Roman Giertych (P) z Leszkiem Czarneckim w drodze do prokuratury, fot. PAP wideo
Roman Giertych (P) z Leszkiem Czarneckim w drodze do prokuratury, fot. PAP wideo

Afera KNF. Giertych pozywa dziennikarzy TVP. Od Holeckiej chce 200 tys. zł

Redakcja Redakcja Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 223

Roman Giertych, który jest pełnomocnikiem biznesmena Leszka Czarneckiego, odpowiedzialnego za rozpętanie "afery KNF", wypowiada sądową wojnę dziennikarzom telewizji publicznej. Adwokat twierdzi, że jest brutalnie atakowany przez TVP.

W dniu, kiedy prokuratura przesłuchiwała Leszka Czarneckiego „Wiadomości” TVP wyemitowały materiał „Kontrowersyjny mecenas i polityk”, w którym przedstawiona była polityczna przemiana Romana Giertycha.  Autorem materiału jest Konrad Wąż. Danuta Holecka, która wtedy prowadziła główne wydanie "Wiadomości", zapowiedziała go tak:

„Jako adwokat chętnie reprezentuje przed sądem polityków opozycji. Ale kiedy to on był politykiem - reprezentował zupełnie inne wartości. Roman Giertych był przecież prezesem Młodzieży Wszechpolskiej i Ligi Polskich Rodzin. Przez rok był też wicepremierem i ministrem edukacji - i to między innymi w rządzie Jarosława Kaczyńskiego. Skąd więc ta zmiana?”.


Jak przypomina serwis "Wirtualne media", w materiale oprócz przedstawienia kariery politycznej Romana Giertycha przypomniano ujawnione przez „Wprost” w połowie 2014 roku nagranie rozmowy z 2011 roku, w której Giertych proponował 400 tys. zł za kupno praw do pisanej przez Piotra Nisztora biografii Jana Kulczyka oraz sugerował, że można w podobny sposób pozyskiwać pieniądze za książki o innych z czołówki najbogatszych Polaków: Zygmuncie Solorzu, Michale Sołowowie i Leszku Czarneckim.

Zobacz: Taśmy "Wprost": Giertych "lobbystą" Kulczyka

Giertych pozwał za to „Wprost”, domaga się przeprosin na okładce w trzech numerach i 500 tys. zł zadośćuczynienia.

"Będę konsekwentnie pozywał każdego dziennikarza i redaktora naczelnego każdego wydania za każdy materiał, który narusza moje dobra osobiste. W przyszłym tygodniu kieruję pierwsze wezwanie do zapłaty do pani Danuty Holeckiej, która w czasie, gdy pracowałem reprezentując Leszka Czarneckiego w prokuraturze (19.11) poświeciła mi pięć minut w "Wiadomościach", które się sprowadzały do jednego, czarnego PR" – poinformował Giertych na swoim profilu na Facebooku.


Prawnik zapowiedział, że żąda od Holeckiej wpłaty 200 tys. zł na cele charytatywne oraz  przeprosin przez 7 dni bezpośrednio przed głównym wydaniem „Wiadomości”. Po Holeckiej także inni dziennikarze TVP otrzymają wezwania do zapłaty. "W kolejnych dniach będę kierował kolejne wezwania i sprawy sądowe do innych osób z TVP odpowiedzialnych za ten materiał i do samej TVP S.A".

- Dotychczasowe działania przeciwko mnie dziennikarzy tej stacji od roku 2015 ignorowałem. Teraz miarka się przebrała - stwierdził Giertych. Adwokat zapowiedział, że będzie starał się, żeby odszkodowania płacili pozwani dziennikarze, a nie Telewizja Polska.

image
Danuta Holecka, fot. wiadomosci.tvp.pl

Roman Giertych reprezentuje Leszka Czarneckiego, głównego akcjonariusza Getin Noble Banku i Idea Banku. 7 listopada złożył zawiadomienie oparte na nagranej rozmowie z marca br. z szefem KNF Markiem Chrzanowskim. 13 listopada zapis rozmowy ujawniły „Gazeta Wyborcza” i „Financial Times”. Tego samego dnia Chrzanowski zrezygnował z pełnionej funkcji, a dochodzenie prokuratury nadzorem objął minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro. W miniony poniedziałek Leszek Czarnecki w towarzystwie Romana Giertycha złożył zeznania w prokuraturze w Katowicach.

Czarnecki z Giertychem w prokuraturze. "Afera KNF jest korupcyjna"

 – To próba zastraszenia dziennikarzy, w zasadzie próba bez precedensu. Nie wpłynęło do nas w ogóle żadne sprostowanie ze strony Romana Giertycha. W swoim wpisie na Facebooku nie wskazał on też żadnych nieprawdziwych informacji, które miały być rzekomo w tym materiale zawarte – ocenił szef TAI Jarosław Olechowski w rozmowie z DoRzeczy.pl.

Do wpisu Giertycha odniósł się również Zarząd TVP, który oświadczył, że podejmie "zdecydowaną obronę dziennikarzy Telewizji Polskiej, którzy rzetelnie wypełniają swoje obowiązki i zawodową misję".

"W tym celu zarząd TVP zlecił analizę prawną ostatnich wypowiedzi p. Romana Giertycha pod kątem m.in. wypełnienia przesłanek z art. 44 prawa prasowego, dotyczącego odpowiedzialności karnej za utrudnienie lub tłumienie krytyki prasowej. Groźby p. Romana Giertycha, pełnomocnika banksterów i skorumpowanych polityków nie zastraszą ani nie powstrzymają dziennikarzy Telewizji Polskiej od podawania prawdy i wypełniania misji publicznej" – czytamy w oświadczeniu Zarządu TVP.

źródło: wirtualnemedia.pl, dorzeczy.pl

ja

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.


Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj223 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (223)

Inne tematy w dziale Kultura