- Bardzo dobre spotkanie w Berlinie z kanclerz Angelą Merkel. Rozmawialiśmy o budżecie unijnym: w tym o środkach europejskich dla polskich samorządów, o Nord Stream 2 oraz o wspólnej polityce UE po wyborach do Parlamentu Europejskiego - komentował Grzegorz Schetyna po spotkaniu z Angelą Merkel w Berlinie.
Ofensywa Schetyny
Lider PO w niedzielę wyjaśnił, jakie tematy zamierza poruszyć z kanclerz Niemiec. Dodał, że rozmawiał również z premierem Ukrainy, Wołodymirem Hrojsmanem oraz współpracownikami prezydenta Francji, Emmanuela Macrona.
- Przez awanturniczą politykę zagraniczną rządzących i upartyjnianie przez nich sądów zagrożone są miliardy unijnych środków potrzebnych Polakom. Projekt przyszłego budżetu Unii zakłada dla Polski mniej o jedną czwartą. A i to może zostać zabrane – jeśli PiS nie przestanie łamać niezależności polskich sądów - argumentował Schetyna. - PiS Polexitu z Unii nie wyklucza. PiS na Polexit ciężko pracuje - zauważył lider opozycji.
W jego przekonaniu, ostatnia wizyta prezydenta Andrzeja Dudy w Stanach Zjednoczonych była kompromitująca, a pozycję Polski w Europie należy ocalić. - PO w opozycji zmniejsza straty wywołane obecną szkodliwą polityką. Po wygranych wyborach uczynimy Polskę współliderem Unii. My nie będziemy stali, gdy partnerzy siedzą, nie będziemy błagali o podpisy na kopiach dokumentów sprzed 10 lat, skutecznie zadbamy o interesu Polaków - zapewnił Schetyna.
Spotkanie Merkel-Schetyna
Przewodniczący PO napisał dalej: - I Polska, i Europa są na rozdrożu. Rząd PiS, jak inne skrajne siły w Europie, pogłębia podziały, promuje model rządów bliski tureckiemu i rosyjskiemu, gra na rywalizację nacjonalizmów. To droga ku zgubie i Polski, i Europy - zaznaczył.
- Jest i dla Polski, i dla Europy lepsza droga. Współpraca odpowiedzialnych sil europejskich - z lewa, prawa i centrum. Tych, którzy rozumieją: choć się różnimy, powinniśmy działać wspólnie. Zaczynamy teraz - podkreślił Schetyna. Dlatego spotkał się z Angelą Merkel w poniedziałek.
Schetyna miał wyrazić sprzeciw wobec projektu Nord Stream 2, na którym bardzo zależy niemieckiemu rządowi. - Nie ma naszej akceptacji i zgody na ten projekt, bo uważamy, że łamie on solidarność energetyczną Europy i Niemcy nie powinny w niego się angażować - powiedział Sławomir Neumann, odnosząc się do wizyty przewodniczącego PO w Berlinie.
Źródło: PAP
GW
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Polityka