Trzech działaczy KOD Sąd Rejonowy w Suwałkach uznał za winnych zakłócenia wystawy o gen. Władysławie Andersie z 2016 roku. Jednocześnie sędzia odstąpił od wymierzenia kary.
W marcu 2016 roku w Archiwum Państwowym w Suwałkach Anna Maria Anders uczestniczyła wraz z ówczesnym szefem MSWiA, Mariuszem Błaszczakiem w inauguracji ekspozycji "Armia Skazańców", która dotyczyła jej ojca. Na miejscu pojawili się działacze KOD, którzy nie mogli pogodzić się z tym, że kandydatka w wyborach uzupełniających do Senatu prowadzi kampanię wyborczą. Zakłócili publiczne spotkanie.
Sąd w Suwałkach podkreślił, że doszło do przepychanek, ale może odstąpić od wymierzenia kary ze względu na "charakter i okoliczności czynu lub właściwości i warunki osobiste sprawców". W uzasadnieniu dodano, że spotkanie w archiwum miało charakter kampanii wyborczej, na co wskazują okoliczności i data wydarzenia.
Zobacz też: Pobicie działacza KOD w Radomiu. Komendant odwołany, trzy osoby z zarzutami
Zobacz też: Skandal na spotkaniu Michnika z KOD w Płocku. Ktoś rzucił racę
W pierwszej instancji działacze KOD zostali uniewinnieni. Wyrok w całości uchylił Sąd Okręgowy. Ostatecznie uniewinniono dwie osoby, w przypadku odpowiedzialności trzech kolejnych decydował Sąd Rejonowy. Podczas czwartkowego posiedzenia w Suwałkach uczestniczył m.in. Mateusz Kijowski. Aktywiści KOD byli ubrani w koszulki z napisami "Wspieramy niezawisłość sędziów".
Anna Maria Anders o swojej misji (PAP)
GW
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Polityka