Prokuratura zajęła się wyjaśnieniem okoliczności i przyczyn katastrofy samolotu MiG-29. Maszyna rozbiła się w nocy w okolicach Pasłęka. Pilot katapultował się, ale nie przeżył wypadku.
Do zdarzenia doszło o godz. 1.57 w nocy w okolicach Pasłęka (woj. warmińsko-mazurskie). Myśliwiec MiG-29 pochodził z 22. Bazy Lotnictwa Taktycznego. Śledztwo ws. katastrofy lotniczej prowadzi Prokuratura Okręgowa w Warszawie Wydział do Spraw Wojskowych.
Miejsce zdarzenia od razu zostało zabezpieczone przez funkcjonariuszy z Oddziału Żandarmerii Wojskowej w Elblągu. "Prokuratorzy osobiście zabezpieczają wszystkie ślady i dowody, w celu dokładnego i wszechstronnego wyjaśnienia okoliczności zdarzenia, między innymi przeprowadzane są oględziny. Prokuratorzy podejmują również czynności dowodowe zmierzające do wszechstronnego wyjaśnienia wszystkich okoliczności i przyczyn tej katastrofy" - podkreśliła prokuratura w komunikacie.
Według informacji MON, pilot katapultował się w okolicach miejscowości Sakówko. Wrak samolotu odnaleziono natomiast ok. pół kilometra od zabudowań. Jak podawały lokalne media, chwilę po uderzeniu maszyny w ziemię zaobserwowano duże płomienie i chmury dymu. Na miejsce przybyły natychmiast służby ratownicze.
Pilot nie przeżył wypadku. "Po 2.30 lekarz pogotowia potwierdził zgon pilota" - czytamy w komunikacie. W Zakładzie Medycyny Sądowej prokurator z udziałem biegłego lekarza przeprowadzą sekcję zwłok zmarłego pilota.
Resort podkreślił, że pilot posiadał ponad 800 godzin wylatanych w powietrzu, w tym ponad 600 godzin na MiG-29, na których pełnił dyżury bojowe; wielokrotnie brał udział w ćwiczeniach krajowych i międzynarodowych.
Rodzina zmarłego została powiadomiona o wypadku i objęta opieką psychologiczną. Szef MON Mariusz Błaszczak poinformował, że państwo polskie objęło opieką najbliższych tragicznie zmarłego pilota. Jak dodał, do czasu wyjaśnienia przyczyn katastrofy loty MiG-29 zostały wstrzymane.
Kondolencje złożyli na Twitterze prezydent i premier:
Okoliczności wypadku bada też Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego. Szef zarządu Działań Lotniczych Inspektoratu Sił Powietrznych Maciej Trelka zaznaczył, że MiG-29, który pozostaje w służbie od 29 lat jest samolotem bardzo bezpiecznym. Prosił jednocześnie o niekomentowanie tej sprawy dopóki powołana do tego komisja nie wyjaśni przyczyn zdarzenia.
Płk Trelka podał, że pilot wykonywał działania w ramach ćwiczeń dzienno-nocnych - lotów szkolnych, polegającego na przechwyceniu dwóch pojedynczych samolotów. Katapultowanie pilota było nieskuteczne, ale wykonane było przy użyciu bardzo dobrego systemu ratowniczego - zapewnił.
Do wypadku MiG-29 doszło też w grudniu. Wtedy pilot przeżył.
Zaginął Mig-29, polski pilot żyje. Trwają poszukiwania wraku myśliwca
Zdjęcia z miejsca wypadku Mig-29 w TVP. Macierewicz: Porównanie ze Smoleńskiem zasadne
źródło: PAP, fot. PAP/Tomasz Waszczuk
ja
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo