Funkcjonariusze Żandarmerii Wojskowej i policjanci otoczyli cmentarz w Gdańsku. Prokuratura Krajowa postanowiła - wbrew protestom rodziny - ekshumować szczątki byłego posła PO, Arkadiusza Rybickiego. Na miejscu są politycy opozycji i Obywatele RP.
Według brata ofiary katastrofy smoleńskiej, Sławomira Rybickiego, decyzja śledczych jest niepraworządna. Według niego, prokuratura nie powinna otwierać grobu, ponieważ rodzina zwróciła się z odpowiednimi wnioskami do sądu i Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.
Szokujące odkrycia prokuratury po ekshumacjach smoleńskich
- Nasz spór z Prokuraturą, co do prawnej zasadności planowanej ekshumacji powinien rozstrzygnąć Sąd Okręgowy w Warszawie, który w tej sprawie zwrócił się do Trybunału Konstytucyjnego z zapytaniem prawnym. Równocześnie trwa w tej sprawie postępowanie przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka. Pomimo trwających postępowań i interwencji Rzecznika Praw Obywatelskich, Prokuratura Krajowa nie czekając na rozstrzygnięcia, zarządziła ekshumację brata - przypomniał w oświadczeniu Sławomir Rybicki. Zdaniem polityka PO, otwarcie grobu nie może nastąpić bez woli i zgody rodziny.
Kolejne ekshumacje smoleńskie. "Mam nadzieję, że jest tam pochowany"
Ekshumacja zaplanowana jest na 14 maja. W poniedziałek wieczorem rozpoczęły się pierwsze czynności. Cmentarz w Srebrzysku zabezpieczają żandarmi i policjanci. W milczącym proteście uczestniczy m.in. żona zmarłego polityka PO, Arkadiusza Rybickiego. Wspierają ją m.in. Bogdan Borusewicz i europoseł Janusz Lewandowski. Na miejscu są również Obywatele RP i działacze KOD. Widać transparenty: "Będziemy pamiętać", "złoczyńcy".
- Cztery autokary Żandarmerii Wojskowej, niezliczona ilość radiowozów i policjantów. Na drodze położyliśmy flagę biało-czerwoną. Tak jest przed ekshumacją zwłok ś.p. Arama Rybickiego. Dobrowolnie stąd nie odejdziemy - poinformował Radomir Szumełda z KOD.
Ostatnie ekshumacje ciał ofiar katastrofy smoleńskiej zostaną przeprowadzone w najbliższych tygodniach. Śledczy w wyniku badań ustalili zamianę 69 szczątków w różnych trumnach. Prokuratorzy - jak tłumaczyli - chcą mieć pewność ws. przyczyn śmierci polskiej delegacji w drodze do Smoleńska i Katynia. W tym celu powołano międzynarodowych biegłych, którzy badają próbki z ciał zmarłych. Laboratoria w Wielkiej Brytanii, Irlandii Północnej i we Włoszech sprawdzają, czy w Tupolewie były ślady po materiałach wybuchowych.
Ekshumacje smoleńskie: kilka ciał w trumnie adm. Andrzeja Karwety
Wcześniej prokuratura ekshumowała już ciała wbrew woli rodzin. Chodzi m.in. o Sebastiana Karpiniuka, Jolantę Szymanek-Deresz, Andrzeja Saryusz-Skąpskiego, Joannę Agacką-Indecką i Leszka Solskiego.
GW
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Polityka