Prokurator Generalny uznał jeden z przepisów noweli ustawy o IPN za niekonstytucyjny. Dotyczy to przepisu odnoszącego się do czynów popełnionych za granicą, niezależnie od prawa obowiązującego w miejscu ich popełnienia.
Wniosek do TK o zbadanie zgodności z konstytucją nowelizacji ustawy o IPN prezydent skierował w trybie kontroli następczej. Nowelę prezydent podpisał 6 lutego. Wniosek Andrzeja Dudy wpłynął do TK 14 lutego. Nowelizacja weszła w życie 1 marca.
Wniosek prezydenta dotyczy m.in. przepisu, który wprowadza kary grzywny lub do 3 lat więzienia za publicznie i wbrew faktom przypisywanie polskiemu narodowi lub państwu polskiemu odpowiedzialności lub współodpowiedzialności za zbrodnie popełnione m.in. przez III Rzeszę Niemiecką. Prezydent podkreślał, że każdy obywatel powinien być w stanie zrekonstruować zasadnicze znamiona czynu zabronionego.
Jak wskazywał prezydent, wątpliwości dotyczące zgodności z konstytucją budzi także sankcja określona w przepisie - w zakresie, w jakim przepis ten przewiduje karę do 3 lat pozbawienia wolności.
Przeczytaj więcej:Andrzej Duda: Podpiszę nowelizację ustawy o IPN. Skieruję ją do Trybunału Konstytucyjnego
W stanowisku Prokuratora Generalnego wniesiono o uznanie za konstytucyjny m.in. przepisu o karalności za publicznie i wbrew faktom przypisywanie polskiemu narodowi lub państwu polskiemu odpowiedzialności lub współodpowiedzialności za zbrodnie popełnione m.in. przez III Rzeszę Niemiecką."Konieczność (niezbędność) poddania kryminalizacji tego rodzaju zachowań jest zaś uzasadniona powszechnie dostrzegalną nieskutecznością dotychczasowych rozwiązań" - głosi stanowisko PG.
"Sankcja przepisu karnego nie może opiewać na dolegliwość iluzoryczną, niepoważną z perspektywy chronionego dobra, która nie będzie odstraszała potencjalnych sprawców przed jego naruszeniem" - dodano w tym stanowisku odnosząc się do zarzutu prezydenta na temat przewidzianego w przepisie wymiaru kary.
Zobacz: Politycy PiS: Do czasu decyzji TK należy ostrożnie podchodzić do ustawy o IPN
Zarazem według stanowiska PG niekonstytucyjny jest zapis tej nowelizacji (art. 55 b ustawy), który przewiduje, że "niezależnie od przepisów obowiązujących w miejscu popełnienia czynu zabronionego niniejszą ustawę stosuje się do obywatela polskiego oraz cudzoziemca w razie popełnienia przestępstw" przypisania narodowi polskiemu odpowiedzialności za zbrodnie III Rzeszy.
"Decydując się na penalizację zachowań (...) w odniesieniu do przestępstw popełnionych za granicą, niezależnie od prawa obowiązującego w miejscu popełnienia tych czynów, ustawodawca nienależycie wyważył proporcje pomiędzy koniecznością ochrony dobra prawnego a adekwatnością, skutecznością i dolegliwością normy prawnej" - zaznaczono w stanowisku PG. Chodzi o to, że Państwo Polskie nie będzie w stanie wyegzekwować ustanowionego przez siebie prawa.
Przeczytaj: Cenckiewicz o nowelizacji ustawy o IPN: Nieprecyzyjna i nieskuteczna
W stanowisku PG zaznaczono wprawdzie, że art. 55 b nie został bezpośrednio zaskarżony, ale wątpliwości co to tej kwestii pojawiły się w uzasadnieniu prezydenckiego wniosku. Dlatego zdaniem PG również te argumenty - podniesione przez prezydenta - winny podlegać ocenie TK zgodnie z ugruntowaną w europejskiej kulturze prawnej zasadą, w myśl której "podstawowe znaczenie ma istota sprawy, a nie jej oznaczenie".
We wniosku do TK prezydent zaskarżył także przepisy noweli w części obejmującej wyrazy "ukraińskich nacjonalistów" oraz wyrazy "i Małopolski Wschodniej". W ustawie o IPN znalazły się bowiem przepisy, które mają umożliwić wszczynanie postępowań karnych za zaprzeczanie zbrodniom ukraińskich nacjonalistów (także zbrodniom tych ukraińskich formacji, które kolaborowały z III Rzeszą Niemiecką). Prezydent wskazał, że pojęcia "ukraińscy nacjonaliści" i "Małopolska Wschodnia" są niedookreślone.
"Pojęcia te nie odbiegają swoją niedookreślonością od przedstawionych już terminów, dotychczas pozytywnie zweryfikowanych przez Trybunał Konstytucyjny" - ocenił w swoim stanowisku PG, wnosząc o uznanie tej części zakwestionowanej przez prezydenta nowelizacji za konstytucyjną.
Jednocześnie na stronie TK zamieszczone zostało stanowisko Sejmu, w którym - zgodnie z projektem zaakceptowanym w zeszłym tygodniu przez komisję ustawodawczą - opowiedziano się za zgodnością przepisów nowelizacji z konstytucją.
W stanowisku Sejmu podkreślono m.in., że przypisywanie zbrodni musi następować "wbrew faktom". "Faktami będą tylko te zbrodnie, których zaistnienie na przestrzeni długiego czasu potwierdziły liczne dowody, a ich sprawstwo nie budzi wątpliwości" - wskazał Sejm. Dlatego - jak dodał - nie będą zatem faktami zdarzenia, które w chwili danego czynu są "przedmiotem sporów naukowych", nie mają "odwzorowania w dokumentach źródłowych", są na etapie sprowadzającym się "do niepotwierdzonych hipotez badawczych".
Inne: Krytyczne głosy ws. ustawy o IPN. Tusk: wypromowali podłe oszczerstwo na cały świat
Do sprawy przed tygodniem przystąpił także Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar, który wyraził opinię, że przepisy nowelizacji są niezgodne z konstytucją. "Jednocześnie informuję, że uzasadnienie niniejszego stanowiska zostanie przesłane do Trybunału Konstytucyjnego w terminie trzech tygodni" - napisał RPO w piśmie z 14 marca informującym TK o przystąpieniu do sprawy.
Prezes TK Julia Przyłębska mówiła będzie przewodniczyć składowi sędziowskiemu, orzekającemu w sprawie. Sprawozdawcą został sędzia Andrzej Zielonacki, w składzie sędziowskim znaleźli się też sędziowie: Michał Warciński, Zbigniew Jędrzejewski i Grzegorz Jędrejek. Trybunał Konstytucyjny nie wyznaczył jeszcze terminu na rozpoznanie tej sprawy.
źródło: PAP
ja
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Polityka