- Jeśli nic się nie zmieni, to wojna może dotrzeć do Polski - powiedział uczestnikom festiwalu w Kostrzynie nad Odrą gen. Mirosław Różański. To osobisty wróg Antoniego Macierewicza. Jerzy Owsiak na Pol'and'Rock Festival zaprosił znanych gości, krytycznie nastawionych do rządów PiS.
Nazwa festiwalu uległa zmianie - to już nie Przystanek Woodstock, a Pol'and'Rock Festival. Pozostał panel spotkań z ciekawymi ludźmi, zaproszonymi przez organizatora imprezy. Akademia Sztuk Pięknych w tym roku gości m.in. Jacka Fedorowicza, Chrisa Niedenthala, gen. Mirosława Różańskiego czy Artura Barcisia. Wszyscy wymienieni są przeciwnikami obecnej władzy i często ją krytykują.
Różański na Pol'and'Rock Festival 2018
Były dowódca generalny rodzajów sił zbrojnych odpowiadał na pytanie, czy dojdzie w najbliższej przyszłości do wojny. W opinii generała Różańskiego, błędy polityków mogą wpędzić Polskę w konflikt. - To wojna gospodarcza, informacyjna i ona nas otacza. Jeśli nic się nie zmieni, to wojna może dotrzeć do Polski. Politycy budują nasze bezpieczeństwo. Jeśli nasz kraj dalej będzie dzielony przez polityków, którzy do tego źle traktują naszych sąsiadów i jeśli nasz potencjał gospodarczy będzie obniżany, to wojna tutaj też może nastąpić, tak jak na Ukrainie. To jest rzecz, na którą mamy wpływ. Każda wojna jest bowiem kontynuacją polityki państwa. To politycy tworzą niebezpieczne sytuacje i oni swoją polityką generują napięcie. Zła polityka przeradza się w konflikt zbrojny. A to my mamy wpływ na to, kto nami rządzi. Politycy grają na emocjach i budują na tym swoją popularność, ale od was zależy wyczuwanie prawdziwych intencji ich działania - stwierdził.

Wojskowy ocenił w Kostrzynie nad Odrą, że rząd PiS prowadzi fatalną politykę zagraniczną. Różański wskazał, że Polska jest skonfliktowana niemal z każdym sąsiadem. - Nie lubimy Niemców, mamy problemy z Ukrainą. Dokładnie tak jak Syria ze swoimi sąsiadami. Społeczeństwo syryjskie jest podzielone, a u nas jest podział na lepszy i gorszy sort. Nasze elity są nieodpowiedzialne. Rosja może zaatakować słaby i zdestabilizowany kraj, do tego obrażony na UE i nie potrafiący dogadać się z NATO. Rosja nie zaatakuje kraju silnego, który ma przyjaciół, bo będzie wiedziała, że jej się to nie opłaci. Musimy więc budować silną Polskę i dobre relacje z sąsiadami, bo tylko dobre alianse są gwarancją naszego bezpieczeństwa - analizował.
Welmann do młodych: Walczcie!
Gwiazda TVN, Dorota Wellman, odniosła się do reformy emerytalnej. - Za trzy lata według nich powinnam pójść na emeryturę. Takiego wała! Nigdzie nie pójdę! - ironizowała. Wellman przyznała Woodstockowiczom, że była działaczką...opozycji w PRL.
– Konspirowałam, żeby była wolność, żeby mógł być Woodstock. Roznosiłam ulotki, książki, pomagałam internowanym - wspominała czasy studenckie. Wellman przyznała, że stara się kontrolować polityków. - Sprawdzam posłów. Chodzę do biura, jak ich nie ma na dyżurach, piszę donos. Bo jeśli ktoś został wybrany, ma służyć ludziom, a jeśli jeździ na kolejną msze i obchody, to dla nas wniosek, że nie powinniśmy go więcej wybrać - powiedziała uczestnikom Pol'and'Rock Festival.

Wellman sporo miejsca poświęciła także programowi 500 Plus. Zasugerowała, że rząd zamierzał "kupić" wyborców, a świadczenia powinny objąć wszystkie dzieci. - Czy robili to dla ludzi, czy dla efektu wyborczego? Jeśli to drugie. To byłoby wstrętne. Ten program powinien dotyczyć wszystkich dzieci i osób niepełnosprawnych. Powinien powstać już osiem lat temu. Gdyby to ode mnie zależało, nigdy bym z niego nie rezygnowała - zaznaczyła Wellman.
Gwiazda TVN namawiała również, by młodzi ludzie bardziej angażowali się w protesty antyrządowe. - Nie wolno wam milczeć! Nie wiem, co musiałoby się wydarzyć, żeby was ruszyć. Czy to, że ktoś może zabrać wam paszport i Internet? Młodość i wolność idą w parze. To wy powinniście walczyć, a my was jedynie z tyłu podpierać. Z samego siedzenia nad Wisłą i picia piwka nic nie wyniknie. To wy musicie walczyć. A zacznijcie od tego, by iść na wybory - apelowała do uczestników Pol'and'Rock Festival.
Barciś na Pol'and'Rock Festival 2018: Polska stanie się PRL-em
Artur Barciś z kolei wyraził przekonanie, że PiS łamie konstytucję. - W konstytucji mam zapisane, że mogę się nie zgadzać, więc się nie zgadzam! To co się dzieje to niszczenie demokracji - stwierdził znany aktor z ról m.in. w "Ranczu" czy "Miodowych lat".

- Byłem trochę w depresji, bo ostatnio jakoś niefajnie jest w tym kraju. Przyjechałem tutaj i serce rośnie. Wszyscy się uśmiechają, są dla siebie życzliwi - powiedział Barciś. Jego zdaniem, Polska zmierza w stronę PRL-u. - Jestem z pokolenia wychowanego w PRL-u. Marzyliśmy o demokracji, jaka jest na Zachodzie: trójpodział władzy i tak dalej. I jakimś cudem to się stało. Niestety, teraz ucieka i bardzo się tego boję. Znowu będziemy PRL-em. Wszystko na to wskazuje - mówił Barciś.
Źródło: Kręcioła.tv
GW
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Polityka