Do posłów z komisji śledczej, wyjaśniającej kulisy afery Amber Gold, wpłynął wniosek Tomasza Arabskiego. Były współpracownik Donalda Tuska oświadczył, że nie może stawić się na przesłuchanie w najbliższą środę.
Tomasz Arabski poprosił komisję śledczą o przesunięcie terminu przesłuchania, zaplanowanego na 6 czerwca. Przychylono się do wniosku byłego szefa kancelarii premiera. Arabski podkreślił, że nie będzie mógł stawić się na posiedzenie komisji śledczej ds. Amber Gold, ponieważ przebywa poza granicami kraju.
Przeczytaj też: Burzliwe przesłuchanie Adamowicza przed komisją śledczą ds. Amber Gold
We wniosku do posłów zaproponował nowy termin przesłuchania - 10 września o godzinie 12. We wtorek na posiedzeniu niejawnym Małgorzata Wassermann i reszta członków komisji śledczej przesłucha b. funkcjonariusza BOR, Dariusza Palczewskiego. W godzinach popołudniowych na pytania o Amber Gold odpowie gen. Marian Janicki, który piastował funkcję szefa Biura Ochrony Rządu w latach 2007-2013.
W środę komisja śledcza spotka się z dawnym oficerem ABW, który rozpracowywał aferę wokół spółki, inwestującej w sztabki złota. Amber Gold, która należała do Marcina P., oszukała blisko 19 tys. swoich klientów. Z kont spółki wyprowadzono 850 mln złotych. Klienci Amber Gold do dzisiaj nie otrzymali swoich pieniędzy i nie wiadomo, gdzie znajduje się majątek upadłej firmy.
Skandal podczas obrad komisji ds. Amber Gold. Zdekonspirowano funkcjonariuszkę ABW
Źródło: PAP, RMF FM
GW
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Polityka