Mateusz Morawiecki na Nowojorskiej Giełdzie. Fot. Flickr/premierrp
Mateusz Morawiecki na Nowojorskiej Giełdzie. Fot. Flickr/premierrp

S&P podwyższyła rating Polski do A- z BBB+. Trzy lata temu jej werdykt był mniej korzystny

Redakcja Redakcja Ekonomia Obserwuj temat Obserwuj notkę 145

Agencja S&P Global Ratings podwyższyła długoterminowy rating Polski w walucie obcej do „A-” z „BBB+”. Perspektywa ratingu jest stabilna. 

Stabilna perspektywa odzwierciedla ocenę S&P, iż ryzyka dla ratingu są zbilansowane. Internauci przypominają, że trzy lata temu obniżenie ratingu przez S&P Global Ratings część komentatorów przyjęła jako zapowiedź kryzysu, w jakim PiS pogrąży kraj. 

 

Podwyżka ratingu odzwierciedla „mocne osiągnięcia w postaci zrównoważonego wzrostu gospodarczego i rozwagi fiskalnej, a także zróżnicowanie i konkurencyjność gospodarki” - czytam w raporcie. Polski sektor eksportowy odpowiada za 55 proc. PKB vs. 27 proc. w 2000 r., co w przypadku dużych gospodarek „odzwierciedla niezwykły zakres otwartości”..

Polski dług publiczny oraz zagraniczny dalej spada w odniesieniu do PKB. Obok długoterminowych wyzwań dla finansów publicznych, wynikających z negatywnej sytuacji demograficznej Polski, którą pogarsza niedawna obniżka wieku emerytalnego, uważamy politykę fiskalną jako silną stronę kredytową Polski – dodają analitycy S&P Global Ratings.

Wzrost gospodarczy Polski bez idącego za tym wzrostu zadłużenia zewnętrznego wynika zdaniem S&P ze „znacznych” transferów finansowych UE. Agencja szacuje, że w latach 2018-20 wyniosą one rocznie 2,1 proc. PKB.

„Później spodziewamy się spadku transferów do ok. 1,5 proc. PKB rocznie, jednak ich ostateczna wielkość zależeć będzie od nadchodzących negocjacji w ramach UE” - napisano.

image
Podwyżka ratingu odzwierciedla mocne osiągnięcia w postaci zrównoważonego wzrostu gospodarczego i rozwagi fiskalnej.

S&P prognozuje, że wzrost gospodarczy Polski w 2018 r. wyniesie 4,8 proc., a w 2019 r. spowolni do 3,4 proc.

„Prognozujemy także, że wzrost gospodarczy spowolni na przestrzeni kolejnych kilku lat, ale nie spadnie poniżej 3 proc. rdr, o ile otoczenie zewnętrzne nie pogorszy się poza nasze obecne przewidywania. Długoterminowe perspektywy wzrostu są trudniejsze do przewidzenia. Malejąca populacja osób w wieku produkcyjnym oraz niedobór wykwalifikowanej siły roboczej prawdopodobnie ograniczą wzrost poza horyzontem prognozy” - napisano.

Do wyhamowania wzrostu w 2019 r. przyczynią się, zdaniem agencji, ograniczenia w podaży pracy, w tym z Ukrainy, rosnące koszty pracy, niski popyt na kredyt wśród małych i średnich przedsiębiorców oraz niesprzyjające efekty bazowe.

image
Premier Morawiecki w trakcie wizyty na Giełdzie Nowojorskiej. Fot. Flickr/premierrp

Mimo 7-proc. wzrostu wynagrodzeń S&P widzi niewiele przejawów substytucji pracy kapitałem wśród przedsiębiorców, za wyjątkiem kilku sektorów zorientowanych międzynarodowo.

Taki poziom wzrostu płac, jak wskazano, nie przełoży się na spadek konkurencyjności polskiej gospodarki.

S&P: „Osłabienie niezależności sądownictwa może zaciążyć na wzroście”

Osłabienie niezależności sądownictwa w Polsce będzie ograniczać długoterminowy potencjał polskiej gospodarki, a niepewność instytucjonalna może tłumaczyć osłabienie inwestycji wśród mniejszych przedsiębiorstw - uważa S&P.

„Oceniając efektywność instytucjonalną kraju bierzemy pod uwagę czynniki, które naszym zdaniem umożliwiają gospodarce przyciąganie inwestycji. Należą do nich gwarancje praw własności oraz ich egzekwowanie. Naszym zdaniem, ostatnie decyzje osłabiające niezależność oraz autorytet Trybunału konstytucyjnego oraz innych organów sądowniczych mogą ciążyć na długoterminowych perspektywach wzrostu w Polsce poprzez działanie na szkodę potencjalnej percepcji praworządności wśród inwestorów” - uważają eksperci S&P.


Źródło: PAP

KW

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.


Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj145 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (145)

Inne tematy w dziale Gospodarka