1 sierpnia Lech Wałęsa zamieścił w mediach społecznościowych wpis, którego bezpośrednim adresatem jest Jarosław Kaczyński. Internauci zastanawiają się, na ile jest to szczere wezwanie do pojednania, a na ile – kolejna ekscentryczna zagrywka byłego prezydenta.
List przytaczamy w całości, bez zmian redakcyjnych:
„Bracie Kaczyński.
Za chwilę Ja i Ty wraz z naszym pokoleniem przeniesiemy się do wieczności.
Chciałbym po sobie pozostawić porządek.
Chciałbym też przenieść się pojednany z nieprzyjaciółmi.
Nawet udało mi się pojednać z Gen Jaruzelskim a z Kiszczakiem nie zdążyłem.
Jeśli coś uczyniłem przeciw Tobie proszę o wybaczenie i ja jestem wstanie Tobie i świętej pamięć Twojemu bratu ,Lechowi wybaczyć wszystko a nawet największą podłość jaką mi uczyniliście zlecając wykonanie prowokacji pod nazwą Teczki Kiszczaka.
Lech Wałęsa”.
Wielu internautów nie dowierza jednak szczerości intencji Lecha Wałęsy.
„Komedia i wszystko kręci się wokół teczki Bolka...” – skomentował krótko na Twitterze historyk Sławomir Cenckiewicz.
Spór o wpis Lecha Wałęsy szybko się spolaryzował. „Nie wierzę w to, że Kaczyński przyjmie wyciągniętą do niego rękę. Nie ta klasa, nie ten format” - stwierdziła jedna z internautek.
„Powiedziałbym, że jestem w tym krokiem zbudowany i totalnie zaskoczony, ale szpila wbita na końcu przez pana prezydenta prezesowi Kaczyńskiemu sprawia, że pojednanie tej dwójki nam nie grozi” – zwraca z kolei uwagę Łukasz Rogojsz.
W lipcu były prezydent opublikował na Facebooku list w języku angielskim, jaki wystosował do lidera zespołu Micka Jaggera oraz reszty The Rolling Stones.
Na ten temat: Wałęsa napisał list do Micka Jaggera z The Rolling Stones, by zrobił coś ws. wolnych sądów
„Wspaniały zespół znów przyjeżdża do Polski. Fani niesamowicie oczekują waszego występu. Chcemy zwrócić waszą uwagę, przypomnieć odważnych ludzi, którzy walczyli o wolność dla całego bloku wschodniego. Poświęcili oni wiele dla wolności słowa. Wolności sztuki, ochrony wolności obywatelskich” – pisał Wałęsa.
Zobacz: Mick Jagger odpowiedział po polsku Lechowi Wałęsie. Nawiązał do sądów
Noblista pisał dalej, że „obecny reżim chce zniszczyć niezależność sądów w Polsce”. „W zeszłym roku przejęli Trybunał Konstytucyjny. Teraz wbrew konstytucji zwalniają sędziów Sądu Najwyższego. To nie jest wolność” - dodawał Wałęsa.
Z kolei na początku lipca Lech Wałęsa uczestniczył w demonstracjach przeciw zmianom w Sądzie Najwyższym. Stwierdził wówczas pod adresem Prawa i Sprawiedliwości: „Jeśli zrujnują sąd, może dojść do wojny domowej”.
Czytaj: Wałęsa pod Sądem Najwyższym: „Jeśli zrujnują sąd, może dojść do wojny domowej”
Źródło: Facebook, Twitter
KW
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Polityka