Trybunał Sprawiedliwości UE postanowił zawiesić przepisy dotyczące stanu spoczynku najstarszych sędziów Sądu Najwyższego i przywrócić ich do pracy na warunkach, obowiązujących przed wejściem w życie nowej ustawy o SN, a także wstrzymać mianowania na ich miejsca.
Informację podały media i organizacje pozarządowe. Przyszło zawiadomienie ze strony TSUE - potwierdził premier Mateusz Morawiecki.
Kopia decyzji, jaką miał wydać unijny trybunał w tej sprawie, została zamieszczona na Twitterze przez organizacje pozarządowe. Informują też o niej media w Polsce.
Komisja Europejska na wojennej ścieżce z rządem. Pozwała Polskę do TSUE
O doniesienia prasowe pytany był premier w Brukseli. Przyszło zawiadomienie ze strony TSUE. Na pewno po przeanalizowaniu ustosunkujemy się do tego. W rozmowach w Brukseli myślę, że przekonałem kilku przywódców, jak wyglądała polska reforma wymiaru sprawiedliwości i jak jest potrzebna - powiedział premier.
Posłuchaj wypowiedzi premiera Morawieckiego ws. decyzji TSUE (TVN24/x-news)
"Polska zostaje zobowiązana, by natychmiast zawiesić stosowanie przepisów krajowych dotyczących obniżenia wieku przejścia w stan spoczynku sędziów Sądu Najwyższego" - wskazał TSUE w oficjalnym komunikacie w tej sprawie. Decyzję wydała sędzia Rosario Silva de Lapuerta, która jest wiceprezesem Trybunału.
TSUE przychylił się do wniosku KE o przywrócenie w SN stanu sprzed 3 kwietnia 2018 roku, to jest sprzed wejścia w życie przepisów przewidujących obniżenie wieku emerytalnego sędziów z 70 do 65 lat. Zgodnie z tymi regulacjami 27 spośród 72 czynnych sędziów SN miało przejść w stan spoczynku, włącznie z pierwszą prezes Małgorzatą Gersdorf.
TSUE chce by sędziowie, którzy w świetle nowych przepisów już zostali wysłani na emerytury, byli przywróceni do orzekania. "Postanowienie wiceprezesa Trybunału znajduje zastosowanie z mocą wsteczną do sędziów Sądu Najwyższego, których te przepisy dotyczą" - podkreślono w decyzji. Wstrzymane ma również być mianowanie nowych sędziów na miejsca tych, którzy zostali wysłani na emeryturę.
Polska ma też powstrzymać się od wszelkich środków mających na celu powołanie nowego pierwszego prezesa oraz mających na celu wskazanie osoby, której powierzone miałoby być kierowanie wspomnianą instytucją w miejsce pierwszego prezesa do czasu powołania nowego prezesa.
Komisja domagała się też tego, by Polska co miesiąc raportowała, w jaki sposób wykonuje postanowienie, do czego również przychylił się TSUE.
Zbigniew Ziobro chce uznania niekonstytucyjności kierowania pytań do TSUE ws. sądownictwa
Decyzja zabezpieczająca, tzw. środki tymczasowe, obowiązuje państwo członkowskie natychmiastowo po jej wydaniu. Nie ma od niej odwołania, ale nie jest ona ostateczna. W ciągu kilku tygodni odbędzie się bowiem rozprawa w Trybunale, podczas którego Polska i Komisja Europejska będą przedstawiać swoje argumenty. Po niej sąd wyda ostateczną decyzję co do zawieszenia przepisów o Sądzie Najwyższym. Będzie ona obowiązywać do czasu wydania ostatecznego orzeczenia w sprawie skargi KE na ustawę dotyczącą SN; orzeczenie to może zostać wydane za kilka miesięcy.
źródło: PAP
KJ
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo