Tusk skrytykowany przez Verhofstadta. Skomentował też wynik wyborów w Polsce

- Rządzący dzisiaj w Polsce nie powinni podejmować decyzji, tak jakby mieli 100 lub 90 proc. - ocenił Donald Tusk sytuację polityczną po wyborach samorządowych. Nieoczekiwanie, szefa Rady Europejskiej skrytykował przewodniczący frakcji liberałów, Guy Verhofstadt. Powód? Kwestia nielegalnych imigrantów.

Tusk o wyborach: jeden wynik jest oczywisty

Były premier nie ukrywał, że cieszą wyniki wyborcze, które odnotowali jego polityczni przyjaciele. Donald Tusk przekazał ostrzeżenie pod adresem PiS: - Te wybory pokazały jedno: Polacy, co zupełnie zrozumiałe w demokracji, są podzieleni w swoich opiniach. Nikt nie ma takiej władzy w Polsce, która upoważniałaby go do naruszania czy łamania zasad i reguł przyjętych kiedyś przez większość Polaków - stwierdził w rozmowie z dziennikarzami.

- Kiedy rozpoczęła się rozprawa z polskim sądownictwem, rządzący powoływali się na wolę suwerena, czyli ogółu wyborców. Kiedy omijali lub lekceważyli konstytucję, to też sprawiali wrażeni przekonanych, że mają 100 proc. poparcia dla tych działań . A tak nie jest - dodał przewodniczący Rady Europejskiej.

- Tak zupełnie po ludzku, to rzeczywiście bardzo się ucieszyłem z wyników w Łodzi i Warszawie. Też dlatego, że przyjaźnię się od lat z wygranymi w tych wyborach, mam do nich pełne zaufanie - podkreślił Tusk.

Dawny szef PO pogratulował Rafałowi Trzaskowskiemu i podziękował Hannie Gronkiewicz-Waltz za pośrednictwem Twittera:

- Dołączając się do gratulacji dla @trzaskowski_ , chciałbym też podziękować @hannagw za 12 lat świetnej prezydentury.#BhawoTy - napisał Tusk.

Wymiana między Verhofstadtem i Tuskiem

Nieoczekiwanie w czasie debaty w Parlamencie Europejskim w Strasburgu były polski premier został mocno skrytykowany przez Guya Verhofstadta. Według belgijskiego europosła, należy zmienić formułę szczytów unijnych, skoro nie można podjąć konkretnych decyzji ws. Brexitu czy problemu migracyjnego w Europie. Powiedział też, że jest bardzo rozczarowany efektami brukselskiego szczytu.

Verhofstadt bezpośrednio zwrócił się do Tuska: - Postawa pana kolegów w Radzie Europejskiej, to lekceważenie obowiązków. Jak lunatycy maszerujemy prosto w kierunku nowej katastrofy finansowej. Wszyscy doskonale widzą, że taka katastrofa rysuje się na horyzoncie. Mam zatem jedno jedyne pytanie, panie Tusk, drogi Donaldzie. Nie jest ono skierowane bezpośrednio do ciebie, ale jesteś za to odpowiedzialny. Czy to jest dobra metoda? - pytał szef frakcji liberałów.

- Czterokrotne spotkania w ciągu roku, na dwa dni. Moim zdaniem - ta metoda jest zła. Trzeba przywódców unijnych zamknąć w jednym pomieszczeniu, bez żadnych czystych ubrań na zmianę, nawet bez bielizny na zmianę. Bez jedzenia i picia byłoby gorzej, bo byłoby to przejście do tortur... Konieczna jest jednak zmiana metody - kontynuował w europarlamencie Verhofstadt.

Głos w debacie zabrał Donald Tusk, który odpowiedział belgijskiemu politykowi. - Prawie wszyscy z państwa wyrazili niezadowolenie z braku decyzji w sprawie polityki migracyjnej ze strony Rady Europejskiej. Rozumiem to niezadowolenie, bo wiem, że wolą większości w tej izbie było ustanowienie systemu kwot obowiązkowych. Mimo tego, co uważacie, Rada Europejska buduje wspólne europejskie rozwiązania dla polityki migracyjnej, ale w centrum tego jest wzmocnienie współpracy z krajami trzecimi, walka z przemytnikami ludzi, ochrona granic zewnętrznych i nieobowiązkowe kwoty. Realny postęp w Radzie to fakt, że dziś prawie każdy rozumie, że naszym priorytetem powinno być zatrzymanie napływu nielegalnych migrantów, a nie ich redystrybucja - tłumaczył.

- Nie wiem, jaki będzie wynik negocjacji - mówił Tusk o Brexicie i kwestii negocjacji ws. twardej granicy w Irlandii. Unijny szczyt "28" odbył się w ubiegłym tygodniu i nie doprowadził do żadnych wiążących konkluzji np. w sprawie relokacji uchodźców. Nie ma jednomyślności ws. negocjacji brexitowych, jak też reformy unii walutowej i gospodarczej.

Źródło: PAP