Seksafera dotknęła obóz władzy. Tabloid "Fakt" dotarł do kochanki posła Stanisława Pięty. Izabela Pek żali się, że polityk nie rozwiódł się z żoną i ją porzucił. Pięta miał jej obiecywać również pracę w Orlenie i zlecał "prasówkę" do posiedzeń komisji Amber Gold.
33-letnia Izabela Pek i poseł PiS poznali się podczas 7. rocznicy katastrofy smoleńskiej. Ich znajomość - według kobiety - przerodziła się w romans, który trwał od maja 2017 roku do lutego 2018. Porzucona modelka i znana na Twitterze internautka zemściła się na Pięcie - o szczegółach zdrady opowiedziała "Faktowi". Już pod koniec kwietnia napisała na mikroblogu coś, co zwiastowało kłopoty dla posła: "Błagam. Łączymy siły i kończymy z upadlaniem kobiet! Czas mówić głośno o podwójnych standardach i jakie to wysokie morale mają faceci w białych kołnierzykach".
"Chciałbym gładzić cię po ciążowym brzuchu. Jesteś idealnie zbudowana, nie będziesz mocno cierpieć i możesz urodzić 6 dzieci" - wyznał Pięta Izabeli Pek. Modelka o pseudonimie "czarna pantera" tłumaczy, że z czasem uwierzyła politykowi PiS w zapewnienia. Odwiedzała jego pokój hotelowy w Sejmie, a datę każdej wizyty zapisała. Pięta obiecywał internautce - jak pisze "Fakt" - pracę w Orlenie. Żeby zaangażować Izabelę na rzecz "dobrej zmiany", korzystał z jej pracy przy komisji śledczej ds. Amber Gold. Czytała mu wycinki z prasy, przygotowywała materiały z mediów.
Pięta snuł wizje rozkręcenia biznesu: "Znam ludzi od wojskowej roboty. Założę firmę. Zwerbuję prywatne wojsko. Zrobię porządek w każdym mieście. Tak to robią Amerykanie" - pisał w prywatnych wiadomościach do Izabeli.
"Ty o nic nie martw się. Nic nie zmieni mojego stosunku do Ciebie, chyba że okażesz się agentem PO, FSB, członkiem sekty kanibali-satanistów. Wszystko inne, choćby nie wiem co to było, nie robi na mnie żadnego wrażenia" - zapewniał. Brukowiec dotarł do korespondencji Pięty z Pek.
"Wybacz, mam takie obciążenia, że fizycznie nie daję rady" - pisał do kochanki Pięta. "Przestań być żałosny. A pier... mnie pół roku dawałeś radę?" - odparła Izabela. To zdanie nie doczekało się odpowiedzi.
Poseł Pięta, pytany o korespondencję z modelką, odparł, że nie wyklucza włamania na swojego laptopa. Relacja z Izabelą Pek? - Znałem ją, ale w kwestiach służbowo-organizacyjno-politycznych - stwierdził w rozmowie z "Faktem". Wspólne noclegi w hotelu sejmowym i podczas wyjazdów służbowych w różne miejsca w Polsce?
- Mogła być kiedyś zaproszona przeze mnie, ale na pewno nie można było tego ująć w ten sposób. (...) Bywały sytuacje, w których prosiła mnie o pomoc, bym pozwolił jej zaczekać do rana lub znalazł tani nocleg. Nie widzę w tym nic szczególnego - komentował Pięta.
Nad posłem PiS zbierają się czarne chmury. Prawdopodobnie na dniach straci funkcję członka komisji śledczej ds. Amber Gold i sejmowej komisji ds. służb specjalnych. Pięta miał dostęp do tajemnic państwa. Niewykluczone, że został skompromitowany. Zaufał internautce, która od 2015 roku budziła wiele wątpliwości, gdy Andrzej Duda w kampanii wyborczej podróżował Dudabusem.
Izabela Pek wręcz "zakochała się" w kandydacie na prezydenta. Robiła mu zdjęcia w każdej sytuacji, nawet w Kościele, gdy się modlił. Stylizowała fryzurę na wzór Pierwszej Damy, Agaty Kornhauser-Dudy. Kobieta wypisywała absurdalne teksty, które z pozoru chwaliły Dudę jako kandydata i prezydenta, a tak naprawdę go ośmieszały. Najbardziej jaskrawym przykładem był sylwester z "prezydentem".
"Rok temu. To już będzie mój drugi #SylwesterzAndrzejDuda ;-) Idę piec ciasto" - chwaliła się Izabela w sieci.

"Trzy lata temu na finiszu kampanii wyruszył w ostatnią walkę z duszą ,,zwycięzcy". Po trzech dniach w niedzielę Zesłania Ducha Świętego Bóg ukazał w pełni swą moc. Wszystko mogę w tym, który mnie umacnia, W trwodze, w doświadczeniach; Gdy niedomagam, jestem mocny" - zwierzała się innym razem Pek na Twitterze.
Jako wspaniałych i odważnych polityków chwaliła również Patryka Jakiego czy właśnie posła Piętę. Z każdym ma wiele zdjęć selfie. Udało się jej kilka lat temu zawrzeć znajomość z Andrzejem Lepperem. Z nim również ma pamiątkową fotografię.
Izabela Pek bardziej znana była dotąd z erotycznych, całkowicie nagich zdjęć w Internecie. Pozowanie do odważnych sesji kontrastowało z przywiązaniem do tradycji i religii, deklarowanym w mediach społecznościowych. Podobnie jak w przypadku Pięty - konserwatywny poseł, wielokrotnie bronił w mediach więzi rodzinnych przed demoralizacją na świecie, prawdopodobnie zdradził żonę. Nie ma jednak pewności, że był to zwykły romans.
W latach 90. największą aferę obyczajową do czasów Samoobrony rozkręciła Anastazja P., która na prośbę Jerzego Urbana wydała pamiętniki, kompromitujące polityków. "Wspomnienia" z życia w Sejmie napisał krakowski dziennikarz, Jerzy Skoczylas. Marzena Domaros - tytułowa Anastazja - działała prawdopodobnie na rzecz UOP. Zbierała obyczajowe haki na polityków.
Przeczytaj tekst blogera Beem.Deep: Głupota niektórych polityków PiS poraża
Źródło: "Fakt"
GW
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Polityka