Pamiętacie Państwo rozważania Jana Tadeusza Stanisławskiego o wyższości świąt Wielkiej Nocy nad świętami Bożego Narodzenia? Wbrew wielkanocnym skojarzeniom, najlepszym okresem dla producentów jaj jest ten bożonarodzeniowy - wówczas sprzedaż jest największa.
Wynika to z tego, że jaja są wówczas składnikiem wielu świątecznych potraw. Po Bożym Narodzeniu następuje też okres noworoczny i święto Trzech Króli, co powoduje, że czas świętowania jest dłuższy, a ilość przygotowywanego jedzenia większa niż na Wielkanoc.
Najbardziej poszukiwane oraz najchętniej kupowane przez Polaków są jaja kurze - w możliwie najniższej cenie.
Obecnie jaja są znacznie droższe niż przed rokiem. Kosztują około 50-70 proc. więcej w zależności od punktu sprzedaży i regionu kraju. – Pewnym pocieszeniem dla konsumentów może być fakt, że ceny jaj nie wzrosły od świąt Bożego Narodzenia – mówi dyrektor Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz (KIPDiP) Mariusz Szymaślik.
Okres wielkanocny obfituje w liczne promocje. – W przypadku jaj większość tych akcji jest spektakularna. W tym roku kupując większą liczbę jaj, 20-30 sztuk, można liczyć na cenę niższą od regularnej nawet o 60 proc. – podkreśla Szymaślik. Promowane są nie tylko jaja klatkowe, ale także z wolnego wybiegu oraz jaja ściółkowe. Nie jest wykluczone, że strategia sieci handlowych może być związana z planami zastąpienia jaj klatkowych jajami kur hodowanych na wolnym wybiegu. Większość sieci handlowych zapowiedziała, że do 2025 roku wycofa się ze sprzedaży jaj klatkowych.
Tradycyjne jajeczko - śniadanie wielkanocne dla bezdomnych w Łodzi. Fot. PAP/Grzegorz Michałowski
Polscy konsumenci są odporni na perswazję ze strony organizacji ekologicznych. Może to mieć związek z zamożnością społeczeństwa - jaja kur klatkowych są tańsze. Oprócz Polski, dużą sprzedaż jaj klatkowych odnotowuje Litwa, Portugalia, Hiszpania.
W niektórych bardziej zamożnych krajach Europy, m.in. w Wielkiej Brytanii, Niemczech, Austrii, Szwecji czy Holandii sprzedaje się więcej jaj z wolnego wybiegu niż klatkowych. Ponadto w Wielkiej Brytanii, gdzie około 50 proc. rynku to jaja z wolnego wybiegu, sam sposób chowu kur nie jest już dla konsumentów wystarczającym wyróżnikiem. Producenci jaj próbują więc przyciągnąć ich uwagę promując jaja od ras będących „brytyjskim dziedzictwem”.
W kampaniach reklamowych prowadzonych na Wyspach coraz częściej pojawiają się jaja od „tradycyjnych ras”, które są hodowane „na starannie wybieranych farmach”. Przekazy marketingowe podkreślają także, że „dieta kur jest wegetariańska”.
W Wielkiej Brytanii systematycznie rośnie także popyt na jaja konsumpcyjne pochodzące od kaczek, przepiórek oraz nietypowych ras kur.
W połowie marca średnia cena sprzedaży w zakładach pakowania jaj klasy M - to 37,8 zł/ 100 sztuk, a klasy L - 43,10 zł/100 szt. Rok wcześniej cena wynosiła odpowiednio 31 zł/100 sztuk i 33 zł/100 sztuk - według danych resortu rolnictwa.
Źródło: PAP
KW
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Kultura