Co może odwrócić uwagę mediów od spraw niewygodnych dla koalicji PO i jaka była motywacja zabrania Polakom pieniędzy z OFE – m.in. takie tematy były poruszane w restauracji Sowa i Przyjaciele w 2013 r. przez byłego ministra transportu Sławomira Nowaka - podaje portal TVP Info.
Według portalu, który - jak twierdzi - ujawnił w czwartek nową taśmę z tzw. afery podsłuchowej - podczas rozmowy Sławomira Nowaka z jego "towarzyszami" w restauracji Sowa i Przyjaciele 11 lipca 2013 r. padają konkretne propozycje i pomysły na odwrócenie negatywnego trendu sondażowego PO. Jak pisze portal TVP Info, pojawia się również temat decyzji o odebraniu Polakom pieniędzy z OFE i przelaniu tych środków do budżetu.
- To by się dało dobrze sprzedać gdyby Vincent powiedział w związku z tym, że nie musimy tyle dopłacać teraz już do OFE, zobaczcie na ile pieniędzy nam teraz wystarczy, inwestycje tu, tamto, owamto, zrobimy to... - miał mówić Nowak.
"Przesterować" uwagę mediów
Jak pisze portal TVP Info, w drugiej części nagrania Sławomir Nowak sugeruje, że trudno będzie "przesterować" uwagę mediów od kwestii niewygodnych dla koalicji PO-PSL, wskazując, że temat zastępczy musiałby być "istotną rzeczą".
- My jesteśmy w sytuacji, w której wiesz, media nas gonią, a my wyrzucamy z ręki, wiesz, piłeczkę i mówimy "ku*wa, tak się z tydzień zainteresują tą piłeczką". I ten lew gdzieś tam biegnie w bok, weźmie pogryzie tą piłeczkę i za tydzień znowu do nas wraca, a my znowu wyrzucamy buta tym razem - wypowiadała się jedna z osób, będąca z Nowakiem w restauracji. - To trzeba wojnę w Albanii wywołać, no - proponuje Nowak. - To tylko takie istotne rzeczy dzisiaj mogłyby przesterować jakoś… - dodaje.
Jeden z jego rozmówców przekonuje natomiast: - Tusk powinien wyjść i zapłacić za garnitury, to jest pierwsze co powinien zrobić w ramach zmiany polityki. "Przestań" - protestuje ówczesny minister transportu. - Drugi zamach smoleński! - podsuwa. - Uważam, że potrzebna jest dziś zmiana polityki komunikacyjnej a nie zmiana polityki… - mówi jeden z uczestników rozmowy.
Afera taśmowa
Ujawnione w 2014 roku w tygodniku "Wprost" taśmy wywołały kryzys w rządzie Donalda Tuska. Sprawa dotyczyła nagrywania od lipca 2013 r. do czerwca 2014 r. w warszawskich restauracjach m.in. Sowa i Przyjaciele osób z kręgów polityki, biznesu oraz funkcjonariuszy publicznych. Nagrano m.in. ówczesnych szefów: MSW - Bartłomieja Sienkiewicza, MSZ - Radosława Sikorskiego, resortu infrastruktury i rozwoju - Elżbietę Bieńkowską, prezesa NBP Marka Belkę i szefa CBA Pawła Wojtunika.
W poniedziałek portal Onet opublikował artykuł zatytułowany "Afera taśmowa. Kelnerzy obciążają Morawieckiego", w którym dziennikarze powołują się na akta afery taśmowej, do których mieli dotrzeć. Według informacji Onetu, kelnerzy skazani w wyniku tzw. afery podsłuchowej obciążyli w swoich zeznaniach obecnego premiera, w latach 2007-2015 prezesa banku BZ WBK. Na jednej z taśm - jak podał portal - "Morawiecki miał dyskutować o zakupie nieruchomości na tzw. słupy".
źródło: PAP
KJ
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Polityka