Krajowa Rada Sądownictwa pozytywnie zaopiniowała pięciu sędziów Sądu Najwyższego, którzy mimo ukończenia 65. roku życia wyrazili wolę dalszego orzekania. Siedmiu sędziów, w tym prezes Józef Iwulski, zostało zaopiniowanych negatywnie.
Pozytywną opinię Rady uzyskali sędziowie: Zbigniew Myszka, Anna Kozłowska, Bogumiła Ustjanicz, Rafał Malarski i Marian Kocon.
Polecamy: Sędzia Iwulski kłamcą lustracyjnym? Cenckiewicz ma dowody, że był oficerem LWP
Negatywne opinie sformułowano wobec sędziów: Józefa Iwulskiego (kierującego obecnie pracami SN), Jerzego Kuźniara, Stanisława Zabłockiego (ta trójka w swych oświadczeniach nie powołała się bezpośrednio na nową ustawę o SN lecz na konstytucję) oraz Marii Szulc, Anny Owczarek, Jacka Gudowskiego i Wojciecha Katnera.
Zgodnie z ustawą o Sądzie Najwyższym, która weszła w życie 3 kwietnia, w trzy miesiące od tego terminu, czyli 3 lipca, w stan spoczynku przeszli z mocy prawa sędziowie SN, którzy ukończyli 65. rok życia. Mogą oni jednak dalej pełnić funkcję, jeśli w ciągu miesiąca od wejścia w życie nowej ustawy, czyli do 2 maja, złożyli stosowne oświadczenie i przedstawili odpowiednie zaświadczenia lekarskie, a prezydent RP wyrazi zgodę na dalsze zajmowanie stanowiska sędziego SN. Prezydent, przed wyrażeniem zgody na dalsze zajmowanie stanowiska, zasięga opinii KRS.
Rezultaty czwartkowego głosowania nad oświadczeniami sędziów o woli dalszego orzekania zostaną podjęte w uchwale Rady – zapewnił rzecznik KRS Maciej Mitera. Głosowanie było tajne – jak wyjaśnił Mitera – KRS uwzględniła wniosek o wyłączenie jawności głosowania w tej sprawie.
Czy od decyzji Rady sędziowie będą mogli się odwołać? – To jest wola osób zainteresowanych, czy uważają że im przysługuje droga odwoławcza, czy nie – odparł sędzia Mitera.
Zobacz: Sędzia Józef Iwulski zastąpi Małgorzatę Gersdorf na stanowisku I Prezesa SN
3 lipca w SN było siedemdziesięciu trzech sędziów, spośród których dwudziestu siedmiu osiągnęło wiek 65 lat. Z kolei spośród tych dwudziestu siedmiu sędziów oświadczenia dotyczące woli pozostania na stanowisku z powołaniem na podstawę prawną nowej ustawy o SN złożyło dziewięciu sędziów. Natomiast w siedmiu kolejnych oświadczeniach sędziowie powołali się bezpośrednio na Konstytucję RP, nie dołączyli także zaświadczeń o stanie zdrowia.
Przewodniczący KRS sędzia Leszek Mazur zwrócił się do sędziów o uzupełnienie wniosków o stosowne zaświadczenia zdrowia. Pięciu sędziów odmówiło jednak dołączenia takich dokumentów, a dwóch kolejnych nie odniosło się do apelu przewodniczącego KRS.
Na zapisy ustawy o SN w swych oświadczeniach powołali się sędziowie: Jacek Gudowski, Wojciech Katner, Marian Kocon, Anna Kozłowska, Rafał Malarski, Zbigniew Myszka, Anna Owczarek, Maria Szulc i Bogumiła Ustjanicz. Sędziowie ci dołączyli także zaświadczenia o stanie zdrowia – lekarskie i psychologiczne.
Bezpośrednio na zapisy konstytucji w oświadczeniach powołali się zaś sędziowie: Krzysztof Cesarz, Józef Iwulski, Przemysław Kalinowski, Jerzy Kuźniar, Andrzej Siuchniński, Józef Szewczyk i Stanisław Zabłocki. Spośród tych siedmiu sędziów czterech – Cesarz, Kalinowski, Siuchniński i Szewczyk – złożyło oświadczenia po terminie. Wobec tej czwórki oraz jedenastu kolejnych sędziów, którzy nie złożyli oświadczeń (w tym I prezes SN Małgorzaty Gersdorf), prezydent Andrzej Duda w zeszłym tygodniu skierował pisma zawiadamiające o przejściu w stan spoczynku.
Gersdorf: Konstytucja gwarantuje mi to stanowisko
Wniosku do prezydenta ws. dalszego zajmowania stanowiska sędziowskiego i funkcji prezesa SN nie złożyła I Prezes Sądu Najwyższego sędzia Małgorzata Gersdorf, która już ukończyła 65. lat. Gersdorf informowała, że „nie złożyła i nie złoży” takiego wniosku. – Konstytucja gwarantuje mi to stanowisko, bardzo zaszczytne, na sześć lat i nie widzę powodu, żebym miała zgłaszać się do władzy wykonawczej z prośbą, to w ogóle nie wchodzi w grę – mówiła Gersdorf.
Czytaj: Prezydent Duda podjął decyzję. Odwoła I prezes SN Małgorzatę Gersdorf
Zgodnie z konstytucją „Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego powołuje Prezydent Rzeczypospolitej na sześcioletnią kadencję spośród kandydatów przedstawionych przez Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego”. Małgorzata Gerdsorf została powołana na I prezesa SN 30 kwietnia 2014 r.
Po ubiegłotygodniowym spotkaniu prezydenta Dudy z Gersdorf, prezesem Iwulskim kierującym Izbą Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN i prezesem Naczelnego Sądu Administracyjnego Markiem Zirk-Sadowskim, wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha informował, że wolą prezydenta było, by najstarszy stażem sędzia Iwulski od środy 4 lipca wykonywał funkcje związane z wykonywaniem obowiązków I prezesa SN.
Jeszcze przed spotkaniem z Andrzejem Dudą, Gersdorf wydała zarządzenie o wyznaczeniu jako kierującego pracą SN prezesa Iwulskiego „do zastępowania I prezes SN na czas swojej nieobecności”.
Przed tygodniem sędzia Iwulski oświadczył, że nie jest „zastępcą, a tym bardziej następcą I prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Gersdorf”, a jedynie zastępuje ją „w razie, gdy będzie nieobecna”. Zapewnił jednocześnie, że prezydent nie wyznaczył go ani nie powierzył obowiązków I prezesa, a jedynie zaaprobował jego wybór przez prezes Gersdorf. Jak poinformował zespół prasowy SN, Małgorzata Gersdorf ma na razie urlop do 19 lipca.
Z kolei według komunikatu Kancelarii Prezydenta sędzia Iwulski od 4 lipca – z mocy ustawy, a nie decyzji I prezesa SN – kieruje pracami Sądu Najwyższego.
Źródło: PAP
KW
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo