Wrocławski Sąd Apelacyjny zmienił wyrok sądu pierwszej instancji i zakazał wydawcy „Gazety Wyborczej” rozpowszechniania „informacji nieprawdziwych o rzekomym przekazaniu na rzecz Fundacji Anny Morawieckiej pieniędzy »pod stołem bez żadnego trybu i konkursu« z budżetu Starostwa Powiatowej”.
Anna Morawiecka (siostra premiera Mateusza Morawieckiego) startuje w wyborach na burmistrza Obornik Śląskich (Dolnośląskie).
Morawiecka wytoczyła proces w trybie wyborczym wydawcy „Gazety Wyborczej” i redaktor Magdalenie Kozioł. W pozwie wniosła, aby sąd zakazał wydawcy Gazety Wyborczej – Agorze S.A. oraz redaktor Magdalenie Kozioł rozpowszechniania „informacji nieprawdziwych o rzekomym przekazaniu na rzecz Fundacji Anny Morawieckiej z budżetu Starostwa Powiatowego w Trzebnicy kwoty 1720 zł lub jakichkolwiek innych kwot »pod stołem, bez żadnego trybu i konkursu«”.
Polecamy: Sąd Apelacyjny przyznał rację PO. Słowa Morawieckiego traktowane w trybie wyborczym
Chodzi o artykuł Magdaleny Kozioł "Morawiecka idzie po władzę", który ukazał się 26 września. W tekście zostały przytoczone słowa radnego powiatu trzebnickiego Damiana Sułkowskiego. "Starosta powiązany z PiS zdecydował o przekazaniu pieniędzy osobie, o której już było wiadomo, że będzie kandydatem na burmistrza. To nieetyczne (...) Na piknik organizowany pod koniec lipca Morawiecka dostał 1720 zł. - pod stołem! Bez żadnego trybu i konkursu" - napisała "GW", cytując słowa Sułeckiego.
W uzasadnieniu wyroku Sąd Apelacyjny uznał, że publikacja stanowi agitację wyborczą i zawiera w treści, zakwestionowanej przez Morawiecką, informacje nieprawdziwe. "Działania Fundacji Anny Morawieckiej i Starostwa Powiatowego nie były tajne. Pomiędzy tymi podmiotami nastąpiła wymiana pisma, kwota 1720 zł wypłacona została na podstawie przedstawionego rachunku podmiotowi bezpośrednio wykonującemu obsługę pikniku" - podał sąd w uzasadnieniu.
Anna Morawiecka podkreśliła, że sąd II Instancji zakazał Gazecie Wyborczej i pani Kozioł rozpowszechniania "fałszywych informacji na jej temat". "Ponadto Gazeta Wyborcza musi umieścić sprostowanie na trzeciej stronie krajowego, papierowego wydania gazety oraz na portalach internetowych Gazety Wyborczej i Faktu" - podkreśliła Morawiecka. "Bardzo dziękuję wszystkim, którzy mnie wspierali i wierzyli, że sprawiedliwości musi stać się zadość. Wyrok jest prawomocny i nie podlega zaskarżeniu" - dodała.
Źródło: PAP
KW
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Polityka