowski złożył dymisję, a premier ją przyjął. O wszczęciu śledztwa poinformował we wtorek prokurator generalny Zbigniew Ziobro. Jako wstępną kwalifikację prawną przyjęto z art. 231 par. 2 Kodeksu karnego - przekroczenie przez funkcjonariusza publicznego uprawnień celem osiągnięcia korzyści majątkowej przez osobę trzeci.
Źródło: PAP
KW
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo