W czwartek wieczorem Sejm uchwalił ustawę, obniżającą zarobki posłów i senatorów o 20 procent. Posłowie PO, Nowoczesnej i PSL nie wzięli udziału w głosowaniu.
Za obniżeniem pensji parlamentarzystów opowiedziało się 240 posłów - 2 było przeciw, 5 wstrzymało się od decyzji. Pomysł zmniejszenia zarobków posłów i senatorów narodził się po tym, jak rząd przyznał sobie premię za wykonaną pracę. W Sejmie nagród w marcu br. broniła wicepremier Beata Szydło. Po kilku dniach Jarosław Kaczyński i inni politycy PiS uznali, że przyznanie i obrona premii były błędem.
Kwestia pensji i nagród tematem pilnego spotkania PiS w Sejmie. "Kaczyński wściekły"
- Społeczeństwo tego nie zaakceptowało i myśmy to przyjęli do wiadomości - mówił Kaczyński, który przekonywał, że do polityki nie idzie się dla pieniędzy. Dlatego doprowadził do przyjęcia przez PiS projektu o obniżeniu wynagrodzenia dla posłów i senatorów, chociaż część członków jego partii nie była z tego pomysłu zachwycona.
Ustawa po przegłosowaniu jeden z poprawek wejdzie w życie "pierwszego dnia drugiego miesiąca następującego po miesiącu ogłoszenia" - w taki sposób PiS zamierza dać czas Kancelarii Sejmu i Senatu na dokładne wyliczenia, ile będą zarabiać parlamentarzyści.
Tyle będą zarabiać posłowie. Nie wszyscy w PiS są zadowoleni z decyzji Kaczyńskiego
W Sejmie odbyła się gorąca debata na ten temat. Paweł Kukiz nie przebierał w słowach. - Gdybyście naprawdę chcieli oszczędzać, to dawno przyjęlibyście projekt Kukiz'15 obniżenia kwoty wolnej od podatku posłów do poziomu kwoty wolnej od podatku obywateli. Ja oczywiście zagłosuję za obniżeniem, ja mam się z czego utrzymać, stać mnie na to, ale życzę posłom powiatowym, żeby przymierali z głodu - stwierdził lider ruchu Kukiz'15.
PiS odrzuciło poprawkę Nowoczesnej, PSL i Kukiza, która zrównałaby zarobki posłów ze średnimi wynagrodzeniami polskich obywateli. - Wy dzisiaj głosujecie za obniżeniem uposażenia posłom, w przyszłym tygodniu zagłosujecie za obniżeniem uposażeń samorządowcom, a kiedy do cholery obniżycie sobie? Bo to wy wzięliście nagrody, a nie oni, nie my i nie samorządowcy. Wstyd - powiedział Sławomir Nitrasa, a z ław opozycji słychać było okrzyk "złodzieje!".
- Panie pośle, pan się zacząłeś nowego zawodu. Weź pan się zacznij uczyć sprzątania: nie ma takiej miotły, którą byś pan posprzątał w Platformie - mówił poseł Piotr Kaleta (PiS) do Nitrasa.
Michał Kamiński przyszedł na posiedzenie Sejmu w skórzanej kurtce. - Ponieważ ma być skromnie, to ja się dzisiaj skromniej ubrałem i mam do pana panie marszałku pytanie - ponawiam je - czy pan znajdzie w sobie dzisiaj odwagę, aby powiedzieć, że pan także sobie i prezydium Sejmu obniży o 20 proc. uposażenie? - pytał Ryszarda Terleckiego.
Kaczyński: O żadnych "pazurkach" nie było mowy. Ministrowie oddadzą nagrody
Parlamentarzyści na mocy ustawy stracą miesięcznie ok. 2004,16 złotych. Dotyczy to tych, którzy wykonują swój mandat bez zarobków z tytułu innej pracy, czyli tzw. posłów zawodowych. Do wejścia w życie nowych przepisów, posłowie otrzymują łącznie 10.020,80 zł brutto co miesiąc. Dodatkowo przysługuje im dieta w wysokości 2.505,20 złotych.
Źródło: PAP
GW
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Polityka