Hanna Gronkiewicz-Waltz zapowiedziała, że nie będzie miała oporów przed natychmiastowym rozwiązaniem Marszu Niepodległości 11 listopada. Politycy PO po udanych wyborach samorządowych w Warszawie nie zamykają przed prezydent stolicy politycznej przyszłości.
11 listopada - w stulecie odzyskania niepodległości przez Polskę - ulicami Warszawy przejdzie największy marsz w kraju. Wydarzenie organizuje Ruch Narodowy, ostatecznie nie odbędzie się pochód na czele z prezydentem Andrzejem Dudą. Hanna Gronkiewicz-Waltz może jako prezydent wydać jedną z najbardziej kontrowersyjnych decyzji na finiszu swojej kadencji.
Marsz Niepodległości – głosy za i przeciw
Marsz Niepodległości pod znakiem zapytania
- Chcę uprzedzić: jeśli tylko będzie jakiś element nienawiści, będą racę, to bez wahania rozwiążę marsz i sama to podpiszę, nie pani Gawor. Specjalnie zostaję na 11 listopada, będę w Centrum Bezpieczeństwa, wezmę to na własną odpowiedzialność. Nie będą mi potem urzędnika poniewierać - odpowiedziała na pytanie Tomasza Lisa w "Onecie" o hipotetyczne rozwiązanie Marszu Niepodległości.
Jak dodała Hanna Gronkiewicz-Waltz, nieistotne jest to, czy 11 listopada na ulicach Warszawy pojawi się "jeden nieodpowiedni transparent". - Będziemy wszystko analizować, będziemy wszystko fotografować i jeżeli będą race w takim zakresie, jak w zeszłym roku, to bez wahania rozwiążę tę manifestację - oświadczyła. Istnieje zagrożenie dla Marszu Niepodległości, jeśli tak, jak w zeszłym roku, ktoś przyniesie transparent "Polska dla białych" lub "Czysta krew, trzeźwy umysł". Tomasz Lis dopytał, czy nie byłaby to zbyt surowa kara dla organizatorów, jeśli na 50 tys. osób jedna manifestowałaby zakazane hasło. - To jest nieważne, niech pilnują! Organizator za to odpowiada. Wszystko będziemy nagrywać - podkreśliła Gronkiewicz-Waltz.
W ubiegłym roku w największym pochodzie 11 listopada brało udział ok. 60 tys. osób. Nie zabrakło skandalicznych transparentów i okrzyków, nawiązujących do retoryki antysemickiej i rasistowskiej: "Wszyscy różni, wszyscy biali", "Biała krew, czysta krew", "Europa będzie biała albo nie będzie jej wcale", "Sieg heil" oraz "Żydzi won z Polski".
Ruszył Marsz Niepodległości 2017 pod hasłem "My chcemy Boga"
Polityczna przyszłość HGW
Świetny wynik Rafała Trzaskowskiego w wyborach w Warszawie może oznaczać, że po trzech kadencjach prezydentury kariera Hanny Gronkiewicz-Waltz nie zakończy się. W PO rozważany jest wariant wystawienia HGW na listy do europarlamentu - twierdzi "Gazeta Wyborcza".
Tomasz Siemioniak został zapytany, czy jest miejsce dla prezydent stolicy w szeregach Koalicji Obywatelskiej. - Oczywiście, że tak. To od niej zależy, co będzie chciała robić. Jest politykiem spełnionym i myślę, że wynik Rafała Trzaskowskiego to też część jej pracy - przyznał były szef MON w Radiu Plus.
- Niczego dotąd nie planowałam, tylko podejmowałam wyzwania. Może zostanę w życiu publicznym, ale niekonieczne politycznym - nie dementuje plotek Hanna Gronkiewicz-Waltz.
GW
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Polityka