Mimo zakazu wjazdu do strefy Schengen, jakim objęto szefową Fundacji Otwarty Dialog, grupa posłów Bundestagu spotkała się z Ludmiłą Kozłowską. Rozmawiali z nią w Bundestagu o łamaniu praworządności w Polsce i na Węgrzech.
Szefowa kontrowersyjnej organizacji Otwarty Dialog Ludmiła Kozłowska, która po alercie polskich służb została deportowania z Unii Europejskiej, znów jest na terenie UE. Przebywa w Berlinie, gdzie w niemieckim parlamencie mówiła dziś o praworządności w Polsce i na Węgrzech. Na specjalne wysłuchanie w tej sprawie zaprosili ją do Bundestagu niemieccy parlamentarzyści.
Zobacz: Wydalona z Polski Kozłowska dostała wizę od Niemiec. Wystąpi w Bundestagu
Jak poinformowali Deutsche Welle organizatorzy spotkania, godzinna rozmowa poświęcona praworządności i prawom człowieka w Polsce i na Węgrzech zaplanowana była od wielu miesięcy. – Chcieliśmy dowiedzieć się z pierwszej ręki, jak wygląda sytuacja z przestrzeganiem praw człowieka w tych krajach – powiedział deputowany CDU Andreas Nick.
Niemiecki chadek uznał za „nie do przyjęcia” próbę uniemożliwienia przez stronę polską spotkania z Kozłowską. W jego ocenie zakaz wjazdu szefowej Fundacji Otwarty Dialog był prawdopodobnie „nadużyciem” przez Polskę systemu informacyjnego Schengen. Będziemy tę sprawę dalej badać – zapowiedział Nick.
W zamkniętym dla mediów spotkaniu w Bundestagu uczestniczyli przedstawiciele organizacji pozarządowych z Polski i Węgier. – Zaprosiliśmy wszystkich posłów do Bundestagu, przyszło kilkunastu deputowanych ze wszystkich klubów parlamentarnych, nawet z Alternatywy dla Niemiec.
Kozłowska o sytuacji w Polsce
Po spotkaniu Kozłowska powiedziała Deutsche Welle, że „pokazała na własnym przykładzie systemowy sposób ataku władz w Polsce na społeczeństwo obywatelskie, niezależne media i praworządność”. – To bardzo niebezpieczna sytuacja- oceniła aktywistka. Jej zdaniem władze polskie zorganizowały „nagonkę” na jej Fundację. W podobnej sytuacji są jej zdaniem także Obywatele RP i KOD.
Kozłowska powiedziała, że ogromne znaczenie dla działaczy praw człowieka ma nagłaśnianie ich działalności na arenie międzynarodowej. – Autorytarne władze najbardziej boją się rozgłosu – dodała.
Kozłowska - obywatelka Ukrainy i prezes Fundacji Otwarty Dialog - została deportowana z terytorium Unii Europejskiej do Kijowa 14 sierpnia przez alert, jaki polskie władze zamieściły w Systemie Informacyjnym Schengen (SIS). Gdy przyleciała do Brukseli, gdzie fundacja ma biuro, okazało się, że nie może przekroczyć granicy - została wpisana na listę osób do wydalenia ze strefy Schengen (alert w Systemie Informacji Schengen - SIS) przez władze polskie.
Ambasador Niemiec wezwany do MSZ
Podsekretarz Stanu w MSZ Andrzej Papierz spotkał się z ambasadorem Republiki Federalnej Niemiec Rolfem Nikelem w związku z wydaniem przez Republikę Federalną Niemiec wizy LTV Ludmile Kozłowskiej. "Strona polska podtrzymuje swoje stanowisko o wpisaniu obywatelki Ukrainy Ludmiły Kozłowskiej do Systemu Informacyjnego Schengen (SIS) jako osoby niepożądanej." - pisze MSZ w oświadczeniu.
"Decyzja o wpisaniu Pani Kozłowskiej do SIS została podjęta na podstawie informacji uzyskanych przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Zebrany materiał nie pozostawia wątpliwości co do nieprzejrzystości źródeł, z których finansowana jest Fundacja Otwarty Dialog. Polskie służby otrzymały również istotne informacje od służb partnerskich." - czytamy w komunikacie MSZ.
"Szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego przekazał oficerom łącznikowym niemieckich służb specjalnych i policyjnych szczegółowe informacje, w oparciu o które podjęta została decyzja o wpisaniu Pani Ludmiły Kozłowskiej do SIS. Pismo z informacjami w tej sprawie ABW skieruje do służb partnerskich wszystkich krajów Strefy Schengen." - podaje MSZ.
Papierz poinformował Ambasadora Niemiec, że w ocenie strony polskiej przyznanie wiz Kozłowskiej było nieuzasadnione. "Należy wskazać, że zakaz wjazdu na terytorium RP i Unii Europejskiej zastosowany wobec Pani Ludmiły Kozłowskiej obowiązuje. Pozostaje ona osobą wpisaną do systemu SIS" - pisze MSZ.
źródło: PAP, Deutsche Welle
KJ
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Polityka