Sąd Okręgowy w Warszawie przychylił się do wniosku zarządu LOT i zakazał przeprowadzenia 1 maja strajku na podstawie referendum związków zawodowych. Jednak związki zawodowe działające w PLL LOT odpowiedziały, że strajk się odbędzie.
Spółka skierowała wniosek do sądu, by ten udzielił zabezpieczenia poprzez zakazanie pozwanym związkom zawodowym ogłoszenia oraz przeprowadzenia strajku. Firma w ciągu dwóch tygodni złoży rozbudowany pozew w tej sprawie.
– W dniu dzisiejszym sąd przychylił się do wniosku zarządu i zakazał przeprowadzenia strajku na podstawie referendum związków zawodowych. Postanowienie to oznacza, że sąd uznał argumenty LOT mówiące o nielegalności referendum i strajku za prawdopodobne - powiedział prezes LOT Rafał Milczarski.
Polecamy: Czeka nas paraliż lotnisk na majówkę? Prezes LOT: strajk będzie nielegalny
– Z ogromną ulgą chciałbym wszystkich pasażerów poinformować o tym, że majówka jest bezpieczna i możecie bezpiecznie lecieć LOT-em, żadnego strajku w majówkę nie będzie" - mówił Milczarski.
Mimo piątkowej decyzji sądu, strajk w PLL LOT i tak się odbędzie - poinformowały w piątek w nocy związki zawodowe w LOT. Decyzja sądu o zakazie strajku to ograniczanie swobód obywatelskich - dodawali związkowcy.
Związki zawodowe w PLL LOT: Decyzja jak z czasów PRL
Przewodnicząca Związku Zawodowego Personelu Pokładowego i Lotniczego i przewodnicząca Międzyzwiązkowego Komitetu Strajkowego Monika Żelazik porównała decyzję sądu, do czasów PRL kiedy „na zamówienie władzy sędziowie zakazywali strajków w państwowych firmach”.
Mimo „medialnej nagonki” władz LOT-u na związki, w pierwszym od lat referendum strajkowym wzięło udział ponad połowa pracowników LOT, z czego ponad 90 proc. opowiedziała się za strajkiem - stwierdziła.
Zdaniem związków zawodowych postanowienie sędziego Grzegorza Kochana „nie jest prawomocne i nie nadaje się do egzekucji”.
W związku z decyzją sądu, związki zawodowe w LOT zaapelowały do innych organizacji związkowych o organizowanie strajków solidarnościowych. – Polskie prawo stanowi, że można zrobić strajk solidarnościowy, jeżeli jakimś pracownikom odmawia się w Polsce prawa do strajków – podkreśliła Monika Żelazik. Rozważany jest też strajk ostrzegawczy - dodała - w sytuacji, gdy pracodawca uniemożliwia lub utrudnia akcję strajkową. Związki chcą też interweniować u Rzecznika Praw Obywatelskich.
Szef LOT: Referendum i strajk - nielegalne
Szef LOT zaznaczył, że spółka uznaje referendum strajkowe jak i sam strajk, który chcą przeprowadzić związki zawodowe za nielegalne. Wskazał na orzeczenie Sądu Najwyższego z października ub.r. , który uznał, że uchylenie regulaminu wynagrodzeń z 2010 roku przez spółkę było zasadne i zgodne z prawem. Tym samym - jak dodał - znika przedmiot sporu zbiorowego ze związkami.
Dodał, że referendum w tej sprawie było przeprowadzone w ubiegłym roku, a nie można prowadzić referendum dwa razy w tej samej sprawie. Według związków zawodowych pierwsze referendum było nieskuteczne, ponieważ pracodawca - czyli LOT - nie dostarczył list z pracownikami.
Władze LOT mają wątpliwości co do przeprowadzonego w marcu i w kwietniu drugiego referendum. Jak mówił prezes - urna, do której zbierano głosy wędrowała po całym budynku, ale także poza budynkiem LOT. Dopisywano osoby do głosowania, które nie są pracownikami firmy. Zabieganie głosów również odbywało się po zakończeniu referendum. A pracodawca nie został poinformowany o wyniku tego referendum - tłumaczył.
Kontrowersje wokół zapowiadanego strajku w LOT. Źródło: x-news
Z tą argumentacją nie zgadzają się związki zawodowe, które przekonywały, że nie było żadnych uchybień, a referendum było legalne. Szef Związku Zawodowego Pilotów Komunikacyjnych w PLL LOT Adam Rzeszot tłumaczył, że w referendum wzięło udział 885 pracowników, z czego 807 opowiedziało się za akcją protestacyjną (73 osoby były przeciw, pięć głosów było nieważnych). Frekwencja wyniosła ponad 50 proc. uprawnionych do głosowania. – Tym samym związki zawodowe, z którymi pracodawca toczy spór zbiorowy, otrzymały bardzo potężny mandat do przeprowadzenia strajku – mówił Rzeszot.
Zobacz: Czeka nas paraliż lotnisk na majówkę. Prezes LOT: strajk będzie nielegalny
17 maja Sąd Okręgowy w Warszawie ma wypowiedzieć się ws. wypowiedzenia regulaminu wynagrodzeń z 2010. Było to związane z pomocą publiczną, jaką otrzymał LOT i koniecznością jej notyfikowania przez Komisję Europejską. Wówczas spółka stanęła na krawędzi bankructwa i przeprowadziła restrukturyzację. W 2013 roku zostały wprowadzone ramowe wytyczne dot. wynagrodzeń. Związki ich nie uznają i od tego momentu są w sporze zbiorowym ze spółką.
Majowe rozstrzygnięcie sądu będzie korzystne dla władz firmy – w ocenie prezesa LOT.
Co się stanie jeśli pracownicy 1 maja podejmą strajk? – Będą ponosili wszelkie konsekwencje związane z przeprowadzaniem nielegalnego strajku. Zgodnie z orzeczeniem przeprowadzenie teraz strajku jest nielegalne – powiedział Rafał Milczarski.
Czytaj także: LOT cieszy się z większych pieniędzy. Sporo zarabia na pasażerach
Źródło: PAP
KW
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Gospodarka