Kamil Stoch udowodnił, że w tym sezonie nie było lepszych od niego. Wygrał ostatni konkurs Pucharu Świata w skokach narciarskich na mamucim obiekcie w słoweńskiej Planicy.
Stoch, który wygrał w Planicy także pierwszy konkurs indywidualny w piątek, ponownie udowodnił, że był w tym sezonie zdecydowanie najlepszym skoczkiem świata. Po pierwszej serii w której oddał najdłuższy skok - 245 m, wyprzedzał Tandego (243,5 m) o 14 pkt i trzeciego, jego rodaka Roberta Johanssona (237 m) o 15,2 pkt.
(Press Focus/x-news)
To przynajmniej jakieś urozmaicenie. W poprzednich zawodach kolekcjonował wazony.
W klasyfikacji generalnej z dorobkiem 1443 pkt o 373 wyprzedził szóstego w niedzielę Niemca Richarda Freitaga oraz o 458 Tandego. Główną nagrodę - Kryształową Kulę - odebrał z rąk m.in. ministra sportu i turystyki Witolda Bańki. To drugi taki sukces w karierze 30-letniego Polaka. Wcześniej był najlepszy w także olimpijskim sezonie 2013/14.
W klasyfikacji Pucharu Narodów najlepsi okazali się Norwegowie, przed Niemcami i biało-czerwonymi, którzy wygrali ją przed rokiem.
Na czele rankingu jest Gregor Schlierenzauer. Austriak, który w ostatnich latach walczył z kontuzjami, ma w dorobku 53 zwycięstwa. Po raz ostatni stanął na najwyższym stopniu podium 6 grudnia 2014 roku.
Drugi jest Fin Matti Nykaenen - 46 triumfów, a trzeci Adam Małysz - 39. Obaj - podobnie jak Weissflog - już zakończyli kariery sportowe. Czwarty w tej klasyfikacji jest Janne Ahonen.
źródło: PAP
ja
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Komentarze
Pokaż komentarze (51)