Prezydent Andrzej Duda. Fot. PAP/Radek Pietruszka
Prezydent Andrzej Duda. Fot. PAP/Radek Pietruszka

Andrzej Duda wetuje ustawę degradacyjną. Co dalej z degradacją Kiszczaka i Jaruzelskiego?

Redakcja Redakcja Prezydent Obserwuj temat Obserwuj notkę 195

- Odebranie stopni wojskowych kierownictwu WRON jest mało dyskusyjne, ale nie tylko ci ludzie składali się na WRON - przyznał prezydent Andrzej Duda na specjalnie zwołanej konferencji prasowej. Polityk ogłosił kolejne weto i odesłał ustawę degradacyjną do prac w Sejmie.

W myśl ustawy degradacyjnej, wszyscy członkowie Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego z automatu straciliby stopnie wojskowe bez możliwości odwołania do sądu. Były to przepisy, utworzone jeszcze przez otoczenie Antoniego Macierewicza, gdy pełnił funkcję ministra obrony narodowej.

- Rozwiązanie, że wszyscy członkowie WRON nie mają możliwości złożenia żadnych wyjaśnień i żadnego środka odwoławczego i po wydaniu obwieszczenia tracą stopień wojskowy, jest czymś z czym zgodzić się nie mogę - oświadczył Andrzej Duda. Ryszard Czarnecki - europoseł PiS - uważał, że ustawa degradacyjna jest niesprawiedliwa, bowiem dotyka osób, które nie miały zbyt wiele wspólnego z Czesławem Kiszczakiem lub Wojciechem Jaruzelskim. Ustawie podlegałby m.in. kosmonauta i gen. bryg. Mirosław Hermaszewski.

image

Na zdj. Wojciech Jaruzelski i Czesław Kiszczak, fot. Twitter/Michał Dworczyk

- Byłem i jestem zwolennikiem radykalnych rozwiązań wobec byłych pracowników UB i SB. To byli ludzie, którzy szkodzili Polsce, są bez wątpienia wcieleniem zła. Niedawno podpisałem ustawę, która obniżała emerytury byłym pracownikom UB i SB. Podjąłem te decyzje bez mrugnięcia okiem - przypomniał prezydent Duda.

- Ta ustawa jest jednak niesprawiedliwa. Nie możemy przywracać sprawiedliwości niesprawiedliwą ustawą. Nie tędy droga. (...) Prosiłem, aby zwrócić uwagę na ten mankament: aby były możliwości, by osoby mogły złożyć wyjaśnienia. Nie wzięto tego pod uwagę, czego nie mogę zrozumieć - podkreślił.

- Nie chciałbym, aby powstała ustawa, która w wolnej, niepodległej, suwerennej Polsce będzie dzieliła społeczeństwo, zamiast zostać przyjęta ze zrozumieniem - motywował swoją decyzję o wecie prezydent.

Według Andrzeja Dudy, pod znakiem zapytania stoi również odbieranie stopni wojskowych zmarłym generałom, choć można o tym dyskutować. - Po świętach zaproszę szefa MON i przedstawicieli organizacji kombatanckich. Chciałbym, aby powstała ustawa, która zostanie przyjęta przez społeczeństwo ze zrozumieniem, a przede wszystkim nie będzie niesprawiedliwa - dodał prezydent.

Andrzej Duda nie ma wątpliwości, że ustawa degradacyjna zostałaby zaskarżona do trybunałów międzynarodowych.

wideo: TVN24/x-news

Według projektu, stopnia wojskowego pozbawione zostałyby również osoby, które pełniąc funkcje służbowe lub zajmując stanowiska dowódcze, kierowali działaniami, mającymi na celu zwalczanie polskiego podziemia niepodległościowego w latach 1943-1956, albo uczestnicząc w tym okresie w zwalczaniu polskiego podziemia niepodległościowego, dokonywali drastycznych czynów.

Chodzi też o osoby, które wydawały rozkazy użycia broni palnej wobec ludności cywilnej, także te, które będąc sędzią lub prokuratorem w organach Wojskowej Służby Sprawiedliwości lub w jednostkach podległych oskarżali albo wydawali wyroki w latach 1943–1956 wobec żołnierzy i osób cywilnych ze względu na działalność na rzecz niepodległości i suwerenności Polski.

Utrata albo pozbawienie stopnia wojskowego może nastąpić również pośmiertnie. Stopnia wojskowego nie byłyby natomiast pozbawiane osoby, które bez wiedzy przełożonych w trakcie pełnienia służby czynnie wspierały działania na rzecz niepodległości Państwa Polskiego.

Czytaj: Czy Kiszczak powinien zostać zdegradowany?

GW

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.



Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj195 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (195)

Inne tematy w dziale Polityka