Wzrasta liczba ofiar pożaru centrum handlowo-rozrywkowego „Zimowa Wiśnia” w Kemerowie. Mowa o ponad osiemdziesięciu zmarłych osobach. Drugie tyle jest rannych. Wśród ofiar śmiertelnych są dzieci. Jedno z nich mogło wywołać pożar zapalając piankę w suchym basenie.
Kemerow to miejscowość na Syberii Zachodniej w Rosji.
Wciąż trwa szacowanie rozmiarów tragedii. Ratownicy odnaleźli trzynaście ciał w jednej z sal kinowych - powiadomił wicegubernator obwodu Władimir Czernow. Wciąż poszukiwanych jest szesnaścioro osób. W pożarze spłonęło też dwieście zwierząt, które znajdowały się w mini-zoo.
W centrum handlowym było także sztuczne lodowisko i sala zabaw. Sale kinowe i sala zabaw znajdowały się na czwartej kondygnacji. Tam zaczął się pożar. W jednej z nich uwięzieni byli uczniowie szkoły podstawowej, którzy oglądali film animowany. Drzwi ewakuacyjne były zamknięte.
Do kina udała klasa 5 A - podał rosyjski portal kp.ru. Dwójka dzieci zrezygnowała z wyjścia, a ośmioro uczniów poszło do kina ze wychowawczynią. Kobieta wyszła jednak z seansu. Miała czekać na podopiecznych na zewnątrz. Dzięki temu przeżyła.
Uczniowie dzwonili do rodziców i łkając opowiadali, że centrum się pali. W panice mówili, że do sali napływa dym. – O 16.11, czyli od razu po rozpoczęciu pożaru, zadzwoniła moja chrześnica Wika. Mówiła, że wszystko się pali, a drzwi w sali kinowej są zablokowane. „Nie mogę wyjść, nie mogę oddychać” - mówiła. I dodała: „Powiedzcie mamie, że ją kochałam. Powiedzcie wszystkim, że ich kochałam” – opowiada matka chrzestna 12-letniej Wiktorii, która zginęła w pożarze.
Dzieci na smartfonach pisały do bliskich ostatnie wiadomości. „Płoniemy. Żegnajcie” - napisała do przyjaciółki 13-letnia Maria. „To już koniec ”- pożegnała się 11-letnia Maja w mediach społecznościowych.
W Kemerowie setki mieszkańców od rana w poniedziałek zgłosiły się, by oddać krew dla osób poszkodowanych w wyniku pożaru. Ludzie jeżdżą po szpitalach i szukają swoich bliskich.
(wideo RUPTLY/x-news)
W budynku zawaliły się dwie z trzech sal kinowych i wciąż trwają prace przy usuwaniu zawalonej konstrukcji. Do rana w poniedziałek zasadniczo udało się ugasić pożar, ale nadal dogaszane są tlące się elementy konstrukcji budynku. Walka z płomieniami zajęła wiele godzin; strażacy kilkakrotnie informowali o opanowaniu pożaru, ale potem znajdowano jego nowe ogniska.
Wszczęto dochodzenie w sprawie pożaru; cztery osoby zostały już zatrzymane.
Na terytorium obwodu kemerowskiego wprowadzono stan wyjątkowy. Przyczyną pożaru mogło być podpalenie w sali zabaw, gdzie zlokalizowano ognisko pożaru. Jedno z dzieci mogło za pomocą zapalniczki podpalić piankę w suchym basenie - według obwodowych władz.
Tragedia w centrum rozrywki w Kemerowie. Źródło: x-news
Pożar, który objął łącznie 1600 m kwadratowych budynku, wybuchł na ostatnim, trzecim piętrze ok. godz. 16 czasu lokalnego (godz. 11.00 w Polsce) w niedzielę. Z płonącego budynku uratowano dwadzieścia osób, sto ewakuowano. Na powierzchni ok. 1200 m zawalił się dach.
Świadkowie twierdzą, że w budynku nie zadziałał alarm przeciwpożarowy. Niektórzy klienci zostali odcięci od wyjść ewakuacyjnych i musieli wyskakiwać przez okna albo uciekać na dach, skąd ratowali ich strażacy.
Ostatnie ćwiczenia przeciwpożarowe w „Zimowej Wiśni” przeprowadzano tydzień temu.
Istnieje ryzyko zawalenia się konstrukcji centrum, dlatego ewakuowano pobliskie budynki.
W pożarze zginęło dwieście zwierząt dwudziestu pięciu gatunków, które znajdowały się w mini zoo. – Nie było możliwości, żeby wydostać zwierzęta. Jako weterynarz podejrzewam, że zwierzęta udusiły się dymem – powiedział dyrektor mini zoo Jewgienij Widieman. W mini zoo mieszkały m.in. króliki, świnki morskie, jeże, szynszyle.
Centrum handlowo-rozrywkowe, otwarte w 2013 roku, mieści się na głównej ulicy miasta. Na terenie obiektu o powierzchni 23 tys. m kw znajduje się parking na dwieście pięćdziesiąt samochodów, sklepy, kręgielnia, sala zabaw dla dzieci i kino.
Jest to jeden z najtragiczniejszych pożarów w Rosji w ostatnich latach. W 2007 roku w pożarze w Kraju Krasnodarskim zginęły sześćdziesiąt trzy osoby. W 2009 roku w klubie nocnym w Permie w pożarze spowodowanym przez fajerwerki śmierć poniosły sto pięćdziesiąt trzy osoby.
Źródło: PAP, x-news, fakt.pl
KW
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Rozmaitości