Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz deklaruje, że na uroczystościach rocznicowych 1 września na Westerplatte będzie obecne wojsko. Ale jako gospodarz obchodów sam podyktuje warunki. Wiadomo już, że prezydent Andrzej Duda pojedzie do Tczewa, a na Westerplatte deleguje przedstawiciela BBN.
Spór o wojsko na Westerplatte
W czwartek szef MON Mariusz Błaszczak oświadczył, że - decyzją prezydenta Gdańska - wojsko nie zostało zaproszone do udziału w odbywających się 1 września na Westerplatte uroczystościach związanych z rocznicą wybuchu II wojny światowej. Zażądał jednocześnie od Adamowicza zmiany decyzji w tej sprawie. Szef MON podkreślił, że nie wyobraża sobie, żeby 1 września na Westerplatte nie było Wojska Polskiego.
Uroczystości na Westerplatte bez wojska? Jest decyzja Adamowicza
Adamowicz, odnosząc się do słów Błaszczaka powiedział na konferencji prasowej m.in., że "Wojsko Polskie jest integralną częścią Westerplatte", zaś przedstawiciele służb mundurowych jak co roku są zapraszani i będą uczestniczyć w uroczystościach 1 września. Wyjaśnił jednocześnie, że zamierzeniem miasta jest, aby "wiodącą rolę podczas wydarzeń na Westerplatte odgrywała młodzież". "Zamiast asysty wojskowej przewidujemy asystę harcerską" – napisał w piśmie do Dowódcy Garnizonu Gdańsk.
Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz podczas konferencji prasowej, fot. PAP/Roman Jochym
- Z prezydentem Adamowiczem kontaktował się dowódca garnizonu Gdańsk, który nie został przez niego nawet przyjęty. Otrzymał tylko pismo, w którym Adamowicz stwierdza, że żołnierzy na Westerplatte zastąpią harcerze. Wczoraj telefonował do niego wojewoda Drelich i też usłyszał zapewnienia, że to stanowisko nie ulega zmianie - takie informacje przekazał portalowi wpolityce.pl przedstawiciel MON.
- Mamy poparcie środowisk kombatanckich i wśród żołnierzy, ale to prezydent Adamowicz jest gospodarzem uroczystości i to do niego należy zaproszenie wojska. My możemy żądać od niego zmiany decyzji. Tym bardziej, że nie jest to tylko nasze żądanie, ale też środowisk kombatanckich i wojskowych - zaznacza urzędnik MON.
Adamowicz pisze scenariusz
Tymczasem w rozmowie z "Faktami" TVN Adamowicz zapewnił, że wojsko się pojawi. - Wojsko było, jest i będzie zapraszane, ale organizatorem jest Gdańsk i scenariusz jest opracowywany przez prezydenta Gdańska. I prezydent Gdańska zaprasza wojsko, ale zaprasza. Nie oznacza to, że wojsko będzie dyktować warunki - oświadczył prezydent Gdańska.
Adamowicz nie chce, by powtórzyła się sytuacja z zeszłego roku, kiedy zgodnie ze scenariuszem, apel poległych - w tym fragment "smoleński" - mieli odczytywać żołnierz i harcerz. Ale w czasie uroczystości wojskowy żandarm i pracownica MON zablokowali harcerza. Wtedy ministrem był Antoni Macierewicz. - Zostałem oszukany, zostali oszukani harcerze, my wszyscy - stwierdził Adamowicz.
Teraz prezydent Gdańska chce mieć pełny wpływ na organizację obchodów: od zaproszenia gości poprzez decyzję, kto odczyta apel poległych. Z kolei politycy PiS oskarżają Pawła Adamowicza o upolitycznianie uroczystości historycznych i wykorzystywanie ich w kampanii samorządowej.
Wojna o obchody na Westerplatte. MON: Adamowicz skłamał
Prezydent Duda pojedzie do Tczewa
Szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski poinformował, że prezydent nie będzie obecny na Westerplatte, ponieważ od dawna planuje udać się 1 września do Tczewa. Jak zaznaczył, decyzja o takiej formie udziału prezydenta w tegorocznych obchodach rocznicy wybuchu II wojny światowej wynika z intencji przypominania o ofiarach cywilnych ataku Niemiec na Polskę. - Natomiast na Westerplatte prezydenta reprezentować będzie kierownictwo BBN-u - dodał prezydencki minister.
(wideo TVN24/x-news)
Pytany, czy w uroczystościach na Westerplatte powinien zostać uwzględniony udział wojska, Szczerski odpowiedział: - Według mojej wiedzy historycznej na Westerplatte walczyli żołnierze, to była jednostka wojskowa i na Westerplatte czcimy rozpoczęcie walk armii polskiej w obronie Rzeczpospolitej; 1 września 1939 r. na Westerplatte nie odbył się zlot młodzieży z różnych krajów, tylko nastąpił atak armii niemieckiej na armię polską. Upamiętnienie powinno być - zdaniem Szczerskiego - "adekwatne do wiedzy historycznej i faktów, które tam miały miejsce".
O udział Wojska Polskiego na uroczystości 79. rocznicy wybuchu II wojny światowej na Westerplatte - zaapelował również dyrektor gdańskiego oddziału IPN Mirosław Golon. 0 Ten dzień na Westerplatte, ta corocznie świętowana rocznica, nie może się odbyć bez udziału i obecności Wojska Polskiego. Tu chodzi o wartości ważne dla wszystkich Polaków - podkreślił Golon. - Mam ogromną nadzieję, że Pan prezydent miasta Gdańska w pełni to rozumie - podsumował dyrektor gdańskiego oddziału IPN.
źródło: PAP, tvn24.pl. wpolityce.pl
ja
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo